378 odpowiedzi w tym temacie

[kurdeniewiemco]

Denerwowac to tylko moze tych robią wyscigi z Fp i boja się konkurencji

Drojac, - kapitalne, mi dla odmiany bardziej podoba się druga fota, świetne światło masz na tej drodze

[Luke92]

Drojac, po raz kolejny w tym temacie i na pewno nie pierwszy raz pod Twoimi zdjęciami:
Jackos, cała seria świetna w tym światełku, wielkie brawa.
Marcin STFN, zbliżenie na 59 robi wrażenie

[miszak]

Właściwie to te zdjęcia powinny być na końcu serii, ale ponieważ derkaczowych obrazków mnóstwo mamy a takich jak te poniżej jest niewiele to mimo gorszej jakości niech będą jako pierwsze.

Kilka słów wstępu.

Derkaczy w tym roku w moich miejscach było zdecydowanie mniej. Już praktycznie sobie je odpuściłem, ale info od Drojaca o derkaczowym zagłębiu dało mi ostatniego chyba w tym roku kopa w tyłek w tym temacie. On ma a ja mam nie mieć? Nie dość, że ma bieliki, kanie i przedniaki to jeszcze takie pospolite kurczaki mają być tylko u niego? No nie, tak to nie może być

Objeździłem kilka(naście) miejscówek i nic. Na koniec zostawiłem łączkę, ktorej nie dokończyli kosić i została połać trawy po pas. Stanąłem od niechcenia. Ha, zobaczyłem lecącego derkacza. Wylądował 15m od samochodu. W trawie po pas oczywiście. Tam się coś działo !!! W tej połaci nieskoszonej trawy żadnego rzadszego placka, żadnej polanki - trawa jak las.
O wyborze miejscówki napiszę może przy następnej serii. Finał był taki, że po godzinie 20 wróciłem z pustą kartą w to miejsce w poszukiwaniu mojego latającego derkacza. No i to był strzał w dziesiątkę. Mój derkacz okazał się lokalnym bosem. Stał na scenie i żaden konkurent nawet do niego nie podskoczył także tym razem walk nie było. No i byłem za późno. ISO ok. 1000 aby uzyskać czasy ok. 1/200 i -1/3 lub 2/3 EV. Ostatnie promienie zachodzącego słońca – pomiędzy 20.30 a 21. No i oczywiście jak to bywa z derkaczami. Wszystko za blisko. Potrzebny był spacerzoom, który jak zwykle został w aucie. Poniższe foty z ogniskową maks. 200mm (crop 60-70%). Po tych podchodach akcja przeniosła się jeszcze bliżej. Bos stanął ok. 1-1,2m ode mnie a dwaj pretendenci obrali sobie mnie za osłonę. Jeden zrobił sobie kryjówkę ok. 20cm od mojego prawego łokcia. Normalnie słyszałem jego oddech i bicie serca. Ten wybiegał i szybko spylał. Drugi był kilka metrów z tyłu po lewej i przelatywał nade mną. Tego dnia nad moją głową derkacz przeleciał ponad 20 razy. Okazało się, że umieją latać a nie tylko biegać
Zostałem do 21.30 w celach naukowych. Niestety do walko nie doszło – widać, że rządzi jeden osobnik.

65 Cichcem,może się uda….

66 O kurcze, zobaczył mnie….

67 Eeee…. Nie tak diabeł straszny ….

[Szczepan]

miszak, za zdroszcze wrażeń i takiej miejscówki.
Nie ma to jak dobra motywacja.

[widz]

Drojac, miszak, kapitalne to już najwyższy poziom a 63 to arcydzieło.

[szycho]

miszak, dawaj więcej. Historyjką narobiłeś mi smaka

[miszak]

