1393 odpowiedzi w tym temacie

[MilanND]

Niestety jeszcze nie wlazłem do budy, a ta już jest zalana wodą

Skot. Zeszłej zimy miałem dokładnie ten sam problem i sezon z głowy. Jedyna rada to zrobić jakąś podloge jesli nie chces przenosić czatowni. Modele są więc warto.

[monia77]

U mnie znowu te h....e krosowcy bude sponiewierali.W zeszłym sezonie był spokój też jezdzili ale to miejsce omijali.Chyba trza im wojne wypowiedzieć

[dawko]

U mnie znowu te h....e krosowcy bude sponiewierali.W zeszłym sezonie był spokój też jezdzili ale to miejsce omijali.Chyba trza im wojne wypowiedzieć

Deska  z nabitymi gwoździami położona na lące działa jak bicz   u mnie tez myśliwi jeżdżą po prywatnej lace,  nic nie robią sobie z zakazu

[skot]

Jedyna rada to zrobić jakąś podloge jesli nie chces przenosić czatowni.

 

Gdyby chodziło tylko o zamoczenie nóg to byłby to mały problem. U mnie jak zaleje to od razu na wysokość całego wykopu, czyli na ok 50cm. Ale woda już opada, bo jest ciepło. Teraz czekać na zimę...

[YOBACK]

Mam kilka pytań:

1. W jakiej odległości od czatowni najlepiej ustawić patyk? Mam obiektyw 250mm, ale nie wiem jaka odległość jest potrzebna, żeby ptaki czuły się względnie komfortowo.

2. Skąd pozyskujecie mięso? Porcje rosołowe, czy próbujecie kupić stare, niesprzedane mięso?

3. W jakim kierunku najlepiej umieścić okna na obiektyw w czatowni? Tak żeby światło było względnie dobre. Mieć za sobą słońce czy raczej z boku?

[=JARECZEK=]

U mnie wygląda to tak:

1. Patyki mam ustawione 13 m od czatowni dla ogniskowej 300 mm.

2. Kupuje w mięsnym odpady, jak się dogadasz to można kupić kości z dość sporą ilością mięsa po 3 zł za kg.

3. Światło mam z boku.

 

Jest to moja pierwsza czatowania i jestem laikiem w tej dziedzinie, ale mam nadzieję że coś Ci to pomoże. 

[siwy49]

Mam kilka pytań:

1. W jakiej odległości od czatowni najlepiej ustawić patyk? Mam obiektyw 250mm, ale nie wiem jaka odległość jest potrzebna, żeby ptaki czuły się względnie komfortowo.

3. W jakim kierunku najlepiej umieścić okna na obiektyw w czatowni? Tak żeby światło było względnie dobre. Mieć za sobą słońce czy raczej z boku?

 

Skorzystaj z takiego kalkulatora: http://darekk.com/kalkulator/

Światło najlepiej mieć tylne lub tylno-boczne.

[skot]

Za tydzień ma przyjść zima, a w mojej budzie ciągle wszystko pływa Wypompowywał ktoś z was wodę z budy? Myślę, żeby pozbyć się wody mechanicznie na początku przymrozków, na przykład za pomocą czegoś w tym rodzaju:

 

 

Jak grunt zacznie zamarzać, to woda nie powinna wrócić.

Użytkownik skot edytował ten post 09 stycznia 2014 - 21:00

[fabio87]

skot mnie 3 sezony temu też zalało wylewałem wodę wieczorem wiadrem rano przychodziłem i było znowu zalane. Ale jak przyszły porządne mrozy wszytko wylałem i było ok do czasu jak nie przyszła dodatnia temperatura. Życzę powodzenia.

[kaba]

@skot tak jak pisze fabio87. Jeśli ziemia nie zmarznie, to woda ciągle będzie napływać. Kiedyś miałem podobny problem. Początkowo wodę wylewałem wiaderkami, ale wracała jeszcze szybciej

Jeśli masz dostęp do prądu, to już lepiej wziąć normalną pompę (może ktoś będzie miał pożyczyć). Przy wiertarce to można książkę poczytać

Jakie ukształtowanie terenu ?

[skot]

Dzięki. Taką mam właśnie strategię, żeby rozpocząć odwadnianie gdy mróz chwyci. Teren jest płaski, a buda nawet znajduje się na lekkim wzniesieniu. Problem polega na tym, że jest na miedzy pośród pól uprawnych, a zaorana ziemia jest chłonna jak gąbka i tak samo dobrze przepuszcza wodę z powierzchni. Prądu niestety nie ma, chyba że podciagnę z pobliskiej linii energetycznej Podłączę więc pompkę na wiertarkę bezprzewodową, a w między czasie pomacham wiaderkiem.

[Argo]

@skot, a może pompka na akumulator coś takiego: http://www.e-laborat...nurzeniowe.html
Używałem kiedyś do wypompowywania wody z piwnicy. Jak dobrze pamiętam to jesteś z Warszawy, więc jeśli chcesz mogę Ci taką pożyczyć.

[tomgol]

Tak czy inaczej trochę to będzie przypominać walkę z wiatrakami . Ale na jeden sezon powinno starczyć cierpliwości

no chyba że zima będzie w tym roku jesienna .

[skot]

Dzięki, ale nie chce mi się chodzić z akumulatorem po polach W zeszłym sezonie również wystąpił problem wody na krótki okres, a tak to było oki. Myślę jeszcze, żeby obok budy postawić namiot, do którego można będzie wchodzić w okresach zalewowych. Zawsze może sobie stać obok. Nie chcę rezygnować z miejscówki, bo pod innymi wględami jest świetna.

 

Jest jeszcze jedna opcja. Jak juz będzie sucho to można budę od środka wyłożyć szczelną i mocną folią, którą zabuduje się dodatkowo np. płytami, żeby woda jej nie wypierała.

Użytkownik skot edytował ten post 10 stycznia 2014 - 10:56

[Argo]

Jest jeszcze jedna opcja. Jak juz będzie sucho to można budę od środka wyłożyć szczelną i mocną folią, którą zabuduje się dodatkowo np. płytami, żeby woda jej nie wypierała.

To chyba najlepsza opcja. Folia do oczek wodnych jest do tego chyba najlepsza.

[Jeleń150]

Za tydzień ma przyjść zima

Oj..chyba się nie doczekamy tej zimy.

[kaba]

 @skot Jeśli masz w pobliżu jakiś punkt poniżej poziomu wody to bardzo ułatwia sprawę. Kawałek wężyka i jazda Ewentualnie taki pomocnik  Pompka. Rozpędzisz wodę, a ona zrobi resztę roboty.

Użytkownik kaba edytował ten post 10 stycznia 2014 - 18:07

[skot]

Niestety nie ma takich punktów. Jak gleba przymarźnie (a sądzę, że będzie tak już po najbliższym weekendzie) to wodę wypompuję na pole za pomocą pompko-wiertarki.

 

Zima nadejdzie, a tym bardziej na Mazowszu Przypomnijcie sobie te słowa za tydzień

[Argo]

Zima nadejdzie, a tym bardziej na Mazowszu

Z fotograficznego punktu widzenia to życzę Ci abyś się nie mylił

[dawko]

Ja to u siebie troszkę inaczej rozwiązałem. W miejscu gdzie mam budę jest głęboki rów, i łącza się dwie łąki, jest trzcina, i na tym rowie postawiłem sobie budę  a pod budą mam przestrzeń ok 25 cm i normalnie płynie woda do strumyka oddalonego o 100 m.

Użytkownik dawko edytował ten post 11 stycznia 2014 - 11:01