
U mnie w zasadzie jest już po sezonie, w fotograficznym tego słowa znaczeniu. Innymi słowy, zleciały się krukowate. Jeszcze dwa tygodnie temu było tylko 6 sztuk. Dziś pod budą zjawiło się ok 30 kruków, ze dwa razy tyle wron i ok 20 srok. Jest to jednoznaczne z zakazem lądowania dla bielików - dziś dwa próbowały tego dokonać, niestety połowa kruczej braci siedziała cały czas na drzewach i gdy tylko dojrzały białego na horyzoncie, wylatywały mu na spotkanie. Kadrów z rzeźni na placu nie pokażę bo bez sensu ale patykowego tak, dla odmiany że niby są grzeczne i spokojne

221
