Witam, tak jak w temacie... szukałem baardzo dużo na ten temat i nic nie znalazłem, na forum również... słyszałem tylko o wabieniu go marchwią pastewną, ale jednak nie wydaje być się to skuteczne, ponieważ nie jest taka wonna... teren na którym przebywa szaraczek jest dość duży i zbytnio nie mogę rozplanować miejsca czatowni, chodziłem zapisywałem, lecz często go nie mogłem znaleźć lub zawsze był w innym miejscu.
Pozdrawiam oraz czekam na odpowiedź
Jak fotografować Zająca Szaraka ?
Rozpoczęty przez matrekus, 19 cze 2009 16:40
9 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 19 czerwca 2009 - 16:40
#2
Napisano 27 czerwca 2009 - 12:49
Skoro jest niezbyt wonna to może zetrzyj ją na tarce?...
#3
Napisano 28 czerwca 2009 - 01:34
ustaw czatownie , tak aby Ci bylo dobrze i syp caly czas w te same miejsce jedzenie , , nie przesiaduj w niej , bo nie ma sensu , jak zobaczysz ze jedzenie znika , to wtedy zacznij przesiadywac w czatowni :)zwabi sie na pewno
#4
Napisano 12 sierpnia 2009 - 21:45
To ja dołączę do pytania, jako że w temacie ssaków jestem zielony, a myślę zacząć od zajączka.
Czy on mniej jest podatny na zapach człowieka ? Podejdzie na kilka metrów, kiedy będziemy w czatowni, czy także ma znaczenie tutaj wiatr?
Pzdr i przepraszam za laickie pytanie.
Czy on mniej jest podatny na zapach człowieka ? Podejdzie na kilka metrów, kiedy będziemy w czatowni, czy także ma znaczenie tutaj wiatr?
Pzdr i przepraszam za laickie pytanie.
#5
Napisano 12 sierpnia 2009 - 22:31
Ja tam czasami siedze 5m od zająca bez żadnej siaty i innych wynalazków.
Jedyne co moge poradzić to nie ruszać się
Jedyne co moge poradzić to nie ruszać się
#6
Napisano 13 sierpnia 2009 - 07:53
Dzięki sebaok czyli mam jakieś szanse
Pzdr
Pzdr
#7
Napisano 13 sierpnia 2009 - 08:10
obok mnie kiedyś przekicaly zajączki w odległości kilku(2-3) metrów gdy stałem obok większego krzaka. Niestety z racji perspektywy zdjęcia wyszły mocno średnie a oczywiście balem sie przykucnąć.
Myślę ze one bardziej wrażliwe na małe stwory czające sie w trawie - trza by eksperyment zrobić; położyć sie w czerwonej czapce
Myślę ze one bardziej wrażliwe na małe stwory czające sie w trawie - trza by eksperyment zrobić; położyć sie w czerwonej czapce
Robert
#8 (Sławek Wojtczak)
Napisano 13 sierpnia 2009 - 09:50
Ostatnio podjechałem samochodem do szaraka, na odległość około 3-4 metrów, a on skulił się przy ziemi i obserwował mmnie. Niestety był zbyt ciemno na wyk. zdjęcia. Innym razem czołgałem się w stronę zająca i kiedy wystawiłem głowę zza traw, żeby zobaczyć, czy nadal tam jest, on też się podniósł i wpatrywaliśmy się w siebie bez ruchu przez około minuty. Kiedy nie mogłem już więcej wytrzymać w tej nizbyt komfortowej pozycji, wyprotowałem się i zdążyłem zrobić tylko jedną fotkę, ponieważ uciekł. Ze zdjęcia nic nie wyszło, bo strasznie mi się trzęsły ręce.
Sory za przydługą opowieść.
Sory za przydługą opowieść.
#9
Napisano 16 sierpnia 2009 - 20:53
Widać jest róznie. Zające które spotykałem, to były zazwyczaj odległości "dokumentacyjne". Jednak raz się zdarzyło, że wyszedłem z za krzaków z odległości ok. 6m i ze spokojem zrobiłem kilka zdjęć, a szarak kicał prę metrów w lewo, parę w prawo. Niestety cały czas pod słońce, ale parę fot wyszło. Zachowywał się tak, jakby zupełnie mnie nie widział...
#10
Napisano 17 sierpnia 2009 - 07:19
Witam
Autem także udawało mi się podjechać na odległości do 10m, raz udało mi się podejść szaraka dosyć blisko, pod słońce był:
Okazuje się teraz, że zając przebywa kilka metrów od mojej czatowni - kiedy przychodzę do niej wyskakuje z bliskich zarośli. Jakiś tydzień temu rozłożyłem zwykłą marchew (bo tylko ją miałem w zasięgu kupna) byłem przekonany, że także ją jedzą - ale nic się nie dzieje - żadna nie ruszona.
O zającach i marchewkach to mit ??
pzdr
Autem także udawało mi się podjechać na odległości do 10m, raz udało mi się podejść szaraka dosyć blisko, pod słońce był:
Okazuje się teraz, że zając przebywa kilka metrów od mojej czatowni - kiedy przychodzę do niej wyskakuje z bliskich zarośli. Jakiś tydzień temu rozłożyłem zwykłą marchew (bo tylko ją miałem w zasięgu kupna) byłem przekonany, że także ją jedzą - ale nic się nie dzieje - żadna nie ruszona.
O zającach i marchewkach to mit ??
pzdr
Podobne tematy
Temat | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|
Jak jest nad Biebrzą? |
|
|
|
Namiot jako ukrycie i do lezenia i spania |
|
|
|
Jaka rozdzielczość do labu? |
|
|
|
Jak umieszczać zdjęcia na forum? |
|
|
|
Ponton jako pływająca czatownia |
|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych