

Dasz bór - czyli wyprawy kulinarne
#21
(Piotr)
Napisano 18 września 2009 - 13:48

https://www.facebook...s.Piotr.Majder/
|BODY - CANON EOS 450D | CANON EOS 70D | Minolta A-2 |
|SZKŁO - SIGMA 70-300 APO DG Macro | SIGMA 18-50mm F2.8 EX DC MACRO |
|INNE - system Cokin -P, pierścienie pośrednie |
#22
(Krzysztof Krahel)
Napisano 18 września 2009 - 15:22

Takie małe obserwacje: rybka lubi się przepalać - mały ogień i częste mieszanie pomoże.
Za długo nie należy chyba podgrzewać po dodaniu śmietany - może się ściąć (mi się ścięła, nie wiem czy tak ma być

Jeszcze mała modyfikacja: ponieważ nie miałem pod ręką szparagów to z nich zrezygnowałem. Dodałem też kilka moich ulubionych przypraw i jest ok. Mam nadzieję, że nie będziesz mi miał tego za złe August


#23
(Piotr)
Napisano 18 września 2009 - 17:13

Powodzonka
#24
Napisano 18 września 2009 - 20:12


Logiełka, zima idzie - energii więcej potrzeba, mądre stworzenia już zapasy tkanki tłuszczowej robią....

Cieszę się, że się spodobało, mam nadzieję, że ktoś jeszcze się znajdzie "foto-kucharsko zakręcony"...
#25
(Grzegorz)
Napisano 19 września 2009 - 21:42
GT
#26
Napisano 25 września 2009 - 09:02
Ale nie marudzę...dziś coś dla jaroszy:
Bakłażan w pomidorach.
Bierzemy trzy rozsądnej wielkości bakłażany (powinny być ciemnofioletowe, z błyszczącą skórką, która powinna lekko ustępować pod naciskiem palca ale zaraz potem wracać do poprzedniej formy) myjemy, odcinamy resztki listków z góry i:
1. Kroimy w 1-1,5 centymetrowe plastry:

Teraz każdą stronę plastra dość intensywnie posypujemy solą. Po około 10 minutach bakłażany wypuszczą :
2. rozkoszny, perlisto-fioletowawy soczek:

Ten soczek z wprawą - zgarniamy nożem i z obrzydzeniem wyrzucamy


To bardzo ważna czynność - sok z bakłażanów jest gorzki i "nieodsokowane" bardzo tracą na wartości smakowej. Potem plastry :
3. siekamy w kostkę:

I wrzucamy na patelnię z rozgrzanym olejem. Tutaj trzeba bardzo uważać - bakłażany to istne gąbki i chłoną prawie każdą ilość oleju.
Nie wolno dać się wrobić i dolewać olej w nieskończoność.
Dwie łyżki oleju na kostki z jednego bakłażana muszą wystarczyć. Żeby się nie przypaliły należy je dość regularnie przewracać na patelni.
Po około 5 minutach - jak zrobią się lekko brązowo-złote bakłażany zdejmujemy z patelni. A żeby nie było zbyt tłusto :
4. odsączamy olej na sitku wyłożonym bibułką:

Okej - bakłażany oddają olej a my w tym czasie na większej patelni (może być ta sama) rozgrzewamy łyżkę oleju i na nim podsmażamy czosnek. Tutaj jest dowolność - kto lubi może pokroić nawet kilka ząbków - ja nie uwielbiam więc zwykle sypię małą łyżeczkę granulowanego.


MSZ wystarczy minuta i możemy dodawać :
5. ok 300 -500 g pomidorków:

Dla pracowitych - pomidory mogą byc surowe, wtedy trzeba je obrać ze skórki, posiekać i dusić z czosnkiem około 10 minut.
Dla wygodnych/leniwych (ja zawsze tak robię


Wtedy wystarczą 2-3 minutki i możemy wrzucać na patelnię :
5. odsączone z oleju bakłażanki:

6. wszystko razem mieszamy:

I rzecz najważniejsza :
7. mocno posypać otartym TYMIANKIEM:

Tymianku powinno być sporo - ja daję zwykle 2-3 łyżki.
Teraz tylko dobrze wymieszać, doprawić solą i pieprzem i często (lubią przylgnąć do denka, oj lubią) mieszając dusić pod przykryciem około 10 minut po czym podawać na stół. Najlepsze są ze świeżutką bagietką lub jeszcze lepiej z CIAPATĄ

No to smacznego

#27
Napisano 25 września 2009 - 09:48

#28
(Piotr)
Napisano 25 września 2009 - 13:13
Biorę się dziś za łososia, jak nie wyjdzie to chociaż wino wypiję

Pozdrawiam
#29
(Grzegorz)
Napisano 25 września 2009 - 14:18
Pozdrawiam
Grzesiek
#30
Napisano 25 września 2009 - 16:40
#31
Napisano 18 października 2009 - 18:19

Nie biadol, że sam musisz ciągnąć ten temat, tylko śmiało dawaj dalej i ciesz się, że chyba jest to najbardziej tu popularny autorski temat, a jezeli jeszcze nie jest to raczej na pewno będzie


#32
Napisano 18 października 2009 - 22:36
łatwe czy trudne
szybkie czy pracochłonne
mięso czy rybka
zupka czy na twardo....
hmm....jakieś sugestie....

#33
Napisano 19 października 2009 - 14:35
#34
Napisano 20 października 2009 - 11:02

A tak na poważnie to też lubię od czasu do czasu coś przyrządzić i czekam na coś łatwego i szybkiego jak kolega wyżej.
#35
Napisano 20 października 2009 - 18:40
KREWETKI KRÓLEWSKIE W SOSIE Z BRANDY.
1. Oto moje ofiary:

2. I jeszcze jedno ujęcie:

Krewetki myjemy i bardzo dobrze osuszamy. Na patelni rozgrzewamy masło połączone z oliwą i podsmażamy na nim czosnek (ilość ograniczona wytrzymałością i tolerancyjnością rodziny i przyjaciół

3. Wrzucamy krewetki

i podsmażamy na mocnym ogniu po około 1,5 - 2 minuty z każdej strony.
Potem dolewamy dobre pół szklaneczki brandy - uwaga bo strasznie pryska

4. Natkę pietruszki:

Potem tylko posolić, popieprzyć i
5. Wyłożyć na talerzyk:

teraz tylko
6. Przybrać cytrynką:

I łamać, wyciskać, wysysać, oblizywać, ciamkać, mlaskać zbierać świeżutką bułeczką sosik i oczywiście palce lizać. Nie muszę mówić, że w parę minut z dania :
7. Pozostały tylko skorupki:

Kocham te robale





8.

Norbius wybacz.....

#36
(Krzysztof Krahel)
Napisano 20 października 2009 - 19:50
#37
Napisano 22 października 2009 - 18:03


#38
Napisano 22 października 2009 - 18:26
#39
(Krzysztof Krahel)
Napisano 23 października 2009 - 18:04


Pizza z...
- czas: około 90 min
- stopień trudności: łatwy
ciasto:
- 1/2 szklanki mleka;
- 1/4 kostki drożdży;
- 2 szklanki mąki pszennej, typ 450 lub 500 - tzw. tortowa;
- 1 łyżka oleju;
- 1 łyżeczka cukru;
- szczypta soli;
- 1 jajko (nie jest konieczne, ale wg mnie ciasto nabiera lepszego smaku)
W pierwszej kolejności podgrzewamy mleko, tak aby było letnie. Nie może być zbyt ciepłe bo drożdże się sparzą. W mleku rozpuszczamy cukier, dodajemy drożdże i 1 łyżeczkę mąki. Musimy teraz to dokładnie wymieszać, tak by równomiernie rozprowadzić drożdże. Następnie odstawiamy je na około 15-20 min w spokoju.
Uwaga: czasem drożdże potrafią dość gwałtownie namnażać i mogą zacząć uciekać nam ze szklanki. Czekamy ,aż pojawi się dość osobliwa górka

Ja tam wole nie ryzykować, że coś mi ucieknie na blat


Do tak wyrośniętych drożdży dodajemy pozostałe składniki i wyrabiamy ciasto na dość zbitą kulę. ciasto musi odchodzić od rąk. W razie potrzeby dodajemy ostrożnie odrobinę więcej mąki.

Wyrobione ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe, a zarazem spokojne miejsce na około 30 min. W tym czasie ciasto powinno podwoić swoją objętość:

Na początku napisałem pizza z i po tym nastąpił znak wielokropka. Już tłumaczę dlaczego:
prawdę mówiąc rzadko się zastanawiam z czym będzie pizza. Po prostu otwieram lodówkę i komponuję swoje pizze na tzw. żywiole.
Dzisiaj za farsz posłużyły mi:
- pieczarki;
- papryka: 1 czerwona i 1 żółta (będzie bardziej kolorowo

- ser typu gołda (im więcej tym lepiej);
- odrobina wędliny;
Pieczarki kroimy, a następnie podsmażamy na małej ilości oleju, dodając sól i pieprz do smaku. Ważne jest, by początkowo wydzielający się "sok" odparować:

Wracamy do ciasta. Dzielimy je na 2 części (ja mam 2 formy do pizzy o średnicy 36 cm, ale jeśli jest większa to można nie dzielić), formujemy, a następnie układamy w natłuszczonej formie, zawijając brzegi. Dobrze jest z pomocą widelca po nakłuwać ciasto w kilku-kilkunastu miejscach. Ciasto smarujemy mała ilością koncentratu pomidorowego albo jeszcze lepiej gotowym sosem pomidorowym (idę na łatwiznę i kupuje gotowy sos


Posypujemy startym na tarce serem i wstawiamy na 20 min do gorącego piekarnika (190 C)

Po tym czasie nasza pizza wygląda tak:

Smacznego

#40
(Wojtek)
Napisano 23 października 2009 - 18:09
A tak na marginesie uwielbiam pizze.
Podobne tematy
Temat | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|
Przyrodnicze wyprawy w tropiki – wykłady online |
|
![]() |
|
Precz z knotami!!! Czyli jak podnieśc poziom zdjeć na Forum. |
|
![]() |
|
Łączeń baldaszkowy - Butomus umbellatus |
|
![]() |
|
Przyroda jest kobietą, czyli fotografki w dziczy |
|
![]()
|
|
Selerowate (Apiaceae), dawniej baldaszkowate (Umbelliferae) |
|
![]()
|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych