Ustawa: http://www.wspinanie... ... _02_09.pdf
Uzasadnienie: http://www.wspinanie... ... nienie.pdf
Inicjatywa słuszna, niestety po rozszyfrowaniu tego projektu sprawa jest nieciekawa, również dla fotografujących na obszarze: "Beskidu Niskiego, Beskidu Wyspowego, Beskidu Średniego, Beskidu Sądeckiego, Beskidu Żywieckiego, Beskidu Małego, Beskidu Śląskiego, Bieszczadów, Gorców, Pienin, Sudetów Wschodnich, Sudetów Środkowych, Sudetów Zachodnich, Tatr, pasma Spisko-Gubałowskiego i Wyżyny Krakowsko- Wieluńskiej, z wyłączeniem obszarów jednostek osadniczych i dróg publicznych;".
Dwa artykuły, które wyjaśniają całą sprawę:
http://prawo.gazetap... ... rysci.html
http://www.wspinanie... ... e_gory.php
cytat:
Niestety ustawa ma wiele innych zapisów, które powinny zetrzeć uśmiech z twarzy nie tylko wspinaczy, ale i freeridowców, skiturowców, rowerzystów, turystów, grzybiarzy, wędkarzy oraz zwykłych niedzielnych spacerowiczów wychodzących poza "obszar jednostek osadniczych i dróg publicznych". A zatem artykuł 3.1. projektowanej ustawy brzmi:
Osoby uprawiają rekreację ruchową, sport i turystykę w górach i na zorganizowanych terenach narciarskich na własne ryzyko i własną odpowiedzialność.
Jego konsekwencje tak definiuje Iwona Smolak, radca prawny z Kancelarii Gardoccy i Partnerzy Adwokaci i Radcowie Prawni: Jednoznaczne określenie przez ustawę, kto ponosi ryzyko, wywoła taki skutek prawny, że poniesione koszty akcji ratowniczych będą mogły podlegać regresowi od nieostrożnego narciarza czy wspinacza, bez finansowego angażowania państwa (źródło Gazeta Prawna, Za akcje ratownicze w górach zapłacą nieostrożni turyści).
Wniosek jest prosty - jeżeli służba ratownicza uzna, że osoba, która opuściła drogę publiczną, np. na terenie Jury, i uległa jakiemuś wypadkowi w związku z nieprzestrzeganiem zasad bezpieczeństwa (niesprecyzowanych!) może zostać obciążona kosztami akcji ratunkowej.
Pozdrawiam, MS