1394 odpowiedzi w tym temacie

[Dunadan]

roa, no w pewnym sensie masz rację, ale ja fotografię traktuje na wiele sposobów, nie tylko w taki jaki ty zaprezentowałeś. To dla mnie też np. wyzwanie. Np. moim marzeniem jest sfotografować zimorodka siedzącego na patyczku. Widziałem takich fotek dziesiątki ale co z tego? chce mieć swoje. Co innego ze jak już go sfocę siedzącego na patyczku to potem już będę miał inne marzenie - sfocić go w locie i raczej odpuszczę sobie robienie kolejnych, w sumie identycznych zdjęć na patyku. Tu masz rację, trzeba iść do przodu jak już się coś osiągnęło. Ale wydaje mi się że wielu z nas dopiero zaczyna przygodę z fotografią...

[morav]

Tu masz rację, trzeba iść do przodu jak już się coś osiągnęło. Ale wydaje mi się że wielu z nas dopiero zaczyna przygodę z fotografią...

Owszem, ale benas już wie co w trawie piszczy i mógłby się bardziej postarać ;]

Np. moim marzeniem jest sfotografować zimorodka siedzącego na patyczku.

też bym chciał, bo zimorodki to fajne ptaszory ale wolałbym z muchą lub ważką w dziobie.

Dodam jeszcze ze oprócz "kolejnego zdjęcia glizdki" chodzi również o powtarzalność zdjęć. Zimorodków sfoconych jest stosunkowo mało, tak samo jak drapieżników (pomijam te arcydzieła z ustronia ) dlatego zawsze się podobają. Motylków i glizdek jest cała masa, a i stopień trudności sfocenia orła i glizdki jest przyznasz rózny ;]

[Dunadan]

No racja, ale tylko kwestia tego jak bardzo dany motyw jest powtarzalny a nie czy w ogóle - bo te zimorodki to jak mówiłem są dość pospolite - owszem, rzadsze i trudniejsze ale na dobrą sprawę ich jest całkiem sporo
A co chodzi z tymi arcydziełami z ustronia?

[morav]

A co chodzi z tymi arcydziełami z ustronia?

osobiście wkurzaja mnie zdjęcia drapieżników w niewoli, gdy autor szczyci się tym że np sfocił Bielika Amerykańskiego, podczas gdy siedzi in skulony na pniaczku w Leśnym PArku Niespodzianek w Ustroniu. W niewoli orła łatwo sfocić. Sam sfociłem, wstydzę się tego do dziś co nie pierwszy raz na tym i innych forach stwierdzam. Nigdy go publicznie nie pokażę. Po prostu, dla mnie to nieetyczne. Może dlatego że lubie przyrodę wolną, a każde zoo mnie po prostu do rozpaczy dopraowadza.

[ricosz]

Kurcze, Roa, z twoim ostatnim postem muszę się zgodzić i popieram. To fakt. Z pewnością nie chciałbym być focony siedząc skulony w klatce. Co do sensu robienia kolejnych zdjęć robaczka na patyku to chyba każdy widzi inny. Dopóki nie robi się robaczkowi krzywdy i ma się z tego radochę to jest sens. Chociażby miłe spędzenie czasu w kontakcie z naturą. Nie wymagaj, żeby każdy był specjalistą w dziedzinie fotografii. Pomyśl też o tych, którzy traktują to jako zabawę. A czym byłoby to forum bez fotek nawet tych powtarzalnych? Pozdrawiam forumowiczów.

[morav]

Nie wymagaj, żeby każdy był specjalistą w dziedzinie fotografii. Pomyśl też o tych, którzy traktują to jako zabawę.

Nic przecież nikomu nie każę. Wyraziłem swoje zdanie w temacie. Każdy z nas jest wolnym człowiekiem i zrobi to co będzie chciał.

[ricosz]

Sezon na robaczki chyba powoli dobiega końca. Co będziemy oglądali zimą?

[morav]

ja się zimą przerzucam na architekturę

[Paweł]

Reasumując wasze wypowiedzi, chciałbym dodać, że jeszcze jest walor poznawczy fotografii, może dla roa każda "glizdka" jest taka sama, dla mnie na przykład nie*. W fotografii owadów moim zdaniem cała zabawa polega na sfoceniu czegoś, czego nikt jeszcze nie ma na zdjęciach, a to że każda glizdka chodzi po patyku, to mi akurat nie przeszkadza, bo to jest jej środowisko. I nie chodzi mi tu o rodzaj ujęcia a po prostu o obiekt fotografii. Wśród tysięcy owadów żyjących w Polsce jakiś 1% jest pospolitych i te wszyscy cykają. Każde forum pełne jest biedronek, pawików, pszczółek itp. Przeglądałem dziesiątki stronek i naprawdę ciekawy owad albo scena trafia się niesłychanie rzadko. To trochę tak jakbym cyknął piękną fotkę gołębia i szpanował w temacie ptaki.

