Skocz do zawartości

Fotoprzyroda.pl używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej Rozumiem

Polub nas na Facebooku!       

x


Zdjęcie

Myszołów - Buteo buteo


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
5657 odpowiedzi w tym temacie

#1861 buteo

buteo

Napisano 30 listopada 2009 - 22:47

sebastian, gratuluję! :-D

#1862 Qelka (Karolina Myroniuk)

Qelka
  • Lokalizacja:
    zachodniopomorskie

Napisano 01 grudnia 2009 - 08:42

widz W pewnym sensie masz rację. W tym roku powstała niezliczona ilość bud, budek i tym podobnych. Zdjęcia są lepsze i gorsze i nie tylko w tym temacie, a że ptaki na czasie no cóż taka pora. To samo można powiedzieć o sikorach, dzwońcach i innych. Myślę, że chodzi tu, o co innego – o cel a może o sposób powstania i emocje, jakie temu towarzyszą? To te wartości decydują o wartości klatki. Może nie tyle dla oglądającego ile dla wykonawcy. Powody no cóż są różne, jak to w życiu - jeden robi to, bo lubi, inny, bo ma niską samoocenę i achy i ochy poprawiają mu humor a jeszcze inny, bo odnajduje w tym jakiś sens, cel czy istotę działania. Po co ja mam budę?
Bo mam możliwość porozmawiania tam sama ze sobą, bo zachłystuję się zapachami i głosami natury. Bo mam możliwość obcowania z ptakiem na wyciągnięcie ręki. Z ptakiem, który wzbudza mój szacunek i podziw, który mnie fascynuje. Z którym nie oszukujmy się bez masy wolnego czasu nie mam szans przebywać i obserwować. Słuchanie śpiewu myszołowa czy rozmowy kruków pozwala mi odpocząć psychicznie - od ludzi, od domu od pracy. Mogę chłonąć jak gąbka to, co czuję, co widzę i co słyszę. Angażuję zmysły, które w normalne dnie są tak atakowane, że aż znieczulone. To mi daje komfort psychiczny, powoduje że wracam do domu odprężona i bogatsza o pewne doświadczenia. A każdy dzień jest inny, każda zasiadka, każde podejście. Powiesz no tak, ale z drugiej strony można by iść na łąkę usiąść albo paść plackiem na trawę i gapić się w niebo wypatrując tych ptaków. Tylko, kiedy? Świat pędzi a my razem nim- niestety – ja nie mogę pozwolić sobie na to żeby „leżeć”. Biegnę razem z wszystkimi i tylko niedziela daje mi szanse pozostania normalnym. Fascynuje zawsze to, co trudno osiągalne i niedostępne, więc nie dziwmy się, że budy stały się trendy. Kawał ziemianki i mięso jest tylko środkiem prowadzącym do celu, środkiem na skrótu, ale praktycznie 100 % skutecznym. Kto idzie na około mając możliwość skrócenia trasy, a że czasem niektórzy zbłądzą?..
Zdjęcie jest u mnie tylko produktem ubocznym, pozwala na zatrzymanie chwili, która jest dla mnie ważna, która wzbogaciła mnie o jakieś wspomnienie, które buduje i tworzy w pewnym sensie osobowość. Jesteśmy tylko chwilami i wspomnieniami, które z czasem chowają się w najgłębsze zakamarki. A klatki leżące na moim dysku pozwalają mi przypomnieć sobie nie tylko o chwili, ale o zapachu i dźwięku. Nie szukam poklasku, nie wysyłam zdjęć na konkursy, nie staram się o publikacje nie organizuje wystaw. Może, dlatego że nie ta pora i nie te zdjęcia a może dlatego, że póki, co nie mam takiej potrzeby.
Choć otwarcie przyznajmy, lubimy być chwaleni, to podnosi ego – każdego, – dlatego wszyscy tu jesteśmy i ja i ty i oni.
Pocieszenie jest jedno Ci mające proste i łatwe do zdefiniowania cele zazwyczaj po zaspokojeniu swoich potrzeb znikają po sezonie, lub zatrzymują się w miejscu i przestają dostawać emocjonalnego orgazmu wstawiając ciągle te same kotlety – odchodzą w inne „hobby”, w którym choć przez chwilę mogą poczuć się kimś. Ci, dla których to ważne zostają i doskonalą warsztat, z latami wsiąkając na tyle w temat, że stają się tylko cieniem lecącego ptaka albo echem porykiwania jelenia.

