2406 replies to this topic

[Norbius]

Ach....jak ja bym się z chęcią wybrał w góry

Orpheo - 471,477 najbardziej mi leżą z ostatnich wrzutów - dobre kadry

Krzychu...ach to światełko na 474 - miodzio.

Ja dam coś bardziej mroźnego Co prawda światła za bardzo nie było ale była frajda z odmrażania tyłka

481.

[August]

Norbius said

Ach....jak ja bym się z chęcią wybrał w góry

no

trzeba wakacyjny urlop planować...ale chyba znowu się w Bieszczady wybiorę...chyba że mnie jeszcze Babia skusi bardziej...

[Orpheo]

Norbius 481 - super klimacik zdjęcia, fajne kolorki.

Znalazłem jeszcze kilka innych kadrów - 3 z nich poniżej.

482.


483.


484.

[Rybka]

Norbius, 481 rzeczywiście trochę zmroziło Fajny kadr i barwy
Orpheo, masz zdjęcia jak z ilustrowanego przewodnika po górach - 483 i 484 jak dla mnie fantastyczne. Piękne kolory, światło.

[chemik]

Świetnie naświetlone. Miło popatrzeć.

[Vulpes]

Norbius, ech, Krywań.... i nic więcej pisać nie muszę
Orpheo, 484 najbardziej do mnie przemawia. Niby "tylko" Morskie Oko ale kompozycja ładna

[Norbius]

Orpheo, 484 bardzo dobre - ładny kadr i kolory (ładna mieszanka na wodzie - brązy skał i soczysta zieleń drzew)

[TOMeS]

Z ostatnio dodanych dla 481. za super klimat i 484. za różnorodność zestawionych kolorów.

[WildRoses]

Norbius, 481 mz rewelacyjne, czuć potęgę gór
Orpheo, przyjemne kadry, na 484 ciekawie wycięty fragment tatrzańskiej rzeczywiśtości, głazy na pierwszym planie dodają smaku

[Norbius]

Każdy kto był nad Morskim Okiem na pewno skojarzy tego "kolesia"

485.

Małe "synopsis"

Zrobienie tej fotki kosztowało mnie sporo trudu...

Był październik więc środek naszej złotej jesieni....niestety ta nasza piękna jesień nie raczyła w tym czasie zawitać w Tatry bo Pani Zima podstawiła jej nogę i swoim białym tłustym cielskiem wtoczyła się w najwyższe partie Polski. Wszyscy myśleli, że wtoczyła się na chwilę....niestety wszyscy się mylili. Postanowiła przywalić z łokcia w miękkie podbrzusze i zasypać całe Tatry śniegiem tak, że niemal codziennie podwyższano stopień zagrożenia lawinowego....
Po 3dobach przestało padać więc ruszyłem do schroniska nad Morskim Okiem z planem aby się tam przespać a świtem ruszyć przez Szpiglasową Przełęcz do Doliny Pięciu Stawów z zamiarem noclegu. Wydawało się to w miarę sensowne bo ten odcinek da się przejść w 5-6h.....o ja głupi
Ruszyłem około 9tej - pogoda marna czyli klasyczne mleko z widocznością na góra 30-40m, zimno (około -8*C na poziomie schroniska). No ale nie po to wtoczyłem się tu z plecakiem aby zrezygnować - no więc idę.
Mijam drogowskaz kierujący mnie żółtym szlakiem na Szpiglasową - ile tam było? 1:20h czy jakoś tak Stawiam pierwsze kroki w śniegu po kolana, szlak nieco przetarty ale bez szaleństw...bo pewnie niewielu turystów tam rusza. Po drodze mijam kilka śladów saren lub innych parzystokopytnych, spotykam stadko gilów ale zanim wyciągam aparat z podpiętym tele gile znikają....pewnie przestraszył je drapieżnik, który zawisł gdzieś wysoka nade mną (nie wiem czy to nie był sokół).....no cóż.....idę dalej.
Po godzinie docieram do strumienia (na mapie tak prawie w połowie szlaku na przełęcz pod Mnichem) i tu zaczynają się kłopoty.....ślady się urywają - WTF? główkuję, główkuję....i dochodzę do wniosku, że musieli się wspinać korytem częściowo zamarzniętego strumienia. No to idę posyłając po drodze kilkadziesiąt różnych epitetów....no bo ślisko, mokro i nie ma się czego chwycić. Pokonanie 100m w lini prostej zajmuje mi jakieś 30min. Na szczęście trafiam na ślady...uff...
Dalej troche wspinaczki i brodzenia w śniegu miejscami do połowy uda a czasami nawet po pas.
Dochodzę do stromizny (na oko zostało mi tak 200-300m do przełęczy pod Mnichem....na oko bo ciężko powiedzieć gdzie jest szlak ) Tutaj zaczyna się moja gehenna....bo śnieg strasznie głęboki, stromizna 45-50stopni a bez raków i czekana (żeby się chociaż gdzieś zaczepić) nie idzie podejść. Kątem oka widzę, że ktoś poszedł bokiem i próbował granią....no to idę. Tu śnieg nieco płytszy i widać przebłyski skał w śniegu więc jest się za co chwycić, podczołgać czy też zastosować inne triki gimnastyczne - spodnie na kolanach skute lodem (stuptuty ochraniają jedynie odcinek do kolan - szkoda, że nie miałem jakiś spodni narciarskich - a przynajmniej wodo/wiatroszczelnych), jestem zlany potem a mokre rękawice mocno mrożą mi palce. Nachodzą mnie myśli typu "Lipa panie...zawróć!!!, Co ty robisz baranie !!!" ale trzeba zacisnąć zęby. Po 3h od wyjścia dochodzę do drogowskazu prowadzącego na Przełęcz Mięguszowiecką pokazujący około 1-1:20h marszu. Niestety tutaj ślady się urywają - nikt nie poszedł dalej. Przeprowadziłem zatem szybką kalkulację.....czasy podane na mapie trzeba będzie pomnożyć 2.5-3raza więc jak dobrze pójdzie to na 17-19dotrę do schroniska w Dolinie Pięciu Stawów....tylko, że nie znam szlaku a sam szlak jest nie przetarty. Ryzykuję życie lub utknięcie gdzieś na szlaku albo wracam na Morskie Oko.
Jedyna słuszna decyzja to powrót (tak dyktuje rozsądek chociaż serce chce iść dalej) więc wracam ...szkoda, wielka szkoda moim zdaniem ale cóż - w górach trzeba być mądrym bo przez głupotę można zginąć.
Podczas całego mojego wypadu nie spotkałem na szlaku żadnej osoby, szedłem sam.
O 14:30 jestem na poziomie schroniska a o 18 jestem na kwaterze zmarznięty i zmęczony....ale wspomnienia zostaną na zawsze

