44 odpowiedzi w tym temacie

[Magnum43]

Szukaj wersji EX. Są lepiej wykonane - wodoodporne.

tylko ze optycznie nie dorastają ruskim do pięt mam 10x50 EX Nikona .... jak na taką marną jakość jest za droga mialem prawie 20 lat ruską

[Monika]

używam Nikona Action 10x50, bez EXa - faktem jest, że abberuje, ale mozna sie przyzwyczaić. Co do jej wodoszczelności - kładziona na mokrej trawie, noszona w deszczu bez osłonek, użytkowana we mgle - sprawuje się bez zarzutów.

[sebaok]

jak na taką marną jakość jest za droga

A kto kazał kupować w polsce, trzeba było brać w hameryce w ubiegłe lato

[niemar]

Moją lornetkę już trochę mam. Jeszcze raz powiem - genialna. Śmiem twierdzić, że optycznie lepsza od mojego obiektywu. Muszę przyznać, że teraz jest mi dużo łatwiej podejść zwierza, bo częściej go wypatrzę pierwszy, zanim on mnie zauważy. Żałuję, że dopiero teraz się o tym przekonałem. Polecam wszystkim, którzy lubią robić zdjęcia z podchodu i nie tylko - podpatrywanie z brzegu czy pomostu pływających perkozów czy łysek to piękna sprawa. Zresztą jak każdego innego zwierza. Lornetka za małe pieniądze na stałe zagrzała miejsce w moim fotograficzynym plecaku. POLECAM !!!

[dziedzwiedz]

z nienajnowszego sprzetu (aczkolwiek taki mozna wyrwac w bardzo dobrej cenie) polecam
stare yashiki. udalo mi sie nabyc wersje 8x40.
dokladnie taka:
http://www.flickr.co...ars/3312254730/
swietny, jasny, niezwykle ostry w pelnym polu obraz, olbrzymia szczegolowosc, co ciekawsze nie widze aberracji (mam jeszcze malego nikona ex 8x25, fajny bo odporny na wilgoc, ogumowany, kieszonkowy, ale optycznie wersus ta 'yaska' to...sory, nie ma co porownywac, po prostu nie chce sie przez niego patrzec).
jak dla mnie jedyne minusy tego typu starych sprzetow to brak szczelnosci (w zasadzie wszystkie nowe konstrukcje sa odporne na zaparowanie, czesto na chwilowe zanurzenie) i to ze bywaja w rozym stanie -w mojej byl jakis paproch/opilek w polu widzenia. znalazlem na sieci fajny tutorial jak czyscic / smarowac stare lornetki. warto bylo poswiecic godzine by wydmuchac to cos, usunac stare smary i nalozyc nowe (co ciekawsze mimo wieku, nieznanego pochodzenia, braku szczelnosci konstrukcji; sporego przykurzenia zewnetrznego oprocz wspomnianego opilka zero (doslownie ZERO) kurzu na sciankach pryzmatow. polecam
pozdrawiam
kp