Wracając do początku. Po zlokalizowaniu trzeciego rewiru doszedłem do wniosku, że derkaczy jest cała kupa a atmosfera tak gorąca, że miejsce mogę wybrać najlepsze z mojego punktu widzenia. Tak też zrobiłem. Położyłem się na skraju skoszonej łąki bo niestety o tej porze roku już jest końcówka koszenia. W tle ciemnozielony las. Czego chcieć więcej? Derkacz na beżowej podeschniętej trawie i na ciemnozielonym tle w świetle zachodzącego słońca. Jest super. Co z tego kiedy derkacze tak nie uważały. Stanęły ok. 20m za mną i dalej ani rusz. Dochodziła 20. Szybka decyzja – zwijam doskonałe maskowanie i z małym kawałkiem siatki idę za nimi. No i trafiłem w sam środek zamieszania tylko ciut za późno. Na drugi dzień byłem godzinkę wcześniej. Wykoszone było ciut więcej. Polepszyłem sobie miejscówkę przesuwając się o ok. 30-40m. No i o tyle procent zmalała mi aktywność ale i tak było nieźle. Walk znów nie było. Na trzeci dzień na łące zobaczyłem ciągnik. Pozostało może 2 ary nieskoszonej łąki. Czy zostały w niej derkacze? Nie wiem bo leje ale chyba musiały się wynieść. I tak już mi się znudziło focenie ich na trawie. Trzeba poszukać innej miejscówki
Teraz kilka typówek o zachodzie słońca ale niestety rozmycia może nie najlepsze - ogniskowe 200 z kawałkiem. Kleją się te derkacze do szkła jak opiłki do magnesu

68

69

70

[Drojac]

światło obłędne ! na ciemnym tle faktycznie przepięknie się komponują. osobnik na pierwszym planie zdjęć 65-67 wygląda jak sędzia na wyścigach to właśnie ten przerośnięty ?

[szycho]

miszak, i znowu świetna seria. Dobra robota

[Marcin STFN]

na 69 czyżby oczko skopiowane?

[Jackos]

No to ładnie je trafiłeś Staszek, gratulacje Jacka i Marcina crexy też świetne

[miszak]

światło obłędne ! na ciemnym tle faktycznie przepięknie się komponują. osobnik na pierwszym planie zdjęć 65-67 wygląda jak sędzia na wyścigach to właśnie ten przerośnięty ?

Tak Jacku, to ten przerośnięty. Wcale się nie nadymał. Poszukam potem któregoś z tych pozostałych - tak szybko się kręciły, że prawie wszystkie foty skadrowałem jak ostatnia łamaga.

[chemik]

64. i ostanie 3 - świetne światło...

[Drojac]

Patrząc na ostatnie kadry Staszka, zamarzyły mi się derkacze w podobnym światełku Niestety miałem przymusowy rozbrat z aparatem na kilka dni, więc dopiero wczoraj ruszyłem w teren. Wieczorem trafiły mi się dwa osobniki, ale łączka była średnio ciekawa - chyba zbyt kwiecista, dlatego kadry wyszły trochę "jarmarcznie" Za to dziś świtem, w drodze na debiutowe spotkanie w nowym wodnikowym miejscu, trafił mi się przypadkiem osobnik w dość ciekawym terenie - zarośniętej dość konkretnie polnej drodze, przy której urzędował. Tak się złożyło, że słonce akurat zaglądało w "trawiasty" wąwóz, więc wykorzystałem kilka minut na sesję zdjęciową.

71


72

[niemek]

To powiedzcie mi w końcu, niby te derkacze takie rzadkie a wy je macie co 50m. Jaka jest mniej więcej liczebność tego ptaka w Polsce?
Drojac to pierwsze bardzo bardzo.

[ian]

niemek,
Według książki Ludwika Tomiałojcia i Tadeusza Stawarczyka "Awifauna Polski" z 2003 roku liczebność Derkacza na terenie Polski szacuje się nawet na 30-44 tysiące wołających samców (według danych z 1997-1998 roku).

[Max13]

Tez chcialbym spotkac.....

[miszak]

Jacku 71 piękne.
U mnie ponad tydzień temu przestały derkać a jesli drkną to milkną szybko - koniec sezonu czy pogoda?

Jacku, zapomniałem wstawić tych zdominowanych osobników -
Z opóźnieniem ale są. Jednego dnia trafiłem boskie światło - przynajmniej mi się tak wydawało Pierwsze dwie foty właśnie z tego dnia. Druga zrobiona następnego dnia chyba 40 minut wcześniej ale już o takich barwach jak dzien wcześniej można było tylko pomarzyć.

W pierwszej chwili myślałem, że to może samiczka ale chyba nie... ktoś ma foty samiczki?

73

74

75

[chemik]

[damian2000]

miszak, Drojac, rewelacja