

Z podchodu? Czy z zasiadki?
#41
Napisano 13 lutego 2007 - 19:57

#42
Napisano 13 lutego 2007 - 23:07
Czy korzystanie z ambon zwyżek itd jest etyczne czy nie ? Panowie My jako ludzie fotografujący przyrodę jesteśmy chyba przykładem Etyki i poszanowania natury ,w to chyba nikt nie wątpi:) Inną sprawą jest to jak wysoko stawiamy sobie poprzeczkę ?
Korzystanie z ambon i innych urządzeń łowieckich w pewnych porach roku jest nawet korzystne ,w okresie intensywnej wegetacji szczególnie w rejonach z bogatym runem leśnym, krzewami i wysokimi paprociami ,czasami jest jedyną szansą aby wogóle zwierzynę dostrzecOsobiscie wolę robic zdjęcia z ich poziomu czyli z gruntu:)
ale do obserwacji w w/w okresach roku wszelkiej maści zwyżki itd. daja duże pole widzenia.Podsumowując z ambony zdecydowanie łatwiej ale czy o to chodzi aby było łatwo ?
Większość ssaków w dużym stopniu bazuje na zmysłach powonienia i węchu i dlatego korzystanie ze zwyżek i ambon ułatwia zachować spokój w okolicy i nie zakłócać życia zwierzaków, w takim stopniu co podchodzenie, czy nawet czatowanie w ukryciu naziemnym. Dlatego korzystanie z nich uważam za jak najbardziej etyczne i godne pochwały. Moim zdaniem, nie jest dobrze, gdy fotografujący, jako cel główny, stawia sobie zdjęcie, jako swojego rodzaju trofeum.

#43
Napisano 14 lutego 2007 - 12:26
... Moim zdaniem, nie jest dobrze, gdy fotografujący, jako cel główny, stawia sobie zdjęcie, jako swojego rodzaju trofeum.
To po co siedzi godzinami, na mrozie w czatowni? Po to że dawno nie miał np zapalenia płuc?
#44
Napisano 14 lutego 2007 - 18:45
To zależy jak kto podchodzi do tematu, jaki ma cel lub cele. Ja mam satysfakcję jak podejdę zwierzaka na odległość "strzału", zrobię fotki (nie muszą być "konkursowe") i zwierz mnie nie zauważy. Pewnie że zależy mi na pięknych ujęciach ale nie za wszelką cenę. Ważne jest też samo oglądanie zachowań, sposobu poruszania się i samego wyglądu np. poroża, sukni itp. Każdy chciałby być blisko rykowiska, widzieć walkę byczków i jeszcze pstryknąć parę fotek. Jeślibym nie pstryknął pięknych fotek to świat się nie zawali a wrażenia zostaną.
... Moim zdaniem, nie jest dobrze, gdy fotografujący, jako cel główny, stawia sobie zdjęcie, jako swojego rodzaju trofeum.
To po co siedzi godzinami, na mrozie w czatowni? Po to że dawno nie miał np zapalenia płuc?
#45
Napisano 14 lutego 2007 - 19:13
Myśliwi często psioczą na grzybiarzy, że przepłaszają zwierzynę z jej siedlisk,(a już wiadomo było gdzie ten rogacz przebywa, lub chmara jeleni, teraz tylko iść i strzelać) to akurat jest troszkę sporne, bo po części dzięki temu zwierzęta stają się bardziej czujne i nie jest łatwo je podejść nie tylko myśliwemu z aparatem ale również z karabinem.
Jeszcze nie dawno uważałem że liczy się tylko podchód, to niby takie stawanie w szranki z dzikoą naturą, teraz trochę zmieniam spojrzenie na ten temat i to nie tylko dlatego że sprzęt ciężki, nie zakłócanie spokoju zwierząt powinno być podstawowym przesłaniem dla fotografa, więc wszelkiego rodzaju budowle z których można nie inwazyjnie podpatrzeć naturę są chyba najlepszym rozwiązaniem.
Co do siedzenia godzinami, to myślę że cierpliwość się zawsze opłaca, jeśli miejsce jest dobrze usytuowane, to okazji na pstryk powinno nie brakować.
#46
Napisano 14 lutego 2007 - 20:01

