Skocz do zawartości

Fotoprzyroda.pl używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej Rozumiem

Polub nas na Facebooku!       

x


Zdjęcie

Nietypowa czatownia wodno błotna


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
22 odpowiedzi w tym temacie

#1 terenowiec.

terenowiec.
  • Użytkownik
  • 77 postów
  • Lokalizacja:
    Dolny Śląsk

Napisano 26 lutego 2008 - 22:23

Witam Was serdecznie po dłuższej przerwie. Od pewnego czasu (blisko roku) obserwuję rozlewiska, które są kilkanaście kilometrów od mojego domu na niewielkiej czystej rzece. Jest to miejsce nietypowe i dlatego zwracam się do Was o pomoc.
Otóż na czym ta nietypowość rozlewisk polega? Miejsce w pewnych okresach jest rewelacyjne. Na kilkudziesięciu hektarach rzeka tworzy równe rozlewisko o głębokości wody kilkunastu, a najwyżej 40-50cm. Oprócz tego jest tam mnóstwo wypłyceń i płaskich wysepek. Spotyka się tam ogromną paletę ptactwa brodzącego i wodnego. W płyciutkiej i czystej wodzie żarcia jest tonami. Jednak to wszystko jest do czasu, gdyż zaledwie 500 metrów poniżej rozlewiska zaczyna się górna część polderu zalewowego, czyli zbiornika retencyjnego. Niestety, zmienny stan wody w tym zbiorniku mocno wpływa na głębokość wody na owych rozlewiskach (efekt piętrzenia się wody). Przeciętne wahania wynoszą około 1 metra, czyli poziom z 20cm wzrasta do 1,2m. To sprawia, że w ubiegłym roku, musiałem walczyć - skutecznie, by w okresie lęgowym nie ruszali poziomu i poczekali do zakończenia okresu lęgowego. Po tym czasie zbiornik napełnili i teraz już przed okresem lęgowym chcą go napełnić w 80% by nie było historii sprzed roku. To sprawi, że ptaki brodzące niestety nie przylecą tak licznie, ale może to ściągnąć ptaki lubiące głębsza wodę.
Po tym długim wprowadzeniu zapytam, jaki typ czatowni budować na końcu pasa trzcin lub pałki wodnej, skoro poziom zbiornika na pewno będzie się mocno wahał? Stała czatownia (jej podłoga) będzie raz pod wodą, a raz pół metra nad lustrem. Czy rodzaj zacumowanej tratwy byłby Waszym zdaniem dobrym rozwiązaniem? Czy stosowaliście kiedykolwiek jako komory wypornościowe styropian? Mam łódkę, ale ona będzie płoszyć ptactwo, dlatego muszę zbudować czatownię, do której ptaki się przyzwyczają.
Co proponujecie na wody "pływowe"? Czasu mam niewiele bo już tam są białe czaple a lada dzień pojawią się wiosenne migracje.
Od przyrody bardziej kocham tylko moją Kasię, która też jest przyrodą!

#2 dombek

dombek
  • Użytkownik
  • 87 postów
  • Lokalizacja:
    Mirsk(Góry Izerskie)

Napisano 27 lutego 2008 - 16:12

albo coś z ruchomym dnem, albo coś takiego http://www.fotoprzyr...wodne-vt660.htm

poprś autora, żeby zreuploadował fotki...
Nikon d70s,d90 + kit + tair 300/4.5 z konwerterem 2x

http://photodabrowski.pl/

#3 morav

morav
  • Lokalizacja:
    świętokrzyskie

Napisano 27 lutego 2008 - 21:06

Platforma i wokół niej kołki wbite w dno, może się sprawdzić
Po wejściu na tratwę stabilizujesz ją do pali, w zależności od poziomu wody na różnych wysokościach, kawałek drutu powinien wystarczyć.
Kwestia tylko dobrego zamaskowania.

Co do styropianu to nie wiem, ale nie powinien namakać. widziałem tratwy zrobione z butelek po napojach, wiader z pokrywkami.
Podłoga zrobiona z desek i całkiem stabilne to było, po Wiśle pływali :lol:

#4 dombek

dombek
  • Użytkownik
  • 87 postów
  • Lokalizacja:
    Mirsk(Góry Izerskie)

Napisano 27 lutego 2008 - 21:31

Tratwę z butelek po napojach, oczywiście nieprocentowych :mrgreen: i plastikowych tez widziałem, pewnie zdałaby egzamin, bo wewnątrz jest dużo powietrza, a jak będzie miała powierzchnie 2m x 2m to będzie o wiele stabilniejsza od małej łódki, która zazwyczaj przy najmniejszym ruchu osoby na niej siedzącej buja się na boki siejąc zamęt...

