80 odpowiedzi w tym temacie

[niemar]

Moim zdaniem te ptaszory są zbyt czujne, żeby mogły przeoczyć kogoś w ambonie. Ja mam problem z niepłoszeniem z czatowni, z której tylko wystaje lufa... Poczytaj trochę forum, znajdziesz odpowiedź, a jest tu czytania na wiele godzin i to tylko fantastycznych informacji.

[marcinm]

Birkof, patrząc na otoczenie daje 80% że jesli myszak podleci to miejsce zajmie na tych drzewkach,a potem jesli nic go niezapokoji zleci odrazu na mieso

Czy widzą mnie w ambonie ?

bardzo prawdopodobne że łatwo nie bedzie
ps.mając takie krzaczory do okoła wolałbym postawić bude

[niemar]

mając takie krzaczory do okoła wolałbym postawić bude

Popieram.

[Birkof]

Zostawię to tak i poczekam jakiś czas, potem pomyślę o budzie, dzięki za informacje.
Jeszcze jedno...w tym właśnie miejscu obcują również błotniaki i krogulce, czy jest możliwość że i one się się skuszą mięsem ?

[miszak]

tak wiem to moje pierwsze podejście...chociaż zdjęcie 03. robione jest z ambony

... ale lepszą perspektywe masz na 4. Sprawdź z której strony bedzie światło bo wydaje mi się, że na 4 chyba swieci z lewej w obiektyw.

[kocoor]

Pozwolę się podpiąć do tematu, ponieważ mój problem też związany jest "badylem na myszołowa". Otóż chcę postawić czatownię w miejscu dość licznie odwiedzanym przez przeróżnego zwierza. Własnie ta różnorodność skłoniła mnie do tego żeby w tym miejscu się rozstawić, za jednym zamachem miałbym możliwość obserwowania kilku gatunków. Z badyla na myszołowa (czyt. padliny mu podrzucanej ) korzystałyby najpewniej również kruki i lisy. I tutaj pojawia się mój dylemat. Nieopodal miejsca gdzie planuję czatownię żurawie na wiosnę mają lęgi i wyprowadzają młode .Czy kruki i lisy przyzwyczajone do miejsca gdzie od czasu do czasu podrzucałbym mięso, częściej patrolowałyby ten teren, przy okazji mogłyby natrafić na gniazdo żurawia, czy też odpuściłyby stwierdziwszy że w nęcisku nic nie ma i udałyby się gdzie indziej ?? Kruki w tej okolicy mają niedaleko niezłą stołówkę bo ok 2-3 km od tego miejsca jest wysypisko śmieci, gdzie tłumnie ciągną wszystkie krukowate z okolicy. Czy kruki pójdą na łatwiznę i udadzą się właśnie tam , czy raczej po okresie jedzenia śmieci będą szukać czegoś świeższego i wytropią te żurawie ? Żal by mi było zostawiać to miejsce bo drugiego takiego tak blisko mojego domu pewnie nie znajdę, ale większy żal bym miał gdybym w jakiś sposób przyczynił się do zniszczenia lęgu.
Pozdrawiam.

[michalv]

Ja bym nie ryzykował. Stworzenie zagrożenia dla lęgów żurawi byłoby wg mnie niewybaczalne.

[niemar]

Stworzenie zagrożenia dla lęgów żurawi

POPIERAM!

[zdybi]

Miło poczytać.Niewielu przewiduje taką ewentualność jak wpływ wykładania przynęty na życie innych ptaków.Moim zdaniem,ważny jest czas podrzucania mięsa.Jeśli zrobisz to raz czy dwa to ok, w warunkach zimowych padło nie zalega długo i kruki czy lisy nie przyzwyczają się.Gorzej jeśli będzie to trwało np.cały miesiąc a już mamy luty,czyli tylko patrzeć na come back żurawi .

