5657 odpowiedzi w tym temacie

[miszak]

Bielika nie było niestety a nie ukrywam, że chętnie bym go sfocił tym razem

Daj cynk jak sie pojawi
Widziałem 2 tyg. temu na Twojej wysokości tylko po przeciwnej stronie rzeki.

[Szczepan]

Girdian, fajnie sie prezentuje w tym padającym śniegu

[1507]

Girdian, do akcji to trochę za blisko

[Tomek_K]

Ryba nie przejmuj się ,te jaśniej ubarwione z reguły są bardziej płochliwe.Przy tych które mają standardowe upierzenie można skakać i tańczyć w czatowni i nic je nie rusza

Girdian, ładnie mu w tej zadymce

miszak, walcz z budą bo jeszcze trochę i tak zmrozi ,że nawet palika nie wbijesz.A tego bielika to już u siebie widziałem

[Krzysztof S]

Girdian napisał: Ja moje też fotografuję z ok 10m i zero reakcji na migawkę a mam 3 sztuki. Oto 2 z nich.

To znaczy, że w tej odległość masz patol czy jedzonko dla ptaków?

Krzych

[Tomek_K]

Krzysztof S, fajna strona i dużo ładnych kadrów

U mnie też pierwsze koty za płoty.

716.

[1507]

Tomek_K, coś się dzieje w końcu

[Mustang_71]

Girdian, 715 - fajny ten białasek - u mnie takich jeszcze nie widziałem.
Tomek_K, 716 - nic nie poucinane? To tak można? Ja moje dynamiczne wrzuciłem do straconych ujęć.

717. - statecznie w szerszym kadrze ale chyba fajnie


718. napinamy mięśnie grzbietu i opalamy plecki

[Szczepan]

MUSTANG_71, piekny jest

[Qelka]

e tam jakieś lipy odwalacie. Początek sezonu a takie pasztety Chłopaki wstyd.
Co do tych jasno ubarwionych sztuk to już w tamtym roku wszyscy zgodnie stwierdziliśmy, że te bielasy są o wiele bardziej płochliwsze od tych ciemniejszych. Cierpliwości a przyjdzie czas i na nie. U mnie w tamtym roku pojawiły się dopiero na dwie ostatnie zasiadki i dały jako tako obfocić. W ciągu sezonu trzymały się daleko nęciska.

Na dzień dobry z serii : "Co dziś na kołeczku słychać"

717. moja "syrenka"


718. harier


719. przy kołku ruch jak na okęciu.

[Drojac]

MUSTANG_71, 717 bardzo ładne :->

e tam jakieś lipy odwalacie. Początek sezonu a takie pasztety Chłopaki wstyd.

phi, psioczy a sama nie lepsze wrzuca - 718 i 719 koszowe, 717 na upartego też bo chyba nietrafiony

[Qelka]

o jeny, zepsuł zabawę. Nic nie da popodpuszczać. Proszę tak lepiej ?

720.

[Szczepan]

Qelka, piekny

[kurdeniewiemco]

Qelka, - na granicy przepaleń, no ale niech już będzie

[Drojac]

Qelka, ładnie ładnie, teraz możesz spokojnie iść lulu

[niemek]

W ostrą, ostatnią zimę myszołów stołował się w moim ogrodzie, najbliżej stałem nieruchomo od niego 4 m ( ze świerkami za plecami), z takiej odległości robi wrażenie jak ląduje - to jednak już nie sikorka. Ale jasne faktycznie znacznie płochliwsze o ciemniaków.

[Girdian]

Girdian, do akcji to trochę za blisko

Wiem o tym i przesunę mięso dalej.

Girdian napisał: Ja moje też fotografuję z ok 10m i zero reakcji na migawkę a mam 3 sztuki. Oto 2 z nich.

To znaczy, że w tej odległość masz patol czy jedzonko dla ptaków?

Krzych

Na ok 10m mam mięso tak jak widać na zdjęciach ale przesunę je dalej bo będzie za blisko na akcje tak jak pisze 1507. Na 10 m to przesunę patyk widać go na moich ostatnich zdjęciach sójki(fotografuję 300mm)

Qelka, ale gnioty, ostatni może jeszcze ujdzie ale nie przy Twoim doświadczeniu i tym co wcześniej pokazywałaś

[Qelka]

ja wykładam w odległości ok 15 m ale wrony i tak roznoszą to po swojemu. W efekcie myszaki chętnie siadają bardzo blisko budy. Tak, że ledwo jakiś sensowny portret można trafić. Bójki się zaczynają ale co z tego jak wszystko wyłazi z kadru. Pokaże taka przykładową nic specjalnego ale jako całośc wydaje się być interesująca.

Z serii gniotów ciąg dalszy

721. - Kochana moja


722. Słodziutka daj buziaczka


723. - " Ratuuuunku"


Generalnie przy takiej ilości bud i zdjęciach ciężko cos fajnego zrobić aczkolwiek zima dopiero przxed nami, mam nadzieję, że nie taka jak w roku uiegłym

[Drojac]

no nie, gdzie jest kurdeniewiemco - ktoś tu nagminnie myli wątki o bana się prosi

Generalnie przy takiej ilości bud i zdjęciach ciężko cos fajnego zrobić ...

ciekawa zależność

[Qelka]

o tak przyda się może przestanę chodzić w ta lodowtą wodę

no dobra juz tu gniotów wrzucać nie będę. Będą klasyki dwa i idę do bł

724. robił trzy podejścia, za trzecim razem nie mógł się powstrzymać , żarł bez opamiętania i rozganiał inne które próbowały podejść na kilkadziesiąt metrów.


725. w pewnym momencie zaczął nawet przeganiać wrony z kołków.