Musisz popróbować najpierw na sucho, a raczej mokro, coś zbudować i wypróbować na jakimś akwenie, oczywiście jak coś sklecisz to podziel się tym na forum :-D


P.S. która część Dolnego Śląska??
Nikon d70s,d90 + kit + tair 300/4.5 z konwerterem 2x

http://photodabrowski.pl/

#5 unkas

unkas
  • Użytkownik
  • 791 postów

Napisano 27 lutego 2008 - 21:38

terenowiec., wejdź na stronę www.fotolovy.cz
Pojawia się reklama ksiązki, klikasz na nią, zjeżdżasz paskiem w dół i "zajawce" z ksiązki jest pokazana fototratwa konstrukcji autora, który jej z powodzeniam używa. Do zrobienia nietrudne, ale.. trzeba mieć do niej dobre wodery (ciepłe). Jak Cię bedzie interesowało to zrobię większe zdjęcia z tej ksiązki i zarzuce tekst dotyczący tej tratwy.
Fuji s5600 (50d + Sigma 100-300 f/4 w fazie testów...).

#6 terenowiec.

terenowiec.
  • Użytkownik
  • 77 postów
  • Lokalizacja:
    Dolny Śląsk

Napisano 27 lutego 2008 - 22:21

Książka zamówiona już jedzie i to dzięki Waszej informacji, z któregoś z wątków. Jednak przenośna tratwa nie wchodzi w grę. Musi być stacjonarna i na tyle sztywna (wyporna), by nie stać w wodzie o temp. 5-8 stopni. Stąd też pytałem, czy ktoś nie robił czatowni na pływakach ze styropianu. Jeden metr sześcienny kosztuje około 130 zł, a to jest niemal tona wyporności. Tak więc zużywając 0,3-0,4m3 mamy sporo wyporności, by stworzyć konstrukcję i ją zabudować. Na tym można by postawić rodzaj dużej skrzyni z okorków (półokrągłych desek krańcowych). Deski takie nie przedstawiają wartości dla złodzieja, a przez wygląd zbliżony do pnia drzewa mniej by straszyły niż zwykłe deski. Do tego są piekielnie tanie 5zł - 15zł za 50 desek na skrzynię o rozmiarach 2x2x1,5m. Do budowy wystarczy piłka do drewna i wkrętarka z paczką wkrętów za 5zł. Najdroższą sprawą jest styropian. Nie wiadomo też jak się on sprawdzi przy ciągłym zanurzeniu? Czy nie straci na swoim wyporze zbyt wiele?
***
Pytałeś Dombek z której części Dolnego Śląska? Odpowiadam, że ze Strzelina; 35km na południe od Wrocławia. Rozlewisko jest na rzece Krynce, która wpada do Oławy, z której pije Wrocław.
Od przyrody bardziej kocham tylko moją Kasię, która też jest przyrodą!

#7 dombek

dombek
  • Użytkownik
  • 87 postów
  • Lokalizacja:
    Mirsk(Góry Izerskie)

Napisano 28 lutego 2008 - 06:47

tylko teraz pytanie,czy biały styropian nie będzie odstraszał obiektów. Malowanie go farbami w sprayu mija się z celem, bo po jednej nocy woda wszystko zmyje...

Szkoda, że nie gdzieś bliżej, ja to aż z Gór Izerskich....
Nikon d70s,d90 + kit + tair 300/4.5 z konwerterem 2x

http://photodabrowski.pl/

#8 Hunt

Hunt
  • Użytkownik
  • 563 postów
  • Lokalizacja:
    Gdańsk

Napisano 28 lutego 2008 - 17:26

dombek, a styropianu niemożna obszyć albo założyć np. siatkę?? ;-) Bardziej bał bym się o wytrzymałość tego styropianu żeby nie pękną...
Jakiś Canon jakieś szkła...

#9 dombek

dombek
  • Użytkownik
  • 87 postów
  • Lokalizacja:
    Mirsk(Góry Izerskie)

Napisano 28 lutego 2008 - 17:46

no niby można ale to wszystko by zamokło i jakoś nieestetycznie jak dla mnie wyglądało :-)
Nikon d70s,d90 + kit + tair 300/4.5 z konwerterem 2x

http://photodabrowski.pl/

#10 Monastor

Monastor
  • Lokalizacja:
    Szczecin/Poznań

Napisano 28 lutego 2008 - 18:44

dombek, zbudować dużą drewnianą skrzynię, wsadzić do niej styropian, żeby woda nie wypełniła, zabić dechami i wio ;-)

#11 morav

morav
  • Lokalizacja:
    świętokrzyskie

Napisano 28 lutego 2008 - 19:11

Czyli styropian sie sprawdzi.

