1048 odpowiedzi w tym temacie

[carrie]

1507 Ten "pluszowy" Kruk fajnie się prezentuje.

[kurdeniewiemco]

Drojac, - 201. najlepsze z serii, fajny kadr wszystko na nim gra.
1507, - 204. nietypowe, na plus oczywiście.

[Iroslav]

1507 pluszak milusi

[Drojac]

typowa sytuacja, młode pyskuje a potem leży na plecach i kwiczy :->

205

[Logiełka]

Drojac, fajnie złapana sytuacja +++

[Drojac]

Sądząc po tym, jak z dnia na dzień mnie zaskakują i coraz bardziej fascynują, kruki pewnie nigdy mi się nie znudzą, więc pozanudzam Was zdjęciami i opisami. A że kruczo dzieje się u mnie niemożliwie, szczególnie gdy się im nie przeszkadza zbyt nachalnym wymachiwaniem szkłem, to widowiska są przednie a i od czasu do czasu dla rozgrzania matrycy cyknę kilka fot. Dziś dla kontrastu dwie natury tych czarnych pierzastych - awanturniczo-wybuchowa oraz zmysłowo-uczuciowa O ile to pierwsze zdjęcie nie wymaga żadnego komentarza, to starcie przy żarciu, jakich są dziesiątki podczas jednego posiedzenia, to druga jest już historyjką wymagającą chociaż krótkiego komentarza.
Dziś byłem świadkiem, pierwszy raz w życiu, kopulacji kruków i całego przedstawienia, które rozgrywało się przed samą czynnością. Zdjęć niestety nie ma bo po pierwsze nie chciałem przeszkodzić, po drugie lazły za budę mizdrząc się po drodze. Sam początek to wiadomo, karmienie samicy przez samca. Napycha wole do oporu po czym głębokim gardłowym pohukiwaniem nawołuje swoją partnerkę, bądź sam jest nawoływanym żebrzącym głosem, który ona wydaje. W tym przypadku to on wołał, przyszła natychmiast i raz po razie malutkimi kęsami była obdarowywana. Ale to sceny dość często widywane, ciekawsze było potem. Jak już byli poza zasięgiem obiektywu, samica zaczęła odzywać się dziwnym, dla mnie, głosem. Słyszałem go pierwszy raz w życiu, to jakby połączenie je żebrzącego nawoływania z miauczeniem kota. W pierwszej chwili nie wiedziałem co się dzieje, jednak po tym co się za chwilę wydarzyło, byłem świadom co oznacza ten głos. To zaproszenie do kopulacji. Cichutko, bez wrzasków typowych dla tych ptaków. Gdy już przeszły na prawą stronę budy, jeszcze dwa razy słyszałem to nawoływanie. Coś fantastycznego, szczególnie patrząc na to co działo się przed budą. Zdjęcia 207 i 208 wrzucam tylko jako ciekawostkę, być może to ta sama para o której pisałem ale w tym okresie jest ich kilkanaście, więc mogą być to całkiem inne ptaki. Odłączają się często od żerującej grupy oddając się amorom. Buzi i wpatrywanie się w siebie. I tak na przemian nawet kilka razy. Na drugim zdjęciu na dole widać kruka, który zakłócił ich intymność Wkrótce po tym odbył poważną rozmowę z facetem z góry, jak to w ich przypadku bywa, średnio go ruszyła :->

206


207


208

[Qelka]

207 jest piękne. Walki już nie przyprawiają o bicie serca ale akty miłosne, no, no coraz lepiej :->

[szycho]

Oj tak, 207 the best. Takich zakochanych kruków jeszcze nigdzie nie widziałem. Gratuluję Jacku

[Iroslav]

Drojac , opowiesc przednia jak i zdjecia amorow , tak sobie mysle , ze to juz niedlugo wiosna wybuchnie

[niemek]

Podoba mi się bardzo to ostatnie, gdzie jak to w życiu bywa pojawia się czasem ten "trzeci".

[Bebo]

Także miałem okazję oglądać krucze zaloty. W dowodzie miłości podawały sobie kawałki lodu. Oczywiście awantury jak zawsze, były na porządku dziennym.

209.


210.


211.

[Dratwa]

Drojac jak zawsze ciekawe kadry. 208 super ze względu na tego podglądacza. Bebo, z Twoich ten dynamiczny spodobał mi się najbardziej.

[Qelka]

Ta podła bestia zwodziła mnie cały zimowy sezon. Widywałam czasami parę a czasami samotnika, który przemierzał łąki nadmorskie nie chcąc wpaść do mnie w gościnę. Zawsze z zazdrością oglądam zdjęcia na których aż roi się od kruczych sióstr i braci. Choć wielu je przeklina ja w duchu leżąc godzinami w ciasnej klitce rozmyślałam nad wariantami spotkania na które tak bardzo czekałam. Ich zachowania, zaloty i zabawy po obfitym posiłku nie zastąpią absolutnie najpiękniej ubarwionego myszołowa. Mowa ciała i ich język jest jak nieodgadniona tajemnica, którą mogę zgłębiać godzinami. W tym roku jednak podczas kilkudziesięciu moich zasiadek miałam przyjemnośc spotkania tylko raz i to z młodym osobnikiem. Dzisiejsze wyjście miało być pożegnaniem sezonu zimowego i takim tez było. Z najwspanialszym dla mnie podarkiem od zimy, "tym" na którego te cztery miesiące czekałam.

212.

[kurdeniewiemco]

Qelka, - jakby nie sentymentalna wartość dla Ciebie to bym ponarzekał, że takie statyczne to nuda

[Drojac]

80 km od Ciebie jest wylęgarnia tego gatunku, do tego sucha i przytulna buda ale fajnie, że chociaż na koniec sezonu zawitał ten jeden diabeł do Ciebie :->

[Iroslav]

Qelka piekny dostojnis , taka powaga z niego bije .
To sa moje obok czapli najbardziej ulubione ptaki , ale nie mam gdzie je obserwowac .

[Ataman]

takie dwa frechowne szczuny mi się pod obiektyw nawinęły:

213.

[szycho]

Ataman, ładnie wyszły - jakość b.dobra. Daję plusa

[Judyta]

Ataman, gratuluję, pięknie

[pol]

za poprzednikami - podoba się