1462 odpowiedzi w tym temacie

[tomajk]

Ryszard śliczne te pasiaczki
Czyżby nie wiedziały o twojej obecności, nawet mamuśka

[Ryszard]

tomajk

Wiesz miałem farta. Godzina 9.00 wracam do samochodu , a po drodze ambona i karmisko przed nią z resztkami wyschniętej kiszonki. Przechodzę obok i widzę , że coś w tej wyschniętej
kiszonce się rusza. A to kilkanaście warchlaków. Lustruję otoczenie a mamuśki nie widać.
Patrzę i za moimi placami kilka metrów jest odpowiednia sosna w razie gdyby się mamuśka pojawiła.
Fotografuję , podchodzę bliżej i bliżej cały czas rozglądając sie wokoło i nasłuchując odgłosów mamuśki. Nie pojawiła się, a ja zrobiłem kilkanaście zdjęć i zostawiłem warchlaki w spokoju , bo dostrzegałem już u nich objawy uzasadnionego niepokoju.

pozdrawiam Ryszard

[tomajk]

Ale farciarz jesteś, zazdroszczę.

[Łowca]

Ryszard ale miałeś szczęście pozazdrościć , a ten jeden pasiak to głowę ma brązową a tulów łaciaty??? bardzo śmieszny

[elektrykpe13]

piękne foto,no i przygoda przednia

[michalv]

hi hi. Fajne maleństwa

[kacpero]

Do tej pory wrzucałem gnioty w wątku "z podchodu czy z zasiadki", tym razem jednak umieszczam tutaj zdjęcia i proszę o ocenę.
Tego miłego pasiaka spotkałem przypadkiem, w czasie pracy. Najpierw go usłyszałem- płakał za mamą i może już z głodu. Musiałem więc sprawdzić "co w trawie piszczy" i natknąłem się na niego. Siedział sam w pustym legowisku pod młodym buczkiem.
Wiem, że ktoś zapyta co z nim zrobiłem. Od razu odpowiadam: nic. zostawiłem go tam gdzie go znalazłem. Oczywiście nie dotykałem go.
Żal go było zostawiać bo prawdopodobnie nie dożyje następnego dnia, ale moje zdanie w takich przypadkach jest niezmienne od dawna. Nie można poprawiać natury, chyba że to człowiek coś popsuł. Trudno powiedzieć dlaczego został, może zaspał, może był za słaby żeby dalej iść ........
Nazwałem go Edi bo nie miał rodziny ani domu (jeśli tak to można nazwać).
29.
[img][img]http://images22.fotosik.pl/75/9546e427fd583354.jpg[/img][/img]

30. Tęsknota. Pozostał tylko zapach
[img][img]http://images20.fotosik.pl/180/7452d7920f0df911.jpg[/img][/img]
31.
[img][img]http://images21.fotosik.pl/126/9d2c0376efdfc094.jpg[/img][/img]

32. Smutne oczy

[img][img]http://images20.fotosik.pl/180/c62806b18f673742.jpg[/img][/img]

[tomajk]

Aleś dowalił wyciskacza łeż,
Jak to co powinieneś zrobić skoro i tak po nim, to mógł gdzieś u gospodarzy w ogrodzie robić za kultywator

[Elvie]

Sorry kacpero ale ja nie widzę sensu zamieszczania zdjęć "prawie nieżywego dziczka" Mam takie odczucie, że to jest "nie na miejscu".

[kacpero]

Sorry kacpero ale ja nie widzę sensu zamieszczania zdjęć "prawie nieżywego dziczka" Mam takie odczucie, że to jest "nie na miejscu".

A kto powiedział ze on prawie nieżywy?
Zasuwał jak nakręcany samochodzik mojego synka. Nie na miejscu to by było jakbym (przepraszam za słowo) padlinę pokazywał.
Co z nim dalej będzie nie wiem. Napisałem to co ja myślę. Może być inaczej.....

[michalv]

Zdjęcia w sumie bardzo dobre, kadry bez zarzutu. 32 wg mnie najlepsza. Proponuję też, żeby zrobić wyjątek i pozostawić 4 zdjęcia, mimo ograniczenia do 3.
Miałbym, szczerze mówiąc, spory dylemat co zrobić w takiej sytuacji. Na tą chwilę myślę, że postąpiłbym tak samo jak Kacpero.
Co o tym sądzicie?

[kacpero]

Aleś dowalił wyciskacza łeż,
Jak to co powinieneś zrobić skoro i tak po nim, to mógł gdzieś u gospodarzy w ogrodzie robić za kultywator

I o to mi chodziło. Przyroda to nie tylko wesołe motylki i szczęśliwe prosiaczki.
tomajk, jak długo by tam pracował?? Chyba tylko do pierwszych Świąt.

[Dunadan]

Jestem za, niech to będzie przykład - ładna seria, ładna historia ( kurde... się popłakać można... oczywiście gdyby się było płci żeńskiej ).
Dla mnie najlepsza 31, mimo patyczka. Szkoda że na 29 troszkę nóżka ucięta...

kacpero, nie sposób się chyba z tobą nie zgodzić, przynajmniej z ekologicznego punktu widzenia. Ale nie wiem jakbym się zachował, nie wiem czy mam odpowiedni charakter. Nigdy nie byłem w takim sytuacji.

[Roby]

Bardzo ładne te zdjęcia. Żal małego.

[chemik]

Niestety, natura czasem jest okrutna i tak sie dzieje. i nic na to nie mozna poradzic. Owszem ciezko powiedziec co w tej sytuacji robic, ale uwazam zeto co zrobil kacpero, bylo chyba najsensowniejszym rozwiazaniem. Wiem zaraz mi sie oberwie - ale jak mowiono wyzej niech "matka natura" sama sie rzadzi.

[sauer]

32. Rewelacyjne. I nagroda murowana

[Dunadan]

32. Rewelacyjne. I nagroda murowana

Bardzo mozliwe - Kacpero, na twoim miejscu, jesli oczywiscie jestes zainteresowny, poslalbym to na jakis konkurs.

[Basur]

Bardzo ładne zdjęcia, kolory badzo ciepłe i takie troche ... smutne jak maluch. Co do Twojego zachowania w tej sytuacji była może okrutna ale konieczna, nie wiadomo czy matka nie wróci (różnie może byc). Jeżeli to było niedawno to można wrócic w to miejsce i poszukac malucha, jeżeli dalej będzie to może kogoś o tym fakcie poinformowac. Gratuluje zdjęc raz jeszcze. 32 naprawde ściska za serce

[tomajk]

jak długo by tam pracował?? Chyba tylko do pierwszych Świąt.

Widać że wiesz o co chodzi

[Rubin]

33.

34.

35.