102 odpowiedzi w tym temacie

[zero8]

Nie uważacie, że już najwyższy czas?

[Roby]

Rzuć jakąś propozycją, choć ja z pewnych względów osobistych mam coraz mniej czasu.

[MAck]

Super pomysł byle po 4 czerwca (sesja...).

[zero8]

Niedaleko Czosnowa jest jezioro z trzciniakami i innymi ptakami. Poranki w Kampinosie sa zawsze ciekawe, cos sie wymysli A moze Wy macie propozycje?

[Roby]

Niedaleko Czosnowa jest jezioro z trzciniakami i innymi ptakami.

Dobry pomysł. (Blisko mam )

Poranki w Kampinosie

Jak by dało się wschód pofocić, a w okolicy byłaby ładna łąka to jestem za.

To jak z terminem coś w weekend 7-8 czerwiec? Ciekawe jak z pogodą za tydzień będzie, w ten weekend ma być ok.

[zero8]

Mi cos w stylu 7-8 pasuje

[Roby]

Mi cos w stylu 7-8 pasuje

To umawiajmy sie wstępnie na ten termin.

Kto się pisze?

[Halina]

Ja się wstępnie piszę, ale założę się, że pogoda będzie typowo plenerowa, a takiej mam juz dość

[Roby]

Ja się wstępnie piszę

Fajnie
A miejsce?

[Halina]

A miejsce?

No chyba coś zero8 o Czosnowie pisał?

[Roby]

Tak tak, tylko w gre jeszcze coś w Kampinosie wchodziło, ale chętnie obejrzę sobie to jeziorko, tym bardziej, że też się tam wybieram od jakiegoś czasu

[Halina]

A ja mogę sobie obejrzeć kwiatki wokół jeziorka . Na trzciniaki sie nie łapię.

[zero8]

To mozemy nad jezioro jechac. A godzina? Bo teraz szybko sie gorąco robi...

[Roby]

To mozemy nad jezioro jechac. A godzina?

Jeziorko - ok. Godzina - może o 4.00. Gdzie sie spotkamy i w sobotę czy niedzielę? Czy dzień ustalimy jak będzie wiadomo co dokładnie z pogodą?

[Michał.Z]

Na sobotę to i ja się z chęcią przyłącze , jak niedziela to odpadam

[Halina]

Mnie chyba też sobota lepiej by pasowała.

[Roby]

No to umawiajmy się na sobotę

[Michał.Z]

To mi pasuje , dajcie namiary a ja dojadę.

[MAck]

Ja też będę się starał pojawić jakby co w niedziele też mi pasuje.

[August]

kurczaki akurat w sobotę mam spotkanie "kalsowych 40-latków"...
Ale to oznacza, że z niedzieli nici, ale w sobotę wczesnym rankiem chetnie bym się pojawił...tylko, że najpóźniej o 8 muszę być w domu spowrotem....
ale myslę, że te parę godzin mi wystarczy by z Haliną wszystkie przybrzeżne kwiatuszki i muszki przepatrzeć....bo do pierzastych raczej nie będę startował, nie chcę płoszyć.....