#47
Guest_winnetou_*
Napisano 14 lutego 2007 - 20:09
1. Wolno mi postawić coś na nieswoim gruncie,
2. Czy przetrwa czatownia do następnego razu,
3. Stawiając czatownie z reguły trzeba w jej okolicach zanęcać a ja nie mam czasu na to, by być tam dzień w dzień,
4. Posługuje się wabikami i lubię to,
5. Jeśli, jak pisałeś w innym temacie, z natura jestes blisko, to zapewne wiesz, że zwierzyna spłoszona spokojnym ruchem wędrującego cżłowieka uchodzi do najbliższego spokojnego miejsca, testuje czy "wróg" nie podąża jej śladem i zazwyczaj zataczając koło wraca spokojnie w miejsce z którego została ruszona. Dlatego uważam że jeśli już to zasiadka ma miejsce też w takiej sytuacji - w pobliżu miejsca, z którego się ruszyło zwierzynę.
Inną sprawą jest penetrowanie każdych zakrzaczeń, młodników, lasków itp. tylko kto tak robi?? Podchód na tym nie polega. Podchód to spokojne poruszanie się z wykorzystaniem naturalnych osłon, z uwzględanianiem kierunku wiatru, ze zwracaniem uwagi na przesmyki i miejsca żerowania. To przede wszystkim ustawiczne "lornetkowanie" terenu. Ja z reguły nawet nie odpalę aparartu choć zwierzynę widuję za kazdym wyjściem (raz, że częstokroć tylko mogę popatrzyć, bo mozliwości podejścia nie ma, dwa że moim "gołym" s5600 nie "ściągnę" daleko żerującej zwierzyny - a po co podchodzić jak warunki nie sprzyjają.)
Uff.. się rozpisałem
#48
Napisano 14 lutego 2007 - 20:10

#49
Napisano 28 lutego 2007 - 11:58
Oglądając dobre zdjęcia przyrodnicze, te które się podobają, zauważyłem, że prawie 100% z nich było robione z czatowni i zdecydowana większość przy nęciskach, może to zasługa zimy, zobaczymy co będzie w innych porach roku.
Fotografując z zasiadki, czatowni mamy zdecydowanie większą kontrolę nad otoczeniem, tłem, gałązkami które przeszkadzają, wybierając odpowiednie miejsce na zasiadkę w dużej mierze kontrolujemy również światło.
Dlatego od teraz jestem zdecydowanym zwolennikiem zasiadki.
Podchód, spacer jest dobrym rozwiązaniem do rozpoznania terenu.
#50
Napisano 28 lutego 2007 - 12:31
Ja równieżDlatego od teraz jestem zdecydowanym zwolennikiem zasiadki.

Oczywiście bez wkraczania w miejsca bytowania zwierzyny, ona tam powinna być nie stresowana.Podchód, spacer jest dobrym rozwiązaniem do rozpoznania terenu.

Zwierzęta i tak szlakują w poszukiwaniu pożywienia lub wody, można się zaczaić przy ścieżkach i bez płoszenia zrobić świetne fotki.
Są myśliwi fotografowie których to "NOSI PO ŁOWISKU" ale to już niedługo widać będzie ich nosić z karabinem a nie z aparatem.
UFF jak to dobrze że ja nie zabijam już zwierząt.

#51
Napisano 03 marca 2007 - 12:54
My zastanawiamy się jak robić dobre zdjęcia ? w jakich miejscach ? Co robić aby nie stresować zwierzyny?
Panowie mysliwi mają to wszystko gdzieś łażą po lesie jak mendy ,zwierzynę kilka razy dziennie przeganiają z jej ostoi tylko po to aby z wypiekami na twarzy unieść zdobycz w postaci zrzutów .
Korzystają przy tym z samochodów bo przecież im wolno wjechać do lasu i zaparkować przy paśniku

Spotykając takich ludzi odczuwam wielką satysfakcję i widzę jak wielka dzieli nas przepaść jeżeli chodzi o kulturę ,etykę i znajomość przyrody .
#52
Napisano 03 marca 2007 - 13:21

Canon 30D+Canon 10-22 IS USM+Pol-Cir+Statyw i głowica Manfrotto+szkiełka M-42

#53
Napisano 03 marca 2007 - 13:40
Właśnie włożyłem kij w mrowisko



#54
Napisano 03 marca 2007 - 14:26
Pomyśl i powstrzymaj się zanim zaczniesz pisać takie rzeczy. Po co wkładać kij w mrowisko? dla zabawy?... niczego tym nie zmienisz...
#55
Napisano 03 marca 2007 - 14:43
autor Maksym :
Zgadzam się w pełni z tym co napisał Magnum43.Szukanie zrzutów to nie może być zakłócanie spokoju zwierzyny w momencie kiedy ona tego najbardziej potrzebuje czyli po okresie zimowym.Ale jest sposób na to aby znależć zrzuta i nie przeszkadzać jeleniom. Szukanie zrzutów na polach, łąkach itp.Tak właśnie znalazłem zrzuty w tym roku.Para pięknego 12 - taka leżała na ozimym zbożu.Ten widok znają tylko ci którzy to przeżyli!Coś wspaniałego!
Niczego nie uogólniam kolego Dunadan

Jednakże wolno mi chyba zauważać ten problem
chyba że to Ci nie przeszkadza ?Korzystają przy tym z samochodów bo przecież im wolno wjechać do lasu i zaparkować przy paśniku
#56
Napisano 03 marca 2007 - 15:16

#57
Napisano 03 marca 2007 - 19:51

Celowemu zbieractwu i zakłócaniu spokoju zwierzynie w jej ostojach w okresie gdy nie ma ona łatwego życia Myśliwi jednym głosem mówią NIE ! ! !
http://dziennik.lowi... ... &numer=580
Kolego Dunadan jestem mocno związany ze środowiskiem myśliwych i dlatego jezeli uważam że mam rację i uzasadnione podstawy do takiej czy innej opini ,bez wachania mówię to głośno i wyrażnie .
Nie odpuszczam dlatego że "ktoś " się obrazi .
Człowieku musiałbyś poznać historię mojej awantury związanej z rozkopywaniem nor lisich

Wałęsających się psów też nie lubię (chociaż psy kocham i właśnie 15 .03 odbieram szczęnię Welsha


Pozdrawiam serdecznie Wszystkich kolegów z Fotoprzyroda.pl
#58
(Michał Vogelgesang)
Napisano 03 marca 2007 - 19:59
Sprzęt: NIKON D300; 18-70DX; Tamron 150-600; SIGMA 50/2.8 MACRO, SIGMA 10-20, AF-S 300/4 1.4 1.7
Moja wizytówka
#59
Napisano 03 marca 2007 - 20:17
Głównymi zbieraczami zrzutów są mieszkańcy okolicznych wsi i różni "pasjonaci" generalnie w środowisku mysliwych takie czesanie lasu w tym okresie nie jest mile widziane ,ale jak to w zyciu bywa etyka to jedno a pazerność to drugie .Magnum43, jak myślisz - to myśliwi są głównymi zbieraczami zrzutów?
Potem zawsze można sprzedać na allegro .
przykład :http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2543276
Odpowiadając na post na łowieckim sądziłem że "włożyłem kij w mrowisko" ale się pomyliłem jedyna opinia podważająca mój punkt widzenia jest na tym forum .
#60
Napisano 04 marca 2007 - 19:34

Może to i dobrze przecież nasze dyskusje mają być merytoryczne i dotyczące konkretnego tematu .Czasami nad ludzką niewiedzą i bezmyślnością wypadałoby zapłakać .
Kol Michalv mam nadzieję że czytałeś post z łowieckiego na temat zbierania zrzutów

Podobne tematy
Temat | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|
czy forum sie kończy? |
|
![]() |
|
Czy można chodzić na łąkach |
|
![]() |
|
Z końca średniowiecznego świata czyli portugalskie to i owo (choć głównie z oceanem w tle) |
|
![]() |
|
Storczyki świata - Orchidales |
|
![]() |
|
Buczyna - fagion sylvaticae. |
|
![]()
|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych