Chyba że miałeś na myśli 600D.
Albo też dasz radę te kilkaset złotych dołożyć.
Jeśli jednak ma być te 5500 i musi być nowy 60D to pomyśl jednak o innym szle i rozważ używki. Aparat kupowałbym obowiązkowo z kitem - są jakie są ale zdjęcia nimi da się robić, a oddzielnie taniej nie kupisz. A i jakiś krajobrazik albo fotkę do albumu rodzinnego można zrobić. Wystarczy nawet typowy kit 18-55.
Wtedy na szkło zostanie Ci około 2000 PLN. A to na nówkę 100/2.8L nie wystarczy.
Ale można się w tej cenie rozejrzeć za używaną Sigmą 150/2.8 Macro - chyba jednym z najlepszych szkieł do robaczków jakie jest na rynku. Albo za równie dobrą jak eLka "zwykłą" 100/2.8 Macro, która optycznie też jest doskonała.
I tak większość zdjęć będzie robił ze statywu (a przynajmniej tak ja myślę, sam się szybko o tym przekonasz

Poszukaj w necie (chociaż pewnie znasz jego prace) zdjęć GrzechooFR (na digarcie np.) - on robi fotki 50D z Sigmą 150 - i cuda pokazuje.
Canon bardzo ładnie współpracuje ze szkłami M42 a tu za naprawdę nieduże pieniądze można znaleźć perełki w rodzaju Industara 61 L/Z, który daje piękny obraz i bokeh. Do tego pełno też innych 50/2.8 które podpięte odwrotnie albo poprzez pierścienie pośrednie dają świetne odwzorowania.
Tak czy siak - ciekawy sezon przed Tobą, choć nastaw się na duuuuże zmiany, zresztą możesz Jasieczka zapytać jak to jest kiedy się z kompaktu na lustro przechodzi (tyle że On akurat Nikona wybrał).