Maciej, nie nie. To kilkanaście kilometrów dalej i po drugiej stronie brzegu - w Mięćmierzu. W sumie gdyby nie zakręt rzeki, to pewnie byłoby ją (Krowią Wyspę) widać z tego miejsca - czyli Nasiłowa. Tam jest paskudny dojazd, a tu dojście.
Dzięki za objaśnienie.
Przyjemny ten ostatni kadr, ładne jesienne kolory.