#12 dombek

dombek
  • Użytkownik
  • 87 postów
  • Lokalizacja:
    Mirsk(Góry Izerskie)

Napisano 28 lutego 2008 - 19:15

Monastor, tylko zbudowanie skrzyni z drewna która nie będzie przepuszczała wody to też sztuka...
Nikon d70s,d90 + kit + tair 300/4.5 z konwerterem 2x

http://photodabrowski.pl/

#13 Monastor

Monastor
  • Lokalizacja:
    Szczecin/Poznań

Napisano 28 lutego 2008 - 19:24

dombek, ona może przepuszczać wodę. Ważne, żeby nie przepuszczała styropianu. Przecież jeśli styropian tam będzie to woda nie wypełni skrzyni. Przez to skrzynia nie osiągnie takiej gęstości, żeby zatonąć ;-)

#14 dombek

dombek
  • Użytkownik
  • 87 postów
  • Lokalizacja:
    Mirsk(Góry Izerskie)

Napisano 28 lutego 2008 - 20:11

Ten Twój tekst "żeby woda nie wypełniła" widocznie źle zrozumiałem :-) teraz już wszystko jasne
Nikon d70s,d90 + kit + tair 300/4.5 z konwerterem 2x

http://photodabrowski.pl/

#15 terenowiec.

terenowiec.
  • Użytkownik
  • 77 postów
  • Lokalizacja:
    Dolny Śląsk

Napisano 28 lutego 2008 - 22:32

Najnowsza koncepcja nawodnej ruchomej (w pionie) czatowni oprze się częściowo o pomysł Morawa. Otóż będzie to rodzaj klatki podnoszonej i opuszczanej za pomocą czterech kawałków liny przymocowanych do narożnych słupków. Taka niby winda, tylko nie na jednej linie nośnej, tylko na 4 narożnych linach, lub łańcuchach, ale nie wiem czy łańcuchy nie będą dzwoniły?
Jak to ma konkretnie wyglądać? Cała skrzynia będzie przenośna, z deskami podłogi po narożnikach nieco wystających. Do tych 4 narożników przymocowane będą albo liny, albo łańcuchy. Po zrobieniu skrzyni wrzucam ją na przyczepkę i terenówką podwożę nad sam brzeg rozlewiska i cofając przyczepką wjeżdżam do wody. Zsuwam skrzynie na styropianach na wodę i holuję na miejsce docelowe idąc w woderach w wodzie 1 -1,4m. Gdy będzie głębiej, to będę miał kłopot. Na miejscu kilka minut wcześniej przygotuję "przystań", czyli to co wspomniał Moraw: cztery kołki mocno wbite w dno. Na pewnej wysokości nad lustrem wody, do kołków przykręcone będą 4 haczyki (po jednym na każdym kołku), do których zaczepię (podwieszę) budę. Jeżeli poziom wody opadnie, wówczas buda wisiała będzie na naprężonych łańcuchach. Jeżeli się podniesie, wtedy znajdujące się pod nią styropiany ją uniosą. Po przybyciu na miejsce, za każdym razem będę mógł wybierając odpowiednie ogniwa w łańcuchu ustawić budę tuż nad wodą. Przez to buda w środku będzie zawsze sucha i nie trzeba będzie zużyć dużo styropianu, bo wystarczy tyle, by uniosły pustą budę (maksymalnie 80-100kg wagi). Przez to że cała buda będzie dodatkowo zamaskowana trzcinami lub pałkami, jej niewielkie wahania wysokości nie powinny ptaków odstraszać i z czasem powinny się przyzwyczaić.
Pewnym kłopotem może być wchodzenie do budy, a dokładnie zachowanie czystości, by nie wciągać z sobą mułu, który się do woderów przykleja. Muszę to jakoś rozwiązać.
Najgorsze jest to, że czas płynie, a ja mam masę roboty zawodowej i nie mogę uszczknąć nawet chwili, by pomysł zrealizować. Realnie patrząc potrzebuję kilka godzin w domu na zmontowanie budy i kilka godzin na miejscu by ją stabilnie zamontować i zamaskować. Wolałbym to zrobić za jednym razem, by nie pojawiać się tam kilkakrotnie na niepotrzebnym płoszeniu. Bo jak będę robił, to wiem, że wszystko co żywe zwieje na pobliski zbiornik retencyjny.
Od przyrody bardziej kocham tylko moją Kasię, która też jest przyrodą!

#16 michal

michal
  • Lokalizacja:
    Leśnica

Napisano 29 lutego 2008 - 21:16

Czekamy na fotki. ;-)
POZDRAWIAM Optyka CANON+Benro KB-2

#17 BlueDun

BlueDun
  • Lokalizacja:
    wawa

Napisano 01 marca 2008 - 10:45

terenowiec pomysł przedni, życzę udanej realizacji , jednak mam obiekcje do czynności przed foceniem , wydaje sie to bardzo skomplikowane , jak wziąść pod uwagę ,że będziesz miał pełno klamotów fotograficznych przy sobie , ale zawsze zawziętość bierze górę ! byle ja mieć do końca , powodzenia !!

#18 terenowiec.

terenowiec.
  • Użytkownik
  • 77 postów
  • Lokalizacja:
    Dolny Śląsk

Napisano 01 marca 2008 - 14:07

Absolutnie żadnych klamotów fotograficznych w trakcie budowy nie będzie. Tylko narzędzia, które przyholuję na miejsce w kanadyjce. Będą w niej ponadto: deski, haczyki, wkrętarki i wkręty, gwoździe, sznurki, folie, piły do drewna i wszystko co potrzeba. Kanadyjka ma potężną wyporność. Kiedy wbiję pionowo 4 słupki, co zasugerował Moraw, wówczas wracam na brzeg, woduję zrobioną w domu skrzynię i podpływam, a następnie wpływam między 4 słupki. Łapię za łańcuszki i każdy narożnik podwieszam. Później dobra chwila na maskowanie trzciną i pałkami wodnymi. Od i koniec roboty. Oczywiście wszystko będzie trwało sporo czasu, bo każda czynność to długie minuty. Cała buda z pływakami będzie zrobiona jak klatka na króliki w domu i gotowa przetransportowana nad brzeg. Ze sprzętem foto będę dopiero szedł na focenie. Wszystko w jednym dużym worko-plecaku marynarskim. Dochodzę do budy, wkładam do środka plecak, ustawiam wysokość czatowni (skracam, lub wydłużam 4 łańcuszki na 4 haczykach) łącznie nie więcej niż 2 minuty roboty. Wchodzę do środka i czekam na świt. Różnice w poziomach nie powinny być zbyt duże, gdyż pogadam z szefem zbiornika, żeby starał się utrzymać równy poziom, ze względu na ptaki, by wiedziały gdzie mogą, a gdzie nie powinny gniazd zakładać. Najwięcej kłopotu może mi sprawić solidne wbicie 4 palików, do których będę podwieszał czatownię. Dlatego jeszcze nie wiem, czy nie zrobię tego ze stali, czyli rodzaj kratownicy skręcanej na śruby. Wówczas taką konstrukcję również mógłbym przygotować w domu (pospawać, poskręcać, dopasować), po czym całość rozebrać, by na miejscu tylko skręcić kilkoma śrubami. Pomysł na pewno droższy, gdyż trzeba ze 20-30kg stali. Na złomie jest ona po 1zł, ale nie zawsze są takie kształtowniki jakie bym chciał. No i konstrukcja stalowa jest mniej ekologiczna niż drewniana palisada.
Większe wahania poziomu wody mogą się pojawić przy stanach przedpowodziowych, wówczas gość musi w porę opróżnić zbiornik, by przechwycić nadchodzącą falę. Myślę jednak, że zdarzy się to 2 - 3 razy w roku. Tak więc regulacja wysokości nie będzie częsta.
Od przyrody bardziej kocham tylko moją Kasię, która też jest przyrodą!

#19 morav

morav
  • Lokalizacja:
    świętokrzyskie

Napisano 01 marca 2008 - 16:00

terenowiec., ja widziałbym to jeszcze trochę inaczej.
Platforma zostawiona na stałe (jeżeli nie obawiasz sie kradzieży), przymocowana obręczami do pali. W ten sposób że sama reguluję sobie wysokość w zależności od poziomu wody.
Przychodzisz i blokujesz ją na takiej wysokości na jakiej podniosła ją woda.
To daje Ci mniej pracy przy każdym wyjściu na czaty.
Chyba że warunki nie pozwalają na takie rozwiązanie, ale to już Ty wiesz najlepiej.

#20 terenowiec.

terenowiec.
  • Użytkownik
  • 77 postów
  • Lokalizacja:
    Dolny Śląsk

Napisano 01 marca 2008 - 17:55

Mówimy Moraw o tym samym. Czatownia będzie na stałe, tylko aby zablokować ją muszę wybrać sposób. Łańcuszki lub linki pozwolą nie wkładać rąk do zimnej wody. Blokowanie od dołu zmusiłoby do wkładania łap pod spód, stąd też metoda blokowania od góry.
Od przyrody bardziej kocham tylko moją Kasię, która też jest przyrodą!





Podobne tematy Collapse

  Temat Podsumowanie Ostatni post

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych