To mój pierwszy post na forum, więc witam wszystkich serdecznie.

Od kilku tygodni czytam to forum i oglądam zamieszczone na nim zdjęcia, co wzmogło moje zainteresowanie fotografią przyrodniczą (wcześniej skupiałem się głównie na krajobrazach)...
Ale od początku - w maju tego roku kupiłem moją pierwszą lustrzankę, był to używany Canon 400D, niestety dotarł do mnie uszkodzony i byłem zmuszony go odesłać... Po tej przygodzie postanowiłem kupić nowy aparat ze sklepu żeby nie ryzykować po raz kolejny. Mój wybór padł na Olympusa e-510. Zachęciła mnie do niego stabilizacja w body, live view, oraz dobre opinie o kitowych obiektywach, niestety jeszcze wtedy nie brałem pod uwagę ilości szkieł dostępnych w tym systemie.
Przede wszystkim wychodziłem z założenia, że i tak na pewno nie będę kupował dodatkowych obiektywów, sądząc że te kitowe w zupełności mi wystarczą, a dwa - jako laikowi oferta i tak wydawała mi się spora
Niestety - tylko "wydawała się". Teraz, kiedy zamarzyło mi się szkiełko do fotografii przyrodniczej (bez konkretnie określonych celów, a raczej ogólnie - ptaki, zwierzęta i wszystko inne warte zainteresowania) o dłuższej ogniskowej, mam poważny problem.
Z obiektywów tego typu pod 4/3 obecnie w grę wchodzą :
ZD 70-300 f/4-5,6
Sigma 50-500 f/4-6,3
Profesjonalne ZD 300 f/2,8 pomijam z uwagi na cenę, jest jeszcze ZD 50-200 i Sigma 70-200, ale to raczej za krótko...
Widziałem świetne zdjęcia z Olympusa E3 i tej właśnie sigmy (50-500), więc co do jakości nie mam zastrzeżeń, ale obiektyw ten jest dość ciemny, co o poranku czy wieczorem na pewno dawało by się we znaki... Innych ciekawych opcji nie ma. Niestety dopiero teraz zauważam, to systemowe ograniczenie w postaci małej ilości szkieł, w związku z tym nie wiem czy jest sens pchać się dalej w 4/3...
Poczytałem trochę forum i wiem, że większość z Was poleca Canona lub Nikona ze względu na ogromną ofertę obiektywów i faktycznie, trudno się z tym nie zgodzić...
Przejdę do sedna sprawy - zastanawiam się poważnie nad sprzedażą E510 i 2 kitów i kupnem Canona lub Nikona i tutaj chciałbym się poradzić. Jeśli się zdecyduję na taki krok, body z pewnością kupię używane (obecnego Olympusa kupiłem na raty, które będę jeszcze sporo spłacał), tak żeby za kwotę ze sprzedaży kupić body + standardowy obiektyw, a z tele będę kombinować za jakiś czas, lub któryś z tańszych modeli wziąłbym na raty.
Przeglądając Allegro w oko wpadł mi Canon 20D oraz 30D, w związku z tym pytanie - czy Waszym zdaniem krok w tą stronę byłby słuszny? Może zaproponujecie inne body z pośród tych dwóch systemów, które opłacało by się bardziej kupić?
Olka z obiektywami mógłbym sprzedać w granicach 1400zł i tak niestety sporo na tym tracąc;/, więc za tą kwotę chciałbym kupić body (używane) i standardowy zoom (zdaję sobie sprawę, że będzie musiał być taniutki w tej sytuacji).
I jeszcze w kwestii obiektywów - głównie przyglądałem się tym pod Canona, jednak jest ich strasznie duży wybór i tutaj prosiłbym o radę, którym modelom przyjrzeć się dokładniej? Zaznaczam, że nic drogiego to by nie mogło być póki co. W miarę budżetowa jest Sigma 135-400 (swoją drogą wycofana dla Olympusa ;/) i chciałbym ewentualnie kupić coś w jej przedziale cenowym.
Prosiłbym o zabranie głosu w tej sprawie, bo już od paru dni mam kompletny mętlik w głowie...
Przepraszam za przydługiego posta, ale chciałem dokładnie opisać w czym rzecz...
Pozdrawiam