----------------------------------------------------------------------------

sebastian miła odmiana dla zdjęć , które się pojawiają.
Abstrahując od tego jak powstało Twoje zdjęcie, ( bo juz wiemy, że latem w lesie) przecież ja bez tego wyjaśnienia nie wiem czy ptak został złapany w lesie przypadkiem, czy Sebastian siedział na drzewie obok przez tydzień bez picia i jedzenia czy pod drzewem jest nęcisko. Patrząc widzę ptaka w środowisku. Czy to jak powstało zdjęcie podnosi walory zdjęcia dla osoby nieświadomej, czy potęguje emocje jakie towarzysza podczas oglądania? W żadnym wypadku. Analizuję obraz, który widzę, wyobrażam sobie, co działo się przed chwilą i co może się wydarzyć. Ptak siedzący na ścierniku przecież mógł przed momentem chwycić jakąś mysz.

Widz jesteśmy w pewnym sensie obdarci z pewnych tajemnic, bo wiemy, na czym polega warsztat w sezonie. Możemy podejrzewać jak powstało zdjęcie, a to umniejsza przeżycia związane z pojawiającymi się obrazami. Ważniejsze jest pozostać w zgodzie z samym sobą, mieć czyste sumienie i móc odnosić korzyści (przede wszystkim chyba emocjonalne) przy okazji pokazując kawałek siebie innym bez szkody dla natury.

"Żyjemy w niebezpiecznej epoce. Ludzie zdobyli kontrolę nad przyrodą, zanim zdobyli kontrolę nad sobą."

 Albert Schweitzer (1875 - 1965)

 

http://myroniuk.wix.com/wildlife


#1863 sebastian

sebastian
  • Użytkownik
  • 638 postów
  • Lokalizacja:
    podkarpackie

Napisano 01 grudnia 2009 - 12:17

Dziękuję za komentarze do mojego leśnego pstryka. Nie wysiedziałem się z aparatem aby go spowodować, ale nie oznacza to, że nie chciałbym mieć budy i okazji spotykania tych ptaków częściej. Muszę powiedzieć, że zgadzam się i z purystycznym podejściem do fotografowania i z "dopomaganiem" sobie przez nęcenie. Problem jaki jest, polega tylko i wyłącznie i zależy od naszego podejścia do tematu. Jeżeli już zaczynam "karmić" teraz, muszę wytrzymać z karmieniem do wiosny. To tak samo jak z dokarmianiem sikor w karmiku, czy sypaniem pośladu i kukurydzy pod daszek dla kuropatw i bażantów. Tak się składa, że i jedno i drugie robię całą zimę i wiem, że jeżeli przerwę choć na dzień, czy dwa, skazuję te zwierzęta na głód, osłabienie a być może i śmierć. Dlatego moja, nasza przygoda z karmieniem nie może kończyć się tylko na udanych zdjęciach teraz, czy chwilę później. Wykładając karmę w takiej czy innej postaci dla zwierząt muszę sobie zdawać sprawę z konsekwencji - JA UZALEŻNIAM TE ZWIERZĘTA OD SIEBIE I MUSZĘ DLA NICH BYĆ W KAŻDY CIĘŻKI DZIEŃ- czy słońce, czy deszcz, czy śnieżna zawierucha! Oduczam ich bowiem od wysiłku zdobywania pokarmu a przywyczajam do jego łatwej dostępności. Dlatego jeśli ktoś nie jest zdeterminowany na kontynuację "procederu" przez całą zimę bez względu na warunki, to lepiej przerwać już teraz, póki jeszcze czas by ptaki znalazły dobre łowiska. W przeciwnym razie wyrządzimy im krzywdę skazując na głód. A jaka wtedy pociecha ze zdjęć?
Zgadzam się z Qelką w tym co napisała, o stronie emocjonalnej całego zjawiska fotografowania w jakim uczestniczymy. Pamiętajmy tylko o konsekwencjach naszej słabości. Ptaki (drapieżne) muszą jeść w złą pogodę także, dlatego jeżeli będziemy o tym pamiętać i stawiać na I miejscu ich dobro a nie tylko nasze zachcianki, wszystko powinno być dobrze.

#1864 miszak

miszak

Napisano 01 grudnia 2009 - 12:50

Ależ wysokie tony ma ta dyskusja ;-) Przyznam szczerze, że Quelka opisała wiele bardzo ładnych myśli, uczuć zgodnych z moimi.

