
lucas_g - czatownia
#1
Napisano 08 lutego 2009 - 20:00
Dziś byłem pierwszy raz w mojej czatowni. Kupiłem pięć porcji rosołowych o wadze 3,3kg. Dwie rozrzuciłem przed gałęzią, którą wkopałem w ziemię, a trzy przymocowałem do niej. Gałąź umieszczona jest w odległości 10-11 metrów od obiektywu. O godzinie 7.20 siedziałem już gotowy w czatowni. Po 30 minutach pojawił się w odległości ok. 100 metrów pierwszy myszak. Siedział dość długo, potem odleciał. Przed dziewiątą ruch w okolicach czatowni był bardzo duży. Różne odgłosy, trzepot skrzydeł, dwa razy przed obiektywem przeleciał myszak. Przynęta pozostawała cały czas nietknięta. Nagle wszystko ucichło, a w odległości ok. 200 metrów przed sobą ujrzałem dwójkę dzieci, jedno w różowej kurteczce, które zachowywały się dość głośno. Dalej, półtorej godziny nic i ok. 10.30 zjawiły się sroki, jedna nawet usiadła na gałęzi, niestety nie zdążyłem jej strzelić fotki. Potem dwa razy przeleciał myszak przed obiektywem i dalej już nic do 13.00. Podsumowując, zero zdjęć, świetne wrażenia obcowania z przyrodą i pytanie - co robię źle?? W moim odczuciu czatownia stoi chyba zbyt blisko wsi - odgłosy koguta, psów, ludzi, samochodu z głośnym car audio, no i dzieci, które chyba wszystko zepsuły. Może za mało przynęty, może przynęta zbyt blisko czatowni?? Jeśli macie jakieś pomysły, zapraszam do dyskusji.
#2
Napisano 08 lutego 2009 - 21:04
obiektywu gdy czatownia stoi pusta. Czy w czatowni masz ciemno, bo w przeciwnym razie przez obiektyw widać zmiany w obiektywie szczególnie jeżeli za plecami masz jasne tło. Podejdz do gałęzi i zobacz co widać z tego poziomu przez otwór czatowni.
Niepokoi mnie, że chyba teren jest dość łatwo dostępny dla innych osób.
To tyle moich uwag tak na szybko. Pewnie inni podpowiedzą coś jeszcze.
Gratuluję wytrwałości w czatowni. Ja szybko marznę i szybko się niecierpliwię i chyba dlatego nie udało mi się upolować jeszcze drapola. Natomiast inne ciekawe gatunki owszem, ale wtedy czatownie były budowane w czasie ciepłej pory a budowałem je bo wiedziałem gdzie obiekty żerują.
"Nie o to chodzi by złowić króliczka ale by gonić go"
#3
Napisano 08 lutego 2009 - 21:28
...ludzie w pobliżu faktycznie bardzo przeszkadzają...
...jeżeli są sroki, to gdzieś niedaleko siedzi myszak...
...na cztery zasiadki w czatowni (po około 3-4 godz.) trzy są bezowocne - tylko jak im powiedzieć, że dzisiaj jest ten czwarty raz

...czasem odprowadza mnie żona i wraca do domu - są chyba efekty

...jeżeli już przylecą nie ruszaj się dopóki nie zaczną konsumować - jak zaczną to możesz robić co chcesz (czasem ciężko się ich pozbyć)
#4
Napisano 08 lutego 2009 - 21:33


I tak jak Ariston, napisał musisz postawić się na miejscu ptaka. Myszołowy i inne drapole są bardzo spostrzegawcze i na pewno kiedy będziesz minimalnie widoczny to odlecą. Ja w mojej czatowni wbudowałem duże okno 1m*1m i nakleiłem na nie folię taką jak w samochodach, tak że z jednej strony mnie nie widać a ja widzę wszystko i tym sposobem jestem nie widoczny i mam bardzo duże pole widzenia. Więc myślę że powinieneś zadbać o wszystkie te aspekty

www.wilus.art.pl
#5
Napisano 08 lutego 2009 - 21:57
lucas_gJa w mojej czatowni wbudowałem duże okno 1m*1m i nakleiłem na nie folię taką jak w samochodach, tak że z jednej strony mnie nie widać a ja widzę wszystko i tym sposobem jestem nie widoczny i mam bardzo duże pole widzenia.
"Cobrettti" a masz jakieś namiary gdzie taką folię kupić. Bo to chyba dobry pomysł jest, nie wiem tylko jak z odblaskami od szyby gdy słońce poświeci. No ale zwykle budujemy czatownię aby słoneczko było w plecy lub z boku.
#6
(Karolina Myroniuk)
Napisano 08 lutego 2009 - 22:08
"Żyjemy w niebezpiecznej epoce. Ludzie zdobyli kontrolę nad przyrodą, zanim zdobyli kontrolę nad sobą."
Albert Schweitzer (1875 - 1965)
#7
Napisano 09 lutego 2009 - 08:48
#8
Napisano 09 lutego 2009 - 09:15

Ja też miałem początkowo duży otwór lecz to płoszyło ptaki. Teraz mam jeszcze większy ale do przedniej ściany przymocowałem duży kawał miękkiego materiału który w czasie fotografowania szczelnie przyczepiam do obiektywu to umożliwia mi bardzo duży zakres manewrowania obiektywem oraz całkowitą niewidoczność dla ptaków.
Mam nadzieję że przydadzą wam się te informacje.
A jeśli chodzi o odblaski to ja nie mam takiego problemu gdyż słońce mam zawsze za plecami

www.wilus.art.pl
#9
Napisano 09 lutego 2009 - 13:44
#10
Napisano 09 lutego 2009 - 19:24

#11
Napisano 09 lutego 2009 - 20:44
#12
Napisano 09 lutego 2009 - 20:47

www.wilus.art.pl
#15
Napisano 09 lutego 2009 - 20:59



www.wilus.art.pl
#16
(Karolina Myroniuk)
Napisano 09 lutego 2009 - 23:28
"Żyjemy w niebezpiecznej epoce. Ludzie zdobyli kontrolę nad przyrodą, zanim zdobyli kontrolę nad sobą."
Albert Schweitzer (1875 - 1965)
#17
Napisano 10 lutego 2009 - 07:55
#18
Napisano 10 lutego 2009 - 07:58

www.wilus.art.pl
#19
Napisano 10 lutego 2009 - 09:16
#20
Napisano 18 lutego 2009 - 09:44
Pogoda jaka jest, każdy widzi. Stąd mam dwa pytania:
Czy mój Olek E-510 jest w stanie przetrwać kilka godzin na mrozie?? Dodam, że moje body było już kilka godzin na sporym mrozie i nic się nie działo. Padający śnieg też będzie komplikował sytuację, bo będzie leciał na przednią soczewkę.
Druga sprawa to marznące stopy. Ma ktoś jakiś patent, po którym dałoby się w miarę wytrzymać kilka godzin??
Jechać czy odpuścić ten weekend??
Podobne tematy
Temat | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|
Ponton jako pływająca czatownia |
|
![]() |
|
Samochód jako mobilna czatownia. |
|
![]()
|
|
Namiot czatownia |
|
![]()
|
|
Czatownia z "JULA" |
|
![]() |
|
Wspólna czatownia |
|
![]() |
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych