![:)](http://www.fotoprzyroda.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
Ostatnio zaczęłam przynosić go do domu na cały dzień i tylko na noc zanosiłam go do klatki do piwnicy. Króliczek znowu bawił się drewnem, które stało przy kominku (wiem, że powinnam uniknąć tego). I znowu była ta sama sytuacja z główką. Tylko teraz już dłużej nie przechodzi. Oczywiście króliczek cały dzień jest w domu gdzie panuje naprawdę wysoka temperatura, wieczorem zanoszę go do klatki (duuuużo niższa temp.). Jeśli do poniedziałku mu nie przejdzie to pojadę do weterynarza. Doszłam dzisiaj do wniosku, że może mu to nie przechodzi przez to że cały dzień siedzi w gorącym domu (na dodatek przy kominku), a w nocy ma niższe temperatury. Myślicie, że może coś w tym być??
I jeszcze jedno pytanie. Pomyślałam, że możnaby jej dać troszkę tabletki NO-SPY, bo jest rozkurczowa. Albo kupić jej jakiś syropek dla dzieci, np. przeciwzapalny. Co o tym sądzicie?? Może jeszcze jakieś inne propozycje macie?
Bardzo proszę o rzetelne i szczere odpowiedzi!
Pozdrawiam