1393 odpowiedzi w tym temacie

[MilanND]

Śmiesznie to wygladalo, bo pokazał się kilka sekund po tym jak wyłożyłem miecho. Wyglądało to tak jakby dobrze wiedział co sie świeci i tylko czekał aż pójdę

[MilanND]

Hehe mam nowe odkrycie:) Mieliście przypadki bądź też słyszeliście o zalatywaniu sów do nęciska? Akurat byłem dorzucić mięsko z kolegą sowiarzem, znalazł wyplówkę i odchody zaraz pod samym patolem, na który nadziałem mięcho, wszystko wskazuje na uszatkę. Już mi się ryjek cieszy na samą myśl ale czy na pewno to sowa?

[ostapowicz]

Może myszołowa ?

[kurdeniewiemco]

@MilanND - myszaki i kruki też wydalają wypluwki

[MilanND]

Tak wydają ale wedlug kolegi który ma kilka słoików wyplówek na 99 % obstawia uszatą. Drapole maja ponoć inne. Ja się nie znam dlatego pytam. Pierwszy raz mam styczność z wypluwką i to świeżą. Wedlug książki ,, metody badan i ochrony sów'' pasuje wle tez nir widzialem wypluwek myszaka. Jutro zrobię fotkę i zobacze co w kupie siedzi może kolega SAftyka coś poradzić.

[kurdeniewiemco]

@MilanND - też miałem wypluwkę, na rogu czatowni. Kiedyś myślałem że to mogła być sowa. Ale jak widziałem myszaka wydalającego wypluwkę na drzewie obok budy, w dodatku jak poczytałem o krukach już nie łudzę się że to sowa
 

[MilanND]

@kurdeniewiemco, pozbawiłeś mnie złudzeń... nadzieja zawsze pozostaje bo w przyrodzie nigdy n ic pewnego w niedziele zasiadka wiec może pierwsze kadry uda się zaliczyć. Dzieki za zainteresowanie tematem.

[Kosmo]

No to powodzenia.

Wypluwki też miałem, ale myszołowów

U mnie w tygodniu na pułapce zarejestrowany spory ruch. Dużo walk itp. Zasiadłem w piątek i nie pojawił się nawet jeden. Tylko latały i piszczały

[kurdeniewiemco]

@Kosmo - skąd ja to znam . Cieszę się że ktoś łączy się ze mną w bólu

[monia77]

Kosmo to jeszcze dobrze,że latają.U mnie całkowicie się wyniosły a jeszcze miesiąc temu latały nad okolicą:(Może choć sroki się skuszą i cosik da się sfocić

[Leśnik]

witam, nie chcę tworzyć nowego wątku więc podpinam się pod ten , niedawno zbudowałem pod lasem czatownie, sek w tym że mam do niej spory kawałek a i grunt na którym się znajduje nie jest mój. Do czego zmierzam posiadam "nieużytek rolny" jakiś kilometr od wioski są to takie zadrzewienia pośród pół  w odległości 1,5 km od lasu i 0,5 km od wioski, i teraz pojawia się pytanie... czy taka lokalizacja na czatownię daje szanse powiedzmy na sójki, sroki czy tylko myszołowy wypatrzą tam mięcho??? zdaje sobie sprawę że czatownia przy lesie daje o wiele większe możliwości jeżeli chodzi o wachlarz gatunków ale  las odpada. tak więc czy ktoś z szanownego grona Kolegów posiada budę w podobnej lokalizacji? i czy warto   w takim miejscu zbudować budę, dziękuję za przeczytanie zawiłej treści   i liczę na jakieś wsakówki

[rafal0212]

Leśnik

ja w tym roku postawiłem w podobnej lokalizacji do ciebie czatownię i mięcho leży już ponad tydzień i ryby dołożyłem, nawet sroki się nie interesują ale to wszystko dlatego że to moja pierwsza czatownia, mam nadzieję że będzie w przyszłym sezonie lepiej.

[pol]

ale to wszystko dlatego że to moja pierwsza czatownia

 

raczej pogoda

[Robert S]

Za Pol-em... faktycznie ta nie zimowa aura nas nie rozpieszcza...jak ptaki tylko się zorientują że jest co jeść to uwierz mi będzie tłok... u mnie najpierw sroki, później sójki, myszołowy , a ostatnio nawet sikorki ruch jak w ulu...ale ostatnio coś się uspokoiło...i myślę że to zdecydowanie przez dodatnie temperatury...

[MilanND]

Ja mam bardzo atrakcyjne miejsca a przy budzie miałem w niedzielę Myszaka przez 17 minut na drzewie obok , a tak to czasem sujki i sikory, kruk przeleciał tylko nad nęciskiem (coś mu nie spasiło).  Czekam na mrozy i śnieżek. Walczcie Panowie, będzie dobrze

Użytkownik MilanND edytował ten post 16 grudnia 2013 - 22:43

[Leśnik]

no dobrze Koledzy czekamy na zimowa aurę, ale dalej nie wiem czy lokalizacja czatowni w zadrzewieniach polnych, zdala od lasu ma sens ??

[michalm]

no dobrze Koledzy czekamy na zimowa aurę, ale dalej nie wiem czy lokalizacja czatowni w zadrzewieniach polnych, zdala od lasu ma sens ??

Według mnie dopóki nie spróbujesz to się nie dowiesz.

Czwarty sezon z rzędu korzystam z budy, która umiejscowiona jest na łąkach. W pobliżu jest dosyć spore jezioro, najbliższe zabudowania w odległości około 500m. Najbliższa ściana lasu około 1000 m. Na łąkach jest jedno samotne wysokie drzewo, reszta to krzaki. Nie przeszkadza to w niczym aby przylatywały bieliki i kruki. W jednym sezonie do stołówki przylatywało 7 myszaków (wtedy bardzo regularnie dokarmialiśmy z kolegą). Na wiosnę mamy tam błotniaki stawowe.

 

Jeżeli będziesz regularnie karmił to jest to tylko kwestia czasu aby doczekać się pierwszych gości

[Leśnik]

dzięki koledzy za rade, zbuduje jakąś prowizorke podkarmię i jak się nada to ja udoskonale

[adamotl]

..., a tak to czasem sujki i sikory, kruk...

U mnie typowa zimowa aura w nocy temperatura spada do -10 stopni i utrzymuje się około 10cm warstwa śniegu i również nic się nie dzieje. Widocznie albo gdzieś mają inne źródło pożywienia albo jeszcze nie są na tyle głodne...

[skot]

dalej nie wiem czy lokalizacja czatowni w zadrzewieniach polnych, zdala od lasu ma sens ??

 

Ma sens. Myszołowy lubią zadrzewienia śródpolne. Moja buda stoi w polu na miedzy, niedaleko zadrzewień, w oddaleniu od lasu ok 300-400m, który stanowi tło. Z myszakami nie ma żadnego problemu. Przylatują też kruki, a i dorosły bielik się czasami pojawia. Najlepszy sposób na sprawdzenie miejscówki to wyłożenie mięsa i obserowowanie co się z nim dzieje po śladach, np. odchody itp. Można też prowadzić obserwację z oddalonego ukrycia. Ja mam ten komfort, że mogę obserwować okolice budy z auta. Ptaki już lądują. Niestety jeszcze nie wlazłem do budy, a ta już jest zalana wodą

Użytkownik skot edytował ten post 20 grudnia 2013 - 20:49