Ponieważ nie nurkowałem jeszcze w tym zbiorniku, trzeba było się dopytać na brzegu co i jak. Po zdobytych informacjach poskładałem sprzęt i przebrałem się po czym nastąpił skok do wody. Sprawdzenie jeszcze przed zanurzeniem czy wszystko jest ok rzut oka na brzeg...
1.
... i pod wodę. Przy powierzchni towarzyszyły mi klenie (Squalius cephalus)
2.
Z moją nawigacją pod wodą, jak się okazało, nie jest jeszcze dobrze i zamiast na koparce znalazłem się w najgłębszym miejscu w tym zbiorniku - pod zalanym mostem.
3.
Głębokościomierz pokazał mi 16,7m. Skoro już tu jestem to się pokręcę trochę i porozglądam. Postanowiłem płynąć wzdłuż rur i dopłynąłem do "złomowiska".
4.
Porozglądałem się popatrzyłem i trzeba szukać koparki. Nie po to tu przyjechałem, aby oglądać most i zaliczać maksymalne głębokości, ale po to, by oglądać słynne w światku nurkowym koparki. Są one na tyle duże, że przy trochę niższym stanie wody wystają częściowo ponad wodę.
5.
6.
7.
8.
9.
Ryby są tu chyba przyzwyczajone do stworzeń dziwnie wyglądających i puszczających bańki powietrza, bo pozwalały podpływać do siebie dosłownie na kilka centymetrów. Pływałem przy koparce oglądałem na przemian ją i ryby.
10.
Niestety czas pod wodą płynie nadzwyczaj szybko i trzeba wracać na powierzchnię. Postanawiam wracać przy dnie i podziwiać "marsjański krajobraz".
11.
Po kilku minutach dopłynąłem do ściany przy której miałem się wynurzać. Ściany w kamieniołomach mają coś w sobie, bo pod wodą mógłbym podziwiać je w nieskończoność. Zobaczcie sami dlaczego:
12.
13.
14.
Jeszcze tylko przymusowy przystanek 3 minuty na 6m i jestem na powierzchni. Po 101 minutach spędzonych pod wodą czas wracać do rzeczywistości i do domu. Po pierwszym zanurzeniu w wodzie urzekł mnie błękitny kolor wody, co w polskich (śródlądowych) warunkach zdarza się niezwykle rzadko. Chyba w 99,9% przypadków woda w jeziorach i Bałtyku ma odcień zielony, ze względu na rozwijające się glony. Ale kamieniołomy chyba tak mają, bo jest to mój trzeci kamieniołom odwiedzany pod wodą i jako trzeci ma błękitny kolor wody. Pod wodą nakręciłem jeszcze krótki film:
--->Film<---
Tutaj przepraszam za jakość, ale kręciłem i montowałem film po raz pierwszy. Dzisiaj zrobiłbym to inaczej.