742 odpowiedzi w tym temacie

[fotosnajper]

@mkkaczy Zdecydowanie daj styropian zwiększysz wyporność i będzie ok. A jeśli chodzi o sklejkę to są takie pokryte filmem używane do szalunków i te na pewno są bardzo odporne na wodę z reguły ciemno brązowe lub antypoślizgowe też odporne na wodę ale jak przemalujesz ze dwa razy będzie ok.

[szycho]

@mkkaczy, klasyczna konstrukcja Coś czuję, że będzie się u ciebie działo.

W temacie styropianu pod płytą/sklejką... Jest to element mojego pływadła, który na koniec ubiegłego sezonu nieźle dał mi się we znaki.

Wszystko było dobrze do momentu kiedy taśma monterska postanowiła już nie oplatać styropianu. Klej miał prawo puścić po kilku sezonach w wodzie.

Taśmę zerwałem, został sam styropian. No i taka sytuacja: moje ulubione perkozkowe bajorko, piękny poranek, świetne światło, lekutka mgiełka, ptaki na wodzie i ja w pływadle. No zapowiada się sesja marzenie.

Brodzę sobie w kierunku stadka czernic kiedy trafiam na połamane wyschnięte trzciny, które pięknie trą o styropian wydając lubiany przez wszystkich dźwięk (stereo-pain). No i po sesji.

Wniosek - pod styropian coś twardego o słabych właściwościach akustycznych

[dawko]

@fotosnajper Zastanawiałem się czy nie kupić takiej płyty która podobno jest w pełni wodoodporna, sprzedawana jako "marynarska płyta". Wyglądem taka sama jak ta, ale za płyte 240x120cm musiał bym zapłacić 60euro. Druga sprawa to ja nie wierzę że jakaś płyta będzie w wodzie i po roku nic się z nią nie stanie. To już nawet ta była droga bo połowe ceny marynarskiej. Jak by co to mam jeszcze dobrą farbe do drzwi, to mogę ją tu zastosować.

 

@tomgol no właśnie nic nie dawałem i o ile normalnie płyta była jakieś 2cm nad wodą, to już jak się ją pchało to delikatnie szła pod wode. Muszę coś dać bo jednak sprzęt ciężki.

Czarna płyta peri do szalowania jest wodoodporna. Czasami można ja kupiec po dobrej cenie.

[harrysly]

Kolejna wersja czatowni pływającej dokującej...czyli nie do bezpośredniego pływania i focenia.

Plastikowa lekka konstrukcja odporna na gnicie.

Uszczelnione silikonem,dopiankowane na maxa.

Jako stelaż rurki PPR i listwy podtynkowe.

Agrowłóknina czarna a na wierzch zapodałem folię kubełkową.

Zamierzam to przykryć sianem,błotem i trzcinami.

[niemar]

Widzę rezultaty świetne

[jason]

@harrysly  Fajny czołg, jestem ciekaw jak się będzie prezentować na wodzie

[niemar]

@jason widać na filmach YT

[mkkaczy]

Jakie to jest duże? Jak z transportem? Będziesz to wyjmował z wody?

[harrysly]

Jakie to jest duże? Jak z transportem? Będziesz to wyjmował z wody?

300cmx100cm

Już jest na miejscu.

 

Zostaje na zimę jako całoroczna.

Tam nie ma praktycznie nic co by zgniło i o to mi chodziło.

Czatownia jest ponad 50 km od miejsca zamieszkania więc tym bardziej nie ma sensu jej ciągać w tą t i tamtą stronę.

Jest w zamyśle kolejna czatownia dwuosobowa z tym że już do sterowania od wewnątrz nogami...do podchodzenia ptaków.

Użytkownik Qgito edytował ten post 21 listopada 2015 - 16:31

[fotosnajper]

@harrysly Miejsce obiecujące czatownia komfortowa, nic tylko focić

[Szczepan]

No to teraz czekam na mega kadry5

[harrysly]

No to teraz czekam na mega kadry5

Widziałeś wczoraj na Flogu.

Piękny krzykliwy !!!

Sóweczkę o którą się dopominałem już widziałem u Krzysia Stasiaczka.

Wieczorem co prawda ale jakiś tam kadr mam.

Wiem że się znacie z Krzysiem.

