Panowie nie czas na spory, zdjęcia obu Panów są udane i miłe w odbiorze. Fakt zdarzają się zdjęcia trochę reżyserowane, zwłaszcza odnośnie bezkręgowców i chociaż wprawne oko przyrodnika wychwytuje niezgodności, to się podobają...bo dla 99% oglądających roślina żywicielska nie ma znaczenia. Zdarzają się przypadki przeróżne, w tym i dziwnych preferencji siedliskowych rożnych gatunków, zmiany bazy pokarmowej, przypadkowego żeru na niespecyficznych roślinach. Oględnie rzecz biorąc można mieć wątpliwości, ale czasami zdarzają się sytuacje zaskakujące, sam doświadczyłem i widziałem chociażby siedzące na kwiatach jelonki rogacze, biegacza pomarszczonego polującego w koronie jakiegoś krzewu, biegacza skórzastego polującego na wysokości 1,2 m na stercie drewna na zrębie, a są to gatunki (biegacze) wybitnie epigeiczne.
Oczywiście przymusowe przenoszenie jest dyskusyjne, zwłaszcza poza siedlisko. A najgorsze co może spotkać to zabieranie zwierząt do domu, później sesja zdjęciowa i po sesji wyrzucanie zwierząt przez okno, a nawet do klozetu...
tematów sporo w tej materii, niektóre trochę polemiczne, inne bardziej niż polemiczne. Ale kłócić się nie trzeba, tylko wymieniać rzeczowe uwagi