68 odpowiedzi w tym temacie

[niemar]

August, dzięki, Rezerwat Bielawa wydaje się być najbliższy moim marzeniom.

[emanuel]

Polecam wieś Szkocja

jeśli chodzi o osadę koło Wałcza to nazywa się Szwecja (tak dedukuję po trasie na mapie)

A najbardziej marzą i się rozlewiska Prypeci na Bialorusi.

Może ktoś chętny???

pozdrawiam

Ja i to bardzo. Ale nim nie zaopatrzę się w porządny sprzęt, nawet nie będę tam jechał. No i wizę trzeba mieć. :/

Raczej dawna sowiecka baza wojskowa Stare rosyjskie miasteczko to może gdzieś nad Wołgą leżeć

Borne Sulinowo było pierwotnie miastem położonym przy niemieckim poligonie artyleryjskim dopiero po II wojnie światowej Rosjanie zajęli to miasto i wybudowali zespół wojskowy w Brzeźnicy Koloni gdzie były przechowywane głowice jądrowe.
Mieszkam w okolicy niestety niewiele zostało z bazy w Brzeźnicy i miasteczka Kłomino gdzie siedzieli Rosjanie, jedynie Borne ocalało i funkcjonuje chociaż jak się wjeżdża od strony Nadarzyc wygląda jak miasto po wojnie, bloki typu Stalingrad bez okien obok poniemieckie magazyny żywnościowe też puste całość robi wrażenie.
Do tego wiele tajemniczych historii na temat Bornego, naprawdę nadaje klimat temu miastu.

na rynku ma knajpę taki fotograf garnizonowy, Sasza, bodajże. ruskie bliny, albo czaj z samowara. długie siwe włosy. na tyłach knajpy można kupić gruzińskie wino, czy kwas chlebowy - polecam.

[slawoj]

emanuel, widzę ostro przeczesujesz otchłanie forum dwa lata w temacie cisza

ale jak już poruszyłes wątek bornego to może się trochę wypowiem jako że mieszkam również w Nadarzycach mam do Bornego dość blisko, rowerkiem można wyskoczyć KIedys rzeczywiście wyglądało jak miasto widmo, (tato pamięta je jeszcze za czasów stacjonowania wojsk radzieckich) ale ostatnio jakby odżyło i już tak nie straszy bardzo. Stało się całkiem przyjemnym miasteczkiem wsród lasów Co roku odbywa się tam Miedzynarodowy zlot pojazdów militarnych cieszący się ogromnym powodzeniem. Co do ruskiego sklepu również polecam Bardzo dobrą chałwę maja, tanią i dobrą herbatę oraz znakomite masło klarowne do smażenia, po które mnie mama zawsze wysyła abym zakupił

[emanuel]

wiem, że ten mój necroposting może być ukarany warnem na niektórych forach, ale musiałem, po prostu musiałem wtrącić mówiłem że mam zadatki na spamera

Z samym jeziorem w Bornem krążą legendy, pewnie typu urban legends, iż poziom jego jest wyższy niż dawniej i ludzie twierdzą, że coś w nim zostało zatopione, może jakieś rakiety (dla mnie patologiczna bzdura)... Na pewno okolica Bornego jest prześliczna - teraz nie pamiętam jak się nazywa rzeka, która tam w okolicy bieży, niemniej nawet krótki pobyt na jej brzegu zaobfitował obserwacją, iż jest to rzeka rybna...

Ogólnie tzw. Krajna i jej obrzeża to piękna kraina, i nie żałuję, że się tu przeprowadziłem

[slawoj]

Pilawa

[emanuel]

O dokładnie - dziękuję za przypomnienie.

[Marek__ZZ]

emanuel
z twierdzeniem że coś co ludzie twierdzą jest "patologiczną bzdurą'..byłbym troszeczkę ostrożniejszy...
rzeczywistość bywa niekiedy zaskakująca...
uwierz mi...a jeśli idzie o Armię Czerwoną to może czasem brakować naszej wyobrażni...

[emanuel]

no dobrze, ale co może ważyć tyle, by podnieść poziom dużego jeziora o kilka metrów, a i taką wersję słyszałem.

[ostapowicz]

no dobrze, ale co może ważyć tyle, by podnieść poziom dużego jeziora o kilka metrów, a i taką wersję słyszałem.

Tu chyba raczej chodzi o to jaką ma ta rzecz objętość, bo proporcjonalnie do swojej objętości wyprze tyle samo wody co spowoduje podniesienie jej poziomu w jeziorze, ciężar jest mniej ważny byle była by ta rzecz cięższa od wody.
Prawo Archimedesa się kłania.
Ale odpuścił bym sobie te bajki o Bornym i zmianie poziomu wody bo to bajki.