Pozdrawiam.Szczepciu.

[kociu]

Witam. A co myślicie nad takim rozwiązaniem http://www.floating-.../en/application . Mam zamiar stworzyć coś takiego za pomocą styroduru i żywicy epoksydowej.

[pawelpisz]

Powoli kończę prace nad swoim pływadełkiem, styrodur, wodoodporna sklejka, ta z góry jest powlekana czarnym laminatem, wszystko klejone dodatkowo wzmocnione wkrętami, na rogach dodatki z grubszej płyty na rurki pcv, po bokach kątowniki stalowe na mocowanie siatki, wszystko się składa i chowa do golfika 4 hatchback. We wtorek pierwsze wodowanie, nakręcę i nie omieszkam umieścić na forum.

[fotosnajper]

@pawelpisz Świetny pomysł z tym składaniem ja mam zawsze problem z przewożeniem pływadła, mam nadzieje że się sprawdzi

[pawelpisz]

@fotosnajper z wypornością nie będzie problemu, ze stabilnością raczej też nie, ale wszystko wyjdzie dopiero na wodzie . Nie mam relingów dachowych także najważniejsze, że po złożeniu mieści się do samochodu. 

[PREM]

Jako laik zapytam, czy taka pływająca platforma da sobie rade w przypadku ,,ucieczki dna" spod nóg? Chodzi mi o jakiś dołek, w który można ewentualnie wpaść, czy wytrzyma gwałtowne obciążenie 90 kilogramowe, jak koło ratunkowe?

[JohnyH]

@PREM - to trzeba sobie przeliczyć. Jest to pochodną masy samej konstrukcji i jej wyporności. Różnica między wypornością przy całkowitym zanurzeniu a masą da Tobie nośność.

I teraz zależy czy będziesz prawie cały zanurzony w wodzie, czy też chciałbyś na niej się położyć i pływać. Różnica w wymaganej nośności jest wtedy ogromna.

W pierwszym przypadku dużo nośności nie będzie potrzebne a w drugim no wicie rozumicie to już musi być kawał pływadła.

@pawelpisz - fajny pomysł z tym składanym pływadłem. Do tej pory królowały opisy konstrukcji z rur kanalizacyjnych a teraz być może zaczną się rozwijać konstrukcje składane takie jak Twoja.

W każdym bądź razie życzę powodzenia i czekamy na relacje z dalszej budowy i eksploatacji.

[eljot]

@pawelpisz tak ze zdjęcia widzę że obciążona Twoim ciężarem będzie część z wycięciem przeznaczonym na fotografa, zanurzy się ona bardziej pod wpływem obciążenia,

niż część z aparatem tym samym cała konstrukcja będzie się na wodzie składała.

Trzeba by wprowadzić blokadę, aby do tego nie dochodziło.

Tak przynajmniej to widzę moim okiem laika w tym temacie.

Jednak głównym powodem dla którego piszę tego posta, jest tragedia, która nie tek dawno przecież spotkała jednego z forumowiczów właśnie w takim temacie.

Dlatego mój apel do wszystkich którzy coś takiego budują, eksperymentują i próbują

 

Bezpieczeństwo i Wasze życie jest najważniejsze, to musi być na pierwszym planie

 

 

[PREM]

Własnie pytałem w temacie bezpieczeństwa. Sporo mi Wasze wypowiedzi wyjaśniły. Strasznie mnie korci robienie zdjęć z poziomu wody, przymierzam się do tego, bo generalnie robię głównie makro bezkręgowcom, ale ta woda kusi i pod tym względem, bo w nabrzeżnych roślinach sporo przeróżnych gatunków bytuje. A i ptactwo ciekawi mnie coraz bardziej.   Tutaj jestem ostrożny pomimo dobrych umiejętności pływackich, wiem, że z wodą żartów nie ma... Najbardziej boję się różnych dołków w starych wyrobiskach, gliniankach, których trochę odwiedzałem, dawno temu i takie przygody miałem. Potem posługiwałem się kijem, badając grunt no ale w ten sposób cicho się podejść nie da. A z czatowni pływającej to by było fajne. W wodzie po wpadnięciu człowiek często nie zachowuje opanowania pozwalającego wyjść z opresji. Ten gotowy sprzęt wygląda fajnie, no może poza ceną około 1000   euro