I oczywiście łatwiej jest zrobić piękne, perfekcyjne zdjęcie bielinka, czy też choćby pazia królowej, bo są to motyle dostępne "zawsze i wszędzie". A jak spotykasz coś bardzo rzadkiego, to sam fakt jest bardzo cenny, często jest to spotkanie raz do roku (albo na kilka lat ) i nie kontrolujesz wtedy wszystkich czynników jak światło, pogoda, wiatr. I często taki owadek ci nie zapozuje, tylko łaskawie pozwoli na parę szybkich fotek i zwiewa. A pawika można sobie studiować do woli, bo jutro też przyleci. Dla mnie zawsze "niepiękne" zdjęcie przedstawiające coś ciekawego będzie lepsze od wystudiowanego "pospolitusa"


* od razu wyjaśniam, że np. wszystkie drapieżne ptaki są dla mnie takie same. Po prostu kwestia znajomości tematu

[arczi]

Teraz ode mnie coś czego ja przez 28 lat mojego życia jeszcze nie widziałem ani razu - ten żelek siedział w lesie, w stercie wyschniętych gałęzi - bardzo z nimi kontrastował i okropnie wyróżniał się kolorem (zresztą widać na zdjęciu); długość to ok 2cm, od dołu widać wystającą "łepetynkę", jak go troszkę ruszyłem to było widać jak próbował się poruszać - wówczas od dołu tak śmiesznie falowały jego jakieś dziwne zgrubienia - odnóży typowych nie zauważyłem... niesamowity stwór:

121


Pozdrawiam!

[ricosz]

Wygląda na larwę jakiegoś modraszka. Przydał by się widok z góry.

[Paweł]

Z uwagi na środowisko i wygląd stawiam na modraszka wieszczka (=celastrina argiolus) - zimuje w stadium poczwarki, to pierwszy pojawiający się modraszek, a wielkość gąsienicy wskazuje na koniec rozwoju. Inne modraszki leśne (np Ogończyki) zimują w formie jaj lub małych larw.

[morav]

podziwiam wiedzę niektórych
ja się komplernie nie znam na tym co focę

[Dunadan]

Paweł, właśnie mi przypomniałeś że zamiast siedzieć na forum powinienem się uczyć entomologii... ehh, lenistwo...
A zdjęcie bardzo ciekawe

[Paweł]

Coś masz do zaliczenia?

[benas]

Co do mojej "glizdki" 45,
macie rację , czarne tło jest nienaturalne,
ale czasami światła jest tak mało że trzeba dopalić lampą.
Jeśli w tle jest "pusto" to wychodzi czorno.
Ale model tak mi się podobał, że fotki pstryknąłem godząc się na nienaturalne tło.
Wszystkie foty nie mogą być wybitne i odkrywcze, pstrykamy też zwykłe foty,
jeśli sprawia nam to przyjemność to nie ma sprawy,
Poza tym, ja się nie znam na fotografii, robię tylko fotki robaków.
Tak czy siak, fota jest zwykła ale glizdka przepiękna,
Powiem więcej, jak mi się znowu trafi jakiś fajny robal na patyku i tło wyjdzie czarne
to mnie nie zniechęci, zrobię makrofotę
Pozdrawiam

[ricosz]

jeśli sprawia nam to przyjemność to nie ma sprawy

i właśnie o to chodzi. Fotografia ma sprawiać przyjemność, dodam, że nie tylko fotografującemu, ale i oglądającym jego fotki. Jeśli w naszym mniemaniu fotka jest przyzwoita to warto ją pokazać. I tak wszystkim nie dogodzimy, ale może ktoś będzie miał przyjemność z jej oglądania. Dlatego właśnie lubię zaglądać na to forum.

[morav]

Fotografia ma sprawiać przyjemność, dodam, że nie tylko fotografującemu, ale i oglądającym jego fotki.

No i to jest meritum sprawy. Jednak osobiście nie chciałbym być katowany gniotami tylko dlatego że autor miał radochę jak je robił

Jeśli w naszym mniemaniu fotka jest przyzwoita to warto ją pokazać

Myślę że zanim ją pokażemy powinniśmy sie kilka razy zastanowić, na chłodno, bez emocji podejśc bardzo krytycznie. Osobiście nie pokazałbym foty którą uważam za przyzwoitą. Przyzwoite foty wywalam od razu, bo samokrytycyzm jest dla mnie ważniejszy niż fałszywe ochy i achy, co nierzadko można zobaczyć na tym czy innych forach (portalach)

[ricosz]

Roa, a co ma zrobić fotograf-amator po obejrzeniu fotek niektórych autorów z tego forum (nie wymienię), które są o niebo lepsze od tych, które sami zrobili. Stwierdzą, że nie zrobili żadnego godnego pokazania mimo, że naprawdę robili co mogli. Ja sam miałem wiele razy taki problem, pokazać robaczka bo ciekawy, czy nie pokazać bo zdjęcie technicznie słabe. W ten sposób na forum byłoby ledwo kilka fotek. Jeśli dana fotografia się nie podoba można jej nie oglądać. Masz bardzo duże wymagania nie tylko względem siebie, ale i innych, często zaczynających przygodę z fotografią.

Myślę że zanim ją pokażemy powinniśmy sie kilka razy zastanowić, na chłodno, bez emocji podejśc bardzo krytycznie

Jestem za. Nawet kilkanaście razy i baaaardzo krytycznie. Staram się tak robić.

[morav]

ricosz, nie rozumiemy się.
Ja nie zabraniam nikomu wstawiać fotek. Tylko więcej samokrytyki bym widział. Gdyby na forum było 50% zdjęć w stosunku do obecnej ilości na bank byłyby to zdjęcia lepiej wyselekcjonowane. I o to mi chodzi.