153 odpowiedzi w tym temacie

[kostek-brasil]

Zdjęcie robione na początku marca, jeszcze Nikusiem F65. Obecnie mam D50.
Pewno się narażę tym tekstem miłośnikom ptaszków, ale bardzo lubię te zwierzaczki.
1

[morav]

Dlaczego się narazisz, norka to drapieżnik musi zabijać aby przeżyć, każdy przyrodnik to rozumie
Blisko cie podeszła
Dzika

[kostek-brasil]

Zobaczyłem ją, jak zasuwa wzdłuż brzegu rzeki, w moją stronę. Schowałem się tylko za krzaczkiem, pierwsze pstryknięcie ją zatrzymało. Drugie jest tutaj. Zwierzaczek się oczywiście wystraszył takiej wielkiej gęby, ale wrodzona ciekawość przytrzymała go na chwilę.

[mmsko]

norka to drapieżnik musi zabijać

No to niech zabija tylko ze w Ameryce a nie u nas My mamy swoje kuny, wydry itp...

[morav]

No to niech zabija tylko ze w Ameryce a nie u nas My mamy swoje kuny, wydry itp...

I z tym się zgadzam

[Dunadan]

ależ toto podobne do kuny... tylko białego nie ma na piersi

[michalv]

Norka amerykańska na polskim brzegu

Musiała długo płynąć

Fajna fota, tylko szkoda, że potraktowałeś ją "z góry"

[kostek-brasil]

szkoda, że potraktowałeś ją "z góry"

Tyż prawda, wolał bym z innej perspektywy, ale pojawiła się nagle, na przemian płynąc i wyskakując na brzeg. Musiał bym zejść ze skarpy i wleźć do wody, co mi nie bardzo się uśmiechało, poza tym wtedy na pewno by dała wcześniej drapaka.

ależ toto podobne do kuny...

Podobne są - ta sama rodzinka. Z tym, że norka jest drobniejsza i model bardziej niskopodłogowy. Natomiast kształtem i wielkością przypomina bardzo tchórza.
Ma też bardziej zmienne ubarwienie. Być może to zasługa człowieka ( hodowli ). Najczęściej widywałem brunatne osobniki, ale są też jasnorude. Mam jedną taką na zdjęciu, ale to zdjęcie nie nadaje sie do publikacji. Kolega kiedyś ustrzelił też śliczną, bielutką. Też ponoć nie rzadko się takie spotyka, choć sam nie miałem nigdy okazji.

[Dunadan]

ale tchórz ma inne futerko choć kurcze, tchórze jeszcze na żywo nie widziałem... boi sie mnie.

[crater]

fajniutki wyraz twarzy :>

[Nimef]

Fajnie się przygląda Trzeba przyznać, że jej / jego oczka przykuwają uwagę.

[crater]

Tak niby mala niepozorna, a jedna bezwzgledny mysliwy, chociaz wcale nie duzych rozmiarow ::

[kostek-brasil]

Poluje, by żyć. Najczęściej porusza się w pasie przybrzeżnym, zarówno w wodzie jak i w trawach, trzcinach, itp. Widziałem kilka razy jak łapała drobne rybki, w trawach pewno szuka gryzoni albo jajeczek, ale nie zauważyłem, żeby spadła liczebność ptactwa wodnego, o co często się ją oskarża. Pewno w miejscach dużego zagęszczenia ptaków, może narozrabiać... Ta, która jest na zdjęciu już chyba nie żyje, bo od bardzo długiego czasu nie widzę nawet jej tropów. Ponoć żyje to tylko koło 3 lat.

[crater]

Wydaje mi sie ze te wszystkie teorie na temat zagrozenia gatunku przez inny gatunek sa troceh bez sensu. Zanim ludzie zyskali "swiadomosc" to natura rzadzila sie swoimi prawami przez tysiace lat. I jakos tylko dzieki temu stworzyla ludzi. Czy to nie wystarczajacy powod by zostawic te czesc natury jakim jest naturalny lancuch pokarmowy w spokoju??

[Dunadan]

ale w naturalny sposób żaden gatunek ssaka nie może przebyć paru tysiecy km w kilka dni... a człowiek potrafi zanieść wszystko wszędzie. W tym tkwi problem. Zresztą przykłady penie znacie.

[crater]

Wsumie troche masz racje, niewzielem teog pod uwage. Moj blad... 1:0

[Dunadan]

crater A to my na punkty gramy?
Niby wszystko takie proste, nie? no nie do końca. Przykład polski: daglezja. Na razie sprawa postawiona jest jasno - nie wolno wprowadzać żadnych nowych gatunków do lasów w Polsce ( trochę się zraziliśmy po wprowadzeniu czeremchy amerykańskiej która jest chwastem który się rozplenia wszędzie gdzie może ). Problem w tym że kupe naukowców bardzo zachęca leśników do wprowadzania daglezji, bo świetny gatunek. Mają choroba racje. Daglezja przyjęła się w naszym klimacie ( chyba ponad 100-letnie badania ). Czy ją wprowadzić czy nie? trudno powiedzieć. Warto chyba zastosować zasadę przezorności.
Przykłąd drugi: Phalaris arundinacea ( Mozga trzcinowata, znana jako Reed canary grass ). Ostatnio robi furorę w Skandynawii jako źródło bioenergii. Sadzą ją gdzie się tylko da. Pochodzi z Ameryki... jakoś się nikt nie przejmuje tym że to obcy gatunek...

EDIT: kurde, sprawdziłęm tę mozgę - wcale nie pochodzi z ameryki może używają jakiejś innej odmiany nie wiem...
Mały offtopik się zrobił sorry...

[crater]

Do Admina badz moda - przekleic topic

[terenowiec.]

Co do norki amerykańskiej, to mój znajomy jest miłośniekim przyrody i myśliwym "emerytem", czyli takim, który praktycznie nie strzela. Założył własny ogród botaniczny oraz staw rybny ze sporą ilością gatunków ryb. Są też ptaki i były piżmaki. Do czasu, aż się pojawiły norki amerykańskie. Obserwował je długie miesiące i stwierdził, że są krwawą plagą. Pozabijały piżmaki, zdziesiątkowały ptactwo i wzięły się za ryby. Dlatego odkurzył strzelbę i zaczał na nie polować. Obserwował też pobliskie stawy i stanowiska, gdzi były polskie piżmaki. Stwierdził, że norka zabija nie tylko dla pożywienia, ale również wszelką, nawet niepozorną konkurencję. Jest przerażony sprowadzeniem tego gatunku do Polski.

[kostek-brasil]

Często w takich specyficznych miejscach, stworzonych przez człowieka, wpada norka, wydra czy inny "bandyta" i sieje spustoszenie. W naturalnym środowisku jest jednak zupełnie inaczej. Znam takie miejsca, gdzie występuje norka amerykańska i wydra, a jednocześnie wiele gatunków ryb i ptaków. Nie dziwi mnie, że zwierzęta trafiając na tak duże skupiska pokarmu, zabijają i to ponad swoje potrzeby. To normalna reakcja.