[zdybi]

Czy próbował ktoś zrobić czatownię na drzewie,aby pstryknąć dzięcioła dużego przy kuźni? Moja próba nie wypaliła.Choć miałem dobrze zamaskowany domek,wysoko na sośnie to jednak dzięcioł zmiarkował i zajął drugą kuźnie.Marzyłem o ujęciu gdy leci z dużą świerkową szyszką.Może potrzebuje więcej czasu na przyzwyczajenie się do czatowni.Jeśli ktoś ma jakieś doświadczenie z "dużakami" to proszę o radę

[ostapowicz]

zdybi, staraj się nie pisać postu pod postem jest taka funkcja, jak edytuj i możesz dopisać swoje uwagi w poprzednim poście.
Co do dzięcioła to jakoś nie przypominam sobie abym widział go z szyszką świerkową i to do tego w locie mam wrażenie, że to może być technicznie niewykonalne dla tego ptaka.

[zdybi]

Ok będę pamiętał A dzięcioły duże naprawdę kują i świerkowe szyszki,znam kilka takich kuźni.Faktycznie wybierają mniejsze szyszki i jest im dość ciężko z nimi lecieć,czasem nawet je upuszczają w locie.

[turbol]

Widziałem średniego (chyba) jak pędzluje szyszki sosnowe i mam nawet fotke ( ale byle jaka technicznie )

[michalv]

zdybi, a czy Ty przedczytałeś temat wątku?
Sorry, ale 27-letni facet powienien rozumieć co znaczy "Badyl na myszołowa"

[Birkof]

Czy o tej porze badyl na myszołowa sprawdzi się ?

[kasprzyk]

Witam

Buduję moją "wille" już trzeci dzień, dzisiaj rozstawiałem badyle, ponieważ z tłem mogę mieć problemy myślę o rozstawieniu kilku patyków oddalonych od siebie o kilka metrów - w zasadzie już tak zrobiłem teraz pytanie - czy to dobry pomysł .. ?

pzdr

[Przemasl]

kasprzyk, nie wiem czy to dobry pomysł..
najlepiej chyba mieć jeden a dobry (na odpowiednim-sprawdzonym wcześniej tle) unikniesz wtedy niepotrzebnego ruszania "lufa" kiedy myszak już zdecyduje się usiąść na nim.
Poza tym łatwiej obserwować jeden kij szczególnie, że bedziesz fotografował z czatowni i zapewne obserwował świat przez mały lufcik
pozdr.

[sebaok]

Jak będzie bijatyka możesz mieć te badyle w kadrze.

[kasprzyk]

To jest moja pierwsza czatownia na drapieżniki, dotychczas okienka miałem sporych rozmiarów - nie było problemów z obserwacją, rozumiem, że tu muszę zmienić swój sposób myślenia ??? Zawsze robiłem na całej szerokości czatowni, okno (jak w bunkrze), przesłonione całkowicie od wewnątrz jakimś materiałem - z zewnątrz oczywiście maskowanie dostępnymi materiałami. W materiale dopiero wycinam okienko, na obiektyw i miejsce do patrzenia w optymalnym dla mnie punkcie. Czyli taki kwadrat/ prostokąt 15cm/20cm - byłby za duży ?

Dzięki za odpowiedzi, coraz bardziej uświadamiam sobie, że miejsce wabienia i punkt do zdjęć może nie być zbyt dobry. Jest pagórkowato, daleka linia lasów powoduje ciemne tło, dlatego tak to chciałem zrobić, żeby tłem były wysokie wysuszone trawy. Do tego - w innym wątku odpisał mi kolega ostapowicz jest to uprawa leśna i już widzę, że będę musiał celować między młodymi drzewkami.
Ostatnia rzecz - czy 11 - 13 metrów od czatowni dla obiektywu 600mm (ZD 70-300 dla olympusa) to dobra odległość ???

Pzdr

[miszak]

11-13m będzie pewnie dobre dla zdjęć albumowych, statycznych. Dla dynamicznych, z rozłożonymi skrzydłami może być za blisko.