Dla rozluźnienia atmosfery powiem Wam, że dzisiaj zajechałem sprawdzić czy buda ma się dobrze no i ... ok. 5m przed moją budą w gołej ziemi jakieś gryzonie wykopały sobie norkę. Podrzuciłem im trochę ziarna. Ale coś dziwnie się czuję bo z myszakowej czatowni wyszła mi mysia ;-)

 


#1865 Wojtek_sl

Wojtek_sl
  • Lokalizacja:
    Siemianice

Napisano 01 grudnia 2009 - 15:16

Pięknie Quelka ... Zgadzam się z Twoją opinią w pełnym zakresie

Dla mnie myszołowy są nieosiągalne, z prostej przyczyny - lenistwo (nie chce mi się budować czatowni). Z podchodu nie bardzo mi się udaje.
Nie widzę też nic złego w dokarmianiu ptaków, przy spełnieniu pewnych warunków dotyczących głównie drobnicy. Pokarm musi być "zdrowy" i w przypadku srogiej zimy nie można dokarmiania przerwać. Dlatego dokarmiam w ogrodzie, żeby się nie zwolnić z tego obowiązku. A że przy okazji sobie popstrykam...

#1866 morav

morav
  • Lokalizacja:
    świętokrzyskie

Napisano 01 grudnia 2009 - 15:34

są tu zdjęcia,które zasługują na duże uznanie.ale w zalewie "sezonu" ich nie widać.szkoda ptaków na taką chałturę.


Z tym się zgodzę, umiaru to tutaj niema.

#1867 slawoj (Sławek Wojtczak)

slawoj
  • Lokalizacja:
    Wałcz/Nadarzyce

Napisano 01 grudnia 2009 - 15:52

Qelka - :good:

#1868 Marek__ZZ

Marek__ZZ
  • Użytkownik
  • 542 postów
  • Lokalizacja:
    Roztocze

Napisano 01 grudnia 2009 - 16:41

Qelka napisała.............
amen
przypominam że malarstwo Vincenta van Gogha było dla współczesnych nic nie warte

#1869 1507

1507
  • Lokalizacja:
    Zduńska Wola

Napisano 01 grudnia 2009 - 19:00

Wątek ze zdjęciami myszołowa liczy sobie 125 stron, dopiero teraz ktoś zauważył że wiele z tych zdjęć zrobionych jest przy nęcisku. Ktoś rzuca mięcho i wabi ptaszki. Hmm cóż za refleks i spostrzegawczość, po zasypywaniu wszystkich tych zdjęć komentarzami jakież to one wspaniałe. Ludzie nie popadajmy w skrajności, zaraz do zasad etycznych obserwatora-fotografa ptaków znajdzie się dopisek, nie dokarmiać w celach fotograficznych bo to be! Zmieni się tyle że ludzie będą pokazywać zdjęcia bez kija i mięch bo bedą wycięte i napiszą :siedziałem tydzień w budzie i czekałem aż przyleci! Zrobiłem to jedno zdjęcie! A wszyscy będą bić brawo za wytrwałość :lol: Za chwilę ktoś kto nie zrobił w zyciu dobrego zdjęcia wróbla napisze że dokarmianie ptaków ziarnem i fotografowanie ich jest to żerowanie na tym biedny stworzeniu bo przywabiliśmy je do karmnika :-/ Chyba coś tu ulega pewnemu zakrzywieniu.
Cytuję z ksiąeczki o dokarmianiu ptaków" Ze względu na fakt iż dziś nasze ptaki nie zyją już najczęściej w naturalnych siedliskach. lecz w otoczeniu mniej lub bardziej przekształconym przez człowieka, prawidłowe dokarmianie ptaków zimą jest w pełni uzasadnione. Co więcej , niektórzy eksperci zalecają dokarmianie przez dłuższy czas również jesienią i wiosną a nawet w miesiącach letnich, by zrekompensować skutki ewentualnych okresów niedoboru pożywienia"-Dokarmiamy ptaki. Detlef Singer.
Idąc za tropem nęcenia ptaków w celach foto, wchodzenie na tereny w których znajdują się ptaki po to by zrobić zdjęcie też powinno być zakazane, i podlegać krytyce gdyż możemy ptaki spłoszyć, zaniepokoić je, nasza obecność może im zaszkodzić, w końcu mamy atlasy ptaków w których są już zdjęcia. Reasumując fotografowanie ptaków może uchodzić więc za nieetyczne. Po za zdjęciami zrobionymi z odległości 0,5km ;-) .

#1870 TOMeS

TOMeS
  • Użytkownik
  • 1 129 postów
  • Lokalizacja:
    Warszawa

Napisano 01 grudnia 2009 - 19:37

AMEN!!!
Czekam osobiście na dobre fotki akcji. Mam nadzieje, że uświadczę w tym sezonie. Może i ja się skuszę na postawienie budy ... Należę do tych co wolą leżeć w ciepłym sezonie w namiocie i trzaskać wodne :-D Zobaczymy ...

#1871 1507

1507
  • Lokalizacja:
    Zduńska Wola

Napisano 01 grudnia 2009 - 19:38

AMEN!!!
Czekam osobiście na dobre fotki akcji. Mam nadzