5657 odpowiedzi w tym temacie

[obywatel]

No dobra chłopaki, wkleiłem go


Żartuję oczywiście. Niemiek, zgodzę się z Tobą, że to stemplowanie na odpieprz zrobiłem, co jednak potwierdza mój brak doświadczenia i umiejętności w tym procederze.

Życzę wszystkim pięknych kadrów w ten weekend.

[1507]

obywatel, faktem jest że z tym stemplem ci nie poszło, źle to zrobiłeś.
Skoro nikt nie czepił się na jednym zdjęciu tego źdźbła trawy to dlaczego miał by na drugim. Z drugiej strony trochę sobie strzeliłeś w stopę pokazując zdjęcia seryjne z czego jedno jest korygowane stemplem. W takiej sytuacji albo oba stemplujesz albo żadne. Żebyś mnie źle nie zrozumiał, nie neguję tego że coś tam występlowałeś.
Piszę tylko że trochę ci nie poszło

[obywatel]

No tak Adam, już zostało to powiedziane ale miło, że czuwasz.

Trawka to akurat najmniejszy problem tego zdjęcia, stemplowanie to również najmniejszy problem.

Problem jest to, że ze zwykłej głupoty zdjąłem ISO kilkanaście sekund przed tą akcją i wydłużyłem sobie czas.

Co się stało dalej, to już oczywiście wiadomo.

[ryba]

Obywatel z tym stemplem Ci nie poszło:)
A tak na poważnie to ta trawa na 1251 nie przeszkadza z wyjątkiem tej złamanej. Czuję, że w tym miejscu cykniesz jeszcze takie zdjęcie jak chcesz.
Jak się patrzy na te zdjęcia to rzuca się w oczy specyficzna kolorystyka jak dla mnie trochę dziwna u mnie nie ma takich brązów - czego żałuję bo są fajne. I na 1248 jak dla mnie jest za dużo tej trawy na dole i mi to przeszkadza. A te wszystkie myszołowy wyglądają jak bracia - prawie takie same.
Pozdrawiam

[skot]

Ciekawa dyskusja. Wspomina się tu o "etyce" i istocie "fotografii przyrodniczej". A co sądzicie o fotografowaniu walk myszołowów sprowokowanych przez umieszczenie na scenie jednego kawałka mięcha, albo kilku kawałków w jednym miejscu? Byłem kiedyś świadkiem jak jeden osobnik zranił drugiego w skok. Od tamtego czasu na dobre odechciało mi się fotografowania walk... Można polemizować, czy jest jakaś różnica między usuwaniem trawy za pomocą stempla na komputerze, a usuwaniem trawy kosiarką spalinową na miejscu. Możemy posunąć się dalej i zadać pytanie czy fotografowanie ptaków drapieżnych zwabionych zimą za pomocą dokarmiania we wcześniej przygotowanym miejscu jest jeszcze "fotografią przyrodniczą" (bez wnikania w pozytywne dla ptaków aspekty dokarmiania).

[lucas_g]

skot, dobrze powiedziane, nic dodać, nic ująć.

obywatel, dla mnie nadal wszystko dzieje się za daleko. Na 1248 i 1249 przeszkadza mi brzydkie rozmycie w dole kadru. Poza tym myszaki z tej odległości wyglądają jak mikrusy. 1250 według mnie jest nieostre. Ogólnie masz fajną scenerię, jastrząb się pokazuje??

[obywatel]

lucas_g, wszystkie pokazane zdjęcia, poza 1247 są wykonane jeszcze na starej odległości.
Teraz nęcisko jest przesunięte o dodatkowe metry.

Kilka osób pisało mi o zbyt dużej odległości. Staram się nie zbliżać z kilku powodów. (W tamtym roku miałem stanowisko na 7 metrach).

Większa odległość to wyraźniejsze tło, na czym mi zależy, okolica jest ładna i chciałem zarysować w tle drzewa i krzewy. Chciałbym też możliwie pokazać okoliczności walk i reakcje innych ptaków. Zdjęcia grupowe, może nawet trochę środowiskowe.

Mimo wszystko jest już bliżej i teraz uważam, że jest akurat. Zgodnie z waszą radą.

Nadal ciągle czegoś brakuje, albo światła albo refleksu, ciągle szukam tych właściwych myszakowych kadrów.

Co do jastrzębia, to sam jestem tym zawiedziony ale się nie pokazuje. Niestety

[ryba]

skot, sam fotografuję z budy więc może jestem subiektywny ale myślę tak:
Walka o jedzenie jest naturalnym zachowaniem ptaków drapieżnych i nie są one takie głupie żeby się przy tym pozabijać. Widziałem kiedyś walkę jastrzębia z dwoma myszołowami. Jastrząb dostał baty i miał zranioną nogę - ale nie uciekł tylko czekał na swoja kolei i dalej się bił a na koniec się najadł. Nie widzę różnicy między walką o jedzenie przy korpusach a przy padłym naturalnie dziku.
W swojej okolicy mam dwa ciekawe miejsca gdzie gromadzą się myszołowy. Pierwsze to duże wysypisko śmieci a drugie to mały śmietnik gdzie wyrzucane są padłe kury z fermy. Dużo myszołowów siedzi przy drogach i czeka na przejechane czy potracone zwierzaki. Dla tych ptaków to teraz jest ich "naturalne" otoczenie. Tam można by się przenieść z fotografowaniem - ale to brzydko wygląda.
Położenie mięsa w jakimś miejscu jest jakimś zaburzeniem naturalnego biegu rzeczy. Ale podobnym jest zwykły karmnik. Też można powiedzieć, że to jest złe bo gromadzą się tam drobne ptaki i jak wykryje to krogulec to po kolei będzie pożerał małe wróbelki a my mu to ułatwiamy.
Osobiście uważam, że każde wyjście w teren w jakiś sposób zaburza przyrodę ale jest to do zaakceptowania. A jeśli dla kogoś przyroda jest naj naj najważniejsza to niech zostanie w domu:)
Podejrzewam, że jakbyśmy się przypatrzyli pracy części fotografów przyrody uważanych za wybitnych to byśmy się za głowy złapali.

[radki]

Podejrzewam, że jakbyśmy się przypatrzyli pracy części fotografów przyrody uważanych za wybitnych to byśmy się za głowy złapali.

Miałem "przyjemność" widzieć takiego przy stanowisku żołn. Krew się gotowała.

[Tomek_K]

Panowie,nie popadajcie w jakieś paranoje .A jak inaczej chcecie zrobić zdjęcie,bo zakładam ,że po to zasadzacie się w czatowniach . Owszem można złazić cały las czy pola i znaleźć naturalnie padłego lisa czy dzika przy którym na pewno za jakiś czas pojawią się ptaki,ale to wymaga czasu.Czy jest jakaś różnica między znalezionym padłem a podrzuconym ? Nawet gdyby trafić na takie miejsce to i tak większość z Was kosiła by trawy ,żeby nie zasłaniały i nie właziły w kadr .Moim zdaniem ,fotografowanie przy nęcisku nie jest wcale jakimś "wykroczeniem",a ptaki zachowują się tak samo przy podrzuconym jak i przy naturalnym .
Jedyna uwaga,to taka,żeby utrzymać takie nęcisko.Ptaki podobnie jak przy karmniku przyzwyczajają się do miejsca i w najgorszych momentach wyczekują na jakieś jedzenie .

Co do stemplowania ,to naprawdę nie ma w tym nic złego jeżeli usuniemy ze zdjęcia trawkę ,której nie przewidzieliśmy lub inny drobny element ,który może wejść w kadr.Na scenie wszystko dzieje się spontanicznie i nie da się wszystkiego przewidzieć .Wszystko jest dla ludzi ,ale z umiarem .

[1507]

No tak Adam, już zostało to powiedziane ale miło, że czuwasz.

Nie mam potrzeby czuwania, wyraziłem swoją opinię. Jeśli wolisz żeby bić brawo to napisz.
Co do wyrazistości tła o którym piszesz, to jak słońce dobrze przyświeci wyłania się w tle biała brzoza, która brzydko dominuje.

[obywatel]

Spoko loko Adam, obejdzie się bez braw, a brzozą? Brzozą też się nie martw

[kasprzyk]

Jest jeszcze jeden aspekt "naszej" fotografii. Aparaty fotograficzne nie są doskonałe, często w wizjerze widzimy obraz, który przeniesiony na matrycę wydaje się dużo gorszym - czy uczciwe jest pokazać przyrodę w gorszym wydaniu? Czy nieuczciwie jest poprawić taką fotografię, żeby dążyć do jej pierwotnego, rzeczywistego wyglądu ?
Do wszystkiego trzeba podchodzić z umiarem, najlepiej bez fanatyzmu
Pozdrawiam, udanego foto-weekendu.

[obywatel]

Kasprzyk, piękna puenta!

I ja jeszcze raz wszystkim życzę udanego weekendu

[kulek855]

obywatel,

1248. Podoba mi się najbardziej - faktycznie myszka po prawej wygląda jak dyrygent.

Co do stemplowania elementów wchodzących w kadr to warto przy wstawionym zdjęciu napisać, że ingerowaliśmy w zdjęcie usuwając/dodając to czy tamto - jak to kiedyś jeden z fotografów doradził.

[obywatel]

No to ja, żeby było bez stęplowania taki tam sobie statyk.

1252.

[adamotl]

Co do stemplowania elementów wchodzących w kadr to warto przy wstawionym zdjęciu napisać, że ingerowaliśmy w zdjęcie usuwając/dodając to czy tamto

Bardzo dobry pomysł ,popieram jak najbardziej.
obywatel, bdb

[mycza]

obywatel statyk bdb.

[skot]

Reasumując, jak napisał Tomek, wszystko jest dla ludzi (i innych istot ) tylko z umiarem. Ja również fotografuje z budy wabiąc ptaki wykładanym mięsem i nie widzę w tym nic zdrożnego, pod warunkiem, że robi się to z głową. Przykład ten poddałem pod dyskusję, żeby zwrócić uwagę jak bardzo łatwo można popaść w paranoję, nawet od zwykłego wystemplowania źdźbła trawy.

[ryba]

1252 jak dla mnie jest dobre.