czwartek: wykopany dół na łące znajomego, już po na ok 20cm głębokości wiedziałem że będzie kiepsko ale skoro zacząłem ... machania ok 3 godzin - wiadomo jak błoto fajnie zasysa szpadel. głębokość ok 70cm. piątek rano - prawie 30cm wody. załamka
1

niby na łące poziom wody dość niski ale próbuję dalej. wykopałem odpływ ok 2 metrowy, głęboki prawie na metr, wodę odlałem i zostawiłem w takiej postaci
2

wróciłem za 3 godziny, wody ponad 20cm więc chyba odpuszczam. póki co, przykryłem żeby nic się nie utopiło i polazłem 300m dalej. miejscówka też bardzo obiecująca lecz dla odmiany sucho - wręcz "cmentarna" gleba

3

dziś od rana walka na całego. szkielet zrobiony, obłożone agrowłókniną, od góry przygotowane na przykrycie folią, styropian wycięty na wymiar na spód, w poniedziałek podłoga z desek z ok 5cm przerwą żeby nie skrzypiał. ściany albo wyłożę też styropianem albo tekturą bo kartonów mam od cholery. no i mam nadzieję, że w poniedziałek zamaskuję już a potem tylko kurami sypnę przed budą i w cierpliwość się uzbroję
CDN ...