271 odpowiedzi w tym temacie

[miszak]

Kraski są ale ja mam do nich pecha odkąd zdjęcia zacząłem robić. Kilka lat temu były w samej Ostrołęce. Tam gdzie obwodnica przecięła zagajnik w okolicach nowego szpitala - Jackos będzie wiedział gdzie. Kumpel w zeszłym roku miał kilkanaście spotkań a ja jedno ale tylko fonia bez wizji Jackos, Ty sie kręcisz po kraskowych rejonach to napewno trafisz w tym sezonie.
Co do cietrzewia to trzeba byłoby się trochę leśników popytać. W zeszłym roku miałem jedno przypadkowe spotkanie z cietrzewiem pomiędzy Włochówką a Góra Strękową.

[kubaman]

kraski to na Węgrzech trzeba focić. Dajmy im u nas spokój, mają wystarczająco dużo problemów.

20

[Jackos]

Dajmy im u nas spokój, mają wystarczająco dużo problemów.

Dokładnie tak.

[szycho]

kubaman, zazdroszczę wyprawy no i oczywiście zdjęć, choć ostatnie jakieś takie nie ostre

[chemik]

Ostatnie doskonałe.

[kubaman]

ostatnie jest miękkie, no cóż, leci a jest szybki. Ale widzę w nim pewną wartość

a teraz obrazek pt: co być widział przed walką będąc cietrzewiem

21

[ŁukaszZ]

Kuba fajne atlasy, podobaja mi sie ale powiem Ci ze teren cos niezbyt fotogeniczny takie sciernisko... chyba sie zgodzisz ze lepsze bylyby naturalne dlugi trawy zoczywiscie z umiarem aby nie bylo za gesto

[kubaman]

przepraszam Łukasz, czy te walki i cietrzewie w locie to fajne atlasy? polemika jest zbędna.

Ściernisko jest jakie jest, to ich naturalne tokowisko. Jak cietrzewie będą tokowały na stawach hodowlanych w Zatorze to będą stawy i bajoro. Nic nie poradzę. Jedyne co mogę zaproponować, to pojechać i zrobić lepsze - w końcu nie twierdzę, że moje są dobre. Czekam na motywującą konkurencję.

22

[miszak]

kraski to na Węgrzech trzeba focić. Dajmy im u nas spokój, mają wystarczająco dużo problemów.

No wiesz, jeśli Cię stać żeby skakać z Norwegii na Wegry itp. to wypada się tylko cieszyć, że Ci się dobrze powodzi. Kraskę można fotografować nawet w Polsce tylko trzeba mieć odrobinę zdrowego rozsądku i polować na nią w jej terenie łowieckim a nie czatować przy dziupli. Kraski nie są ptakami żyjącymi z dala o d ludzi. Najwięcej widziałem ich przy posesjach, w bezpośrednim sąsiedztwie ludzi.
A wracając do wątku to pokazałeś wiele wspaniałych sytuacji, o których wszyscy tu marzymy i dobrze, że komuś z nas takie rzeczy się udają. Gratuluję. Technicznie jednak jest średnio. Może raczej należałoby powiedzieć, że przyzwyczaiłeś Nas do innej jakości i dlatego trochę pomarudzę

[kubaman]

nic nie poradzę na to, że wszyscy porównują moje zdjęcia do siebie. Zrobienie siewki w błocku na przelotach to insza inszość niż zimorodka w locie a cietrzewia na krótkim wyjeździe to jeszcze insza. Przeglądam zdjęcia ludzi, którzy cietrzewie mieli okazję focić i jakoś nie widzę nigdzie takiej walki. Oczywiście temat nie jest zakończony, wiele aspektów mogło by być lepsze, zawsze tak jest i nigdy to się nie zmieni. Przecież po to robię zdjęcia, by mieć z nich przyjemność a nie dla "zaliczania". Po prostu mam zdjęcia, uważam że dobre i bezczelnie chwalę się nimi, bo je lubię. Od dawna wyznaję zasadę, że lepsza akcja w trudnym świetle, od nudnych przebierających nóżkami portretów - choć i takie przecież sam często pokazuję. Wartość jest gdzie indziej. Największym moim problemem jest brak uczestnictwa w życiu w sieci, bo to głównie buduje poglądy

P.S> spokojnie, już mi się te fotki kończą

[miszak]

Zrobienie siewki w błocku na przelotach to insza inszość niż zimorodka w locie a cietrzewia na krótkim wyjeździe to jeszcze insza.

Wow, rozumiem mistrzu, już siedzę cicho

[Qelka]

Im większy dorobek tym większe indywidualności , ciekawe – a strach się bać co mnie czeka za kilka lat

cietrzewie bardzo ciekawe - głównie ze względu na niedostępność tego gatunku w Polsce, to samo tyczy się głuszca, którego piękne klatki ze sobą przywiozłeś, akcja tylko pogratulować ale nie zapominaj że o przeżyciach i odczuciach które towarzyszyły Ci w trakcie ich fotografowania nikt z nas (najzwyklejszych oglądaczy – pstrykaczy) nie myśli. Ja patrząc na kadr myślę o ptaku ( tu zawsze już samo pojawienie się takiego gatunku czyni to zdjęcie wyjątkowym) jego układzie w kadrze i stronie technicznej nie zwracając uwagi na to co autor mógł czuć w momencie kiedy naciskał spust migawki ( co dla samego autora ma ogromne znaczenie w odniesieniu do każdego pojedynczego kadru). Często niestety jest tak, że kiedy dla mnie zdjęcie jest niezwykle sentymentalne bo powstało pod wpływem ogromnego wysiłku dla oglądacza jest niedocenionym pstrykiem jakich wiele na portalach i forach internetowych. Smutne ale prawdziwe. Większości wydaje się, że wystarczy mieć aparat wyjść na łąkę a zdjęcia zrobi się samo. Na szczęście zdjęcia robimy głównie dla siebie i dla przyjemności obcowania z przyrodą, dlatego nie rozumiem obruszenia w temacie. Co byś nie napisał i tak nie będziesz w stanie przekazać tego co przeżywałeś a Kady następny oglądacz zwróci uwagę na to, zdjęcie które wykonałeś cietrzewiowi w locie jest nieostre, bo takie po prostu jest A czy jest artystyczne to już indywidualna kwestia postrzegania (jeśli chodzi o mnie to mnie się podoba średnio – brak mi jakiegokolwiek wyrażnego punktu choćby kawałka dzioba, oka czy głowy, choć zdaję sobie sprawę z trudności wykonania takiego kadru).

Możliwości wyjazdu na focenie gdzie tylko sobie zapragnę zazdroszczę ,możliwości podglądania takich gatunków również i mam nadzieję, że być może kiedyś coś się zmieni i również będę mogła zobaczyć gatunki trudnodostępne u nas w swoich środowiskach i wtedy będę mogła wykazać się perfekcją techniczną o ile taka istnieje a póki co oglądam Twoje i badam je pod względem wizualnym, gdzie jedno podoba mi się bardziej a drugie mniej. Naturalna kolej rzeczy.

[guest1]

to trawa za niska to za wysoka to swiatlo w kontrze i bez kontry albo jeszcze bez swiatla jezuuuuuuuuuuuuu

a co do sciernika Kuba to zamiast jechac do nich trzeba im wyslac zaproszenia do nas na trawy albo przeplaszac bedziemy z tokowiska tak z 3 sezony to zmieni sobie miejsce na inne moze wtedy wybierze trawy

to co widzielismy przez te pare dni Kuba i Ja fotki maja drugorzedne znaczenie
to nie sa tylko zdjecia ptaki ale niechce mi sie tutaj pisac o tym

[Qelka]

Też taka będę. A może by tak fotografować wypchane ?

[kubaman]

Zrobienie siewki w błocku na przelotach to insza inszość niż zimorodka w locie a cietrzewia na krótkim wyjeździe to jeszcze insza.

Wow, rozumiem mistrzu, już siedzę cicho

pisałem, mistrzu, o sobie - taką mam osobistą perspektywę
nie wiem jak można skomentować podobny wers? Chyba nie warto.


Quelka, ładnie napisałaś. Mnie jednakże wcale nie chodzi o to, czy zdjęcia są "artystyczne", i czy ktoś wie co czułem. Chcę robić dobre zdjęcia i tyle. Jedne lepsze drugie gorsze, bo nie da się trzymać takiego samego poziomu dla różnych tematów, ale ogólnie chcę robić dobre zdjęcia. Na gatunku mi nie zależy - nie zaliczam. Skoro temat jest źle zrobiony i się nie podoba - to mnie to wcale nie przeszkadza, każdy ma prawo do osobistych ocen i gustów. Mnie się podoba, nie porównuję jednych zdjęć do drugich i nie biorę udziału w jakimś dzikim wyścigu, który obowiązuje w środowisku, który nakazuje patrzeć na zdjęcia jak na szablony i je za każdym razem oceniać, porównywać do innych tego samego autora i do innych najlepszych zdjęć w klasie. No, chyba ze się jest gwiazdą netu i niezależnie od tego jakie się zdjęcie wsadzi, to dostanie maksa, bo inaczej nie wypada. Bierzemy szablon: gatunek, tło, światło, oczko, ostrość i mamy geniusza lub utracjusza. Może za stary jestem, nie wiem, ale mnie ten model już od dawna nie pasuje. Życzę każdemu żeby sobie zafundował spotkanie z cietrzewiem, to wcale nie jest droga impreza, zdecydowanie tańsza niż wasze puszki. Piękne przeżycie, al przy okazji będziemy mogli porozmawiać o walorach zdjęć.

Pozdrawiam

P.S> z tymi indywidualnościami to masz rację. Dzielą się na dwie grupy. Na tych co są tacy dobrzy już, że lekceważą innych, lub próbują deprymować ich osiągnięcia. To czasami nawet bardzo młodzi i mało doświadczeni ludzie, ale mają na koncie jakiś sukces, który mydli oczy. Druga grupa to grupa ludzi, którzy przeszli przez kółka adoracyjne, spory w sieci, anonimowe ataki i awantury w środowisku - i właśnie to sprawiło, że mają serdecznie dość masek. Ja wolę być bezpośredni, choć staram się być uprzejmy. Nie będę się krygował na skromnego bo mi nie wypada po 6 wystawach ptasich, podobnie jak nie będę się kreował na mistrza, pomimo przykrego komentarza miszaka, który się sam w ten sposób na guru kreuje. Jak mnie spotkasz w terenie, zawsze możesz liczyć na moją serdeczność i pomoc.

[Marp]

Życzę każdemu żeby sobie zafundował spotkanie z cietrzewiem, to wcale nie jest droga impreza, zdecydowanie tańsza niż wasze puszki. Piękne przeżycie, al przy okazji będziemy mogli porozmawiać o walorach zdjęć.

tylko nie każdy będzie czuł satysfakcję ze zdjęć zrobionych w ten sposób, zacytuję pewnego znanego fotografa przyrody: "klient przyjechał, zrobił zdjęcia, zapłacił i pojechał"

[Qelka]

Jak mnie spotkasz w terenie, zawsze możesz liczyć na moją serdeczność i pomoc.

I właśnie to się ceni najbardziej :->

tylko nie każdy będzie czuł satysfakcję ze zdjęć zrobionych w ten sposób, zacytuję pewnego znanego fotografa przyrody: "klient przyjechał, zrobił zdjęcia, zapłacił i pojechał"

Ja nie widzę nic zdrożnego w takiej fotografii, która niesie za sobą również pewne wyzwania. Autor zrobił przede wszystkim fajną rzecz – napisał, w jakich okolicznościach powstały owe kadry. Mógł przecie napisać, że na ptaki polował od 5 lat gdzieś w Karpatach. Siedział miesiąc w budzie, bez jedzenia i picia – wtedy wszyscy wzdychaliby z zachwytów : -) Gdyby mnie było na to stać z chęcią wybrałabym się na takie polowanie płacąc nawet za fotografowanie jeleni w czeskich zagrodach, które nierzadko mają po kilkaset hektarów a przygotowanie, maskowanie i uchwycenie odpowiedniej chwili wymaga podobnych przygotowywać jak w naturze. Pamiętając o tym, że każde doświadczenie, jakie by nie było i ile by nie kosztowało wzbogaca.

[Marp]

Ja nie widzę nic zdrożnego w takiej fotografii, która niesie za sobą również pewne wyzwania.

Ale ja też nie widzę w tym nic złego !

[kubaman]

tylko nie każdy będzie czuł satysfakcję ze zdjęć zrobionych w ten sposób, zacytuję pewnego znanego fotografa przyrody: "klient przyjechał, zrobił zdjęcia, zapłacił i pojechał"
(pewnie mi się dostanie )

Bardzo mnie śmieszą takie opinie. Naprawdę pojedź, wybierz sobie odpowiedni rodzaj usługi i sprawdź ile to kosztuje wysiłku. Dlaczego nikt nigdy nie mówi, że zdjęcia profesjonalistów robione w Afryce są be? Przecież aby wejść do parku narodowego należy słono zapłacić, wymagany jest przewodnik - słono opłacany, i należy mieć samochód, bo pieszką poruszać się nie wolno. Jaka jest różnica? A jaka jest różnica, gdy wszyscy dosłownie wszyscy fotografujący w Polsce jeżdżą jeden do drugiego po swoich budach, miejscówkach i miejscach dokarmiania? Na moje zimorodki miałem kolejkę chętnych, chcących wymienić moją miejscówkę na swoje "dobra". Zamiast sobie płacić gotówką wymieniają towar, zapraszając się nawzajem. Nie wspomnę nawet o płaceniu wódką, kasą i bombonierkami za zezwolenia, wejścia na stawy hodowlane itd. Nawet na Zajkach Marcin musiał bulić właścicielowi za zajęcie terenu na czatownię, hehe. Marcin, jesteś paskudnym klientem, który "przyjechał, zrobił zdjęcia, zapłacił i pojechał" Nota bene - aby focić w parku na Biebrzy również należy zapłacić, tylko nikt się tym nie przejmuje i łamie obowiązujące prawo.

Jak tak dalej pójdzie, to aparat sobie trzeba będzie samemu wyskrobać z jednego kawałka drewna. Płacimy po kilkadziesiąt tysięcy za sprzęt, ale za przewodnika za kołem podbiegunowym zapłacić już nie możemy tyle co na obiad, bo to niemoralne i niszczy ducha fotografii. Bez urazy, ale szczerze - bzdurne gadanie.

[kubaman]

może dla ożywienia strony wizualnej podam jeszcze kilka z moich słabych technicznie zdjęć wykonanych w nienaturalnym otoczeniu, za kasę, bez wysiłku i bez romantycznego podejścia puryty:

23


24


25