ps. Tak naprawdę to chciałem atakować Rysy ....ale patrząc co się tam dzieje odpuściłem w przedbiegach

[WildRoses]

Świetna historia i jeszcze lepsze zdjęcie, z duszą i charakterem. Patrzę i podziwiam.

[KrzysiekG]

Witajcie ,

Orpheo said

...pisałem, że marny mam warsztat i doświadczenie, więc jestem świadomy błędów które popełniam. Nie mniej walczę ...
...nie jestem zawodowcem.

Orpheo, no to witaj w klubie, mam tak samo jak Ty
Seria 482 - 484 jak z albumu, ależ zapachniało z niej wiosną

Norbius , Krywań na 481 bardzo ładny, ale ostatni Mnichu po prostu miodzio
Przepiękne, nastrojowe zdjęcie..
Opis też niezły, w Tatrach to standard też tak miałem wiele razy, dziwnym trafem przejście danego odcinka nagle wydłużało się z dwóch godzin do np. sześciu w śniegu po pachy

Pozdrawiam
Krzysiek

[chemik]

Mnich ładnie się prezentuje...

[Vulpes]

Norbius, świetnie napisana opowieść! Dobrze że zawróciłeś i jesteś tutaj z nami
Zdjęcie Mnicha przepiękne! Prawie jak Matterhorn

[Miss M.]

Norbius, niezła fotka i fajna opowieść!

Moje fotki mniej dramatyczne, ale mam nadzieję, że się spodobają

486. Magiczne Tatry


487. Wędrówka

[Orpheo]

Norbius klasyka ten Mnich Super zdjęcie a i opowieść też ciekawa.
Miss M. 486 efektowne i ciekawe - podoba mi się a przy 487 aż się zimno robi jak patrzę na szczyty w głębi

A ja jeszcze kolejne 3 zdjęcia pozwolę sobie dodać.

488.


489.


490.

[Norbius]

Miss M. 486 - ciekawy efekt. Na początku załadowała mi się połowa zdjęcia i pomyślałem sobie "zorza nad Tatrami" ....ale po załadowaniu całości zajarzyłem co jest grane

Orpheo, gdzie robiłeś 490? Fajne jeziorko i podoba mi się ta czerwień krzewów z soczystą zielenią

Ja wracam do swoich mglisto-mroźnych klimatów...

491. Giewont czuwa...

Zdjęcie zrobione późnym popołudniem podczas krótkotrwałego przejaśnienia w połowie pazdziernika 2009 z okna mojej kwatery na Pardałówce ...jak widać można focić nie ruszając się z domku i popijając żurawinówkę

[Orpheo]

Norbius zdjęcie 490 robiłem kilka kroków od Murowańca - na szlaku w stronę Kasprowego jest tam bajorko schowane w kosówce. Małe, niepozorne, ale rankiem oświetlone od wschodu stąd dość intrygujące kolory

Giewoncik na 491 - super, niecodziennie skadrowany, nieszablonowy - może odrobinę w prawo bym go widział w kadrze ale i tak jest rewelka

492. Morskie Oko (mam nadzieję, że gałązka w prawej dolnej części nie przeszkadza za bardzo )
http://www.twoje-fot...g2_itemId=6499

[chemik]

Orpheo, dopiero jak napisałeś o gałązce to ją zobaczyłem Fajny widoczek.

[Orpheo]

chemik rewelacyjne zdjęcia na Twoim blogu - pozwoliłem sobie dodać do obserwowanych
Sorki za OT