1393 odpowiedzi w tym temacie

[Marcin STFN]

Heh to ja miałem ciekawszy przypadek. Przy zbiorniku Jeziorsko mieliśmy 2 budy obok siebie. Po krótkim czasie po budach nie została nawet deseczka, zniknął nawet martwy pies wyłożony jako przynęta wraz z łańcuchem, którym był przyczepiony do podłoża Chłop nie przepuści.

[skot]

Moim zdaniem, jeśli ktoś natrafił na nęcisko to jest to kiepski znak na przyszłość, tzn. mogą być podobne wizyty.

[Ark]

Jak to powiedziała pewna Pani w pewnym filmie: "Podłość ludzka nie zna granic"...coś w tym jest.

[Kosmo]

America, A ja się tam martwiłem jakimś psem To jest dopiero najazd na darmowe mięcho. Moim skromnym zdaniem buda może być spalona, ale pogadać z ludziami trzeba. U mnie na razie spokój.

[Marcin STFN]

Mięso łatwo zabezpieczyć siatką metalową bądź ogrodniczą. U mnie jest dziwna sytuacja. Porcję rosołowe są zabezpieczone właśnie taką siatką, powbijałem masę śledzi dookoła, a po ostatnich porcjach nie została nawet kosteczka. A oka siatki są sporo mniejsze niż kawałki mięsa... Ja miałbym problemy z wyciągnięciem, a co dopiero zwierz. Może jutro sprawa się wyjaśni bo zamierzam posiedzieć trochę w budzie.

[America]

Kosmo to jest pole niczyje, ale graniczny z moimi terenami, na których mam altanki, wiaty i itp, w lesie mamy pole do paintballa. Ogólnie brat organizuje imprezy integracyjne itp. Czasem coś ginie, czasem okoliczne plemiona zrobią sobie imprezę, ale ogólnie nie niszczą niczego co wygląda solidnie i na stałe. Stara czatownia ma już rok i nikt jej nie zniszczył. Z drugiej strony wiosną postawiłem czatownie prowizorkę z pcv i folii i niestety została zniszczona.

[Kosmo]

Bardzo bardzo ciężko znaleźć teraz mocno odludny teren. Ja dwa lata temu miałem ten komfort że napadało śniegu po kolana i to mocno zniechęcało ludzi do odwiedzin. Zresztą po co łazić kilometrami po takich zaspach. Mój Cherokee miał ciężko, ale się przedzierałem. Teren miałem na wyłączność. Była cisza i spokój to nawet zawitały do mnie bieliki ( a u mnie to na prawdę ciężka sprawa z tym gatunkiem).
W tym roku nie jest źle. Buda na odludziu, teren państwowy, ale mam pozwolenia więc tylko czekać na czas i foty.

[skot]

Czy to możliwe żeby lis był w stanie wyciągnąć kawał mięcha wraz z metalowym prętem wbitym w zamarzniętą ziemię na głębokość ok 40cm? Na śniegu nie było śladów człowieka.

[Ark]

skot, lis jak lis, ale dzik jak najbardziej

[kulek855]

kurdeniewiemco
Może jutro podjadę pod czatownię i pokombinuję z tłem.


Ja na lisy i dzikie psy stosuję siatkę w metalowej ramce na "pseudo" zawiasach zrobionych z drutu. kiedy chcę to ją otwieram i dokładam mięsa.

[kurdeniewiemco]

skot - u mnie dziki czyszczą wszystko co leży przed budą. Słonecznik, jabłka, korpusy a nawet sarny!
Przeciągneły duży korzeń(30kg) o 2metry bo do niego były przyczepione sarny.
U mnie Stefan godzinę kręcił się w kółko z korpusami przywiązanymi do pnia aż urwał korpusy. Co robił z nimi w nocy tego nie wiem, ale był tak zawzięty że nie zdziwiłoby mnie jakby wyciągnął i pręt - chociaż lis jest mały i nie ma aż tyle siły.

[MilanND]

Dzisiaj byłem rozeznać się w terenie a dokładnie wytypować miejscówkę pod budę . Znalazłem dwa potencjalne stanowiska. Rozpoznałem także możliwość pozyskania materiału na konstrukcję budy - nie jest źle. W widocznym w tle lasku jest sporo położonych drzew, coś się wybierze w miarę świeżego spomiędzy próchna tak aby nic nie ścinać. Trochę noszenia będzie:) Żałowałem, że nie wziąłem ze sobą sprzętu, bo już działoby się coś przy budowie. Teren ogólnie dość mokry i waham się co do tego czy wkopywać i jak głęboko. Wyborem miejsca kierowałem się głównie tłem ale i możliwościami kopnymi oraz zadrzewieniem. Dlatego też skuszę się raczej na miejsce z 2 fotki. Buda planowo ma być w miarę przyklejona do drzewka a docelowo znajdować się pod osłoną z gałęzi. Nad poziom gruntu wystawać będzie max 80 cm konstrukcji. Miejsce otoczone z 3 stron podrośniętymi drzewkami, przez co będę w miarę ukryty podczas prac jak i zasiadek. 4-5 metrów za buda jest rów i możliwe, że zrobię drenaż jeśli będzie konieczność. Największa wada... zbyt daleko żeby targać cały sprzęt rowerem, jedyna droga którą można dojechać rozjeżdżona przez maszyny przebudowujące linię kolejową - auto odpada, ale dam jakoś radę. Liczę, że miesiąc może dwa i zrobi się cichutko.

Fotki z rozpoznania:

Druga lokalizacja.


W zasadzie pierwsza bliższa miejscówka.


Krogulec.


Lisek?


Co do planowanych gości zapowiada się bardzo bogato. W pobliżu jest mnóstwo dziczych buchtowisk, teren dobrze ,,zasarniony'', 50 metrów od budy zamieszkała nora lisa (nawet do widziałem), do tego może pokazać się zając i kuna. Z pierza występują myszaki, krogulce, jastrzębie, kruki, sójki sroki i wszędobylski drób. Swoją obecnością zaszczyca mnie pewnie bażanty (głównie o nie mi chodzi), których jest sporo w okolicy oraz mniej liczne kuropatwy, które widziałem raz czy dwa w zeszłym sezonie.

[skot]

Powodzenia! Budowa czatowni to czysta przyjemność. Skoro masz obok rów, to sądzę, że nie powinno być problemu z wodą w czatowni o ile nie przekopiesz się poniżej głębokości rowu. Ja specjalnie w tym roku wybrałem miejsce na nieco podwyższonym terenie.

[rusałka]

moja czatownia przerobiona ze stosu który leżał na łączce (czyli ptactwo przyzwyczajone do niej)
zrobiona dzisiaj tak żeby się ukryć i obserwować ( bo w czasie deszczu się nie na da hihi) ale w tych okolicach będę stawiać z prawdziwego zdarzenia czatownie:) sarenki , bażanty, lis, myszołów + drobnica gwarantowane
kryjówka dla leniwych tu troszkę połamać tam dodać i gotowe







a tutaj myszak

https://lh6.googleus...00/RSCN6558.jpg [/list]

[kulek855]

MilanND,
Czekam na dalszą relację z budowy.

rusałka,
Zimno Ci będzie zimą w środku.

[rusałka]

to jest zrobiona kryjówka na szybko bo za nim zrobię tam porządną czatownię podrzucam mięsko i obserwuje jak napisałam to prowizorka więc jak będzie padać deszcz się nie nada , tak samo jak przyjdzie zima

[MilanND]

Kulek855, czatownia powoli powstaje. Wczoraj nie bez problemów wykopałem dół i zniosłem materiał na konstrukcje budy. Dzisiaj doniosłem jedną konkretną żerdź i zacząłem wycinanki. ,,filary nośne'' już stoją, został tylko dach obić ściany dodatkowymi dechami, zrobić drzwiczki, okryć plandeką i zamaskować. Potem tylko ogarnąć scenę i można będzie zacząć nęcenie. Jutro z kolegą, którego będę chciał wkręcić w fotografowanie przyrody zawieziemy materiały na dach i wykończenie środka. Zdjęcia porobię w sobotę kiedy to planuję skończyć budowę samej budy z zewnąţrz, bo w środku będę chciał odpicować na tyle na ile pozwolą gromadzone w piwnicy graty wiec chwile to pewnie potrwa.

[cervus]

MilanND, tylko?

[MilanND]

Cervus, no może przesadziłem, ale to ,,Tylko'' miało się odnosić do konstrukcji zewnętrznej i maskowania. Jak widać po budzie jaką ma Karp niewiele trzeba aby zacząć focić. A środek jak środek małymi krokami bede urządzał. Ze względu na 200 mm nigdzie nie chce się spieszyć, chce dobrze to zrobić abym, miał w świadomości, że zrobiłem wszystko aby zrobić pierwsze kadry z budy aby nie było mowy o niepowodzeniach, bo jak pisałem wcześniej modeli nie powinno zbraknąć jeśli się przyłożę

[Girdian]

Jako że mam właściwie nieograniczoną ilości tektury wykorzystywanej do produkcji pudeł, to czy warto wykładać ściany i sufit czatowni czy ona nie pochłania wilgoci przez co w środku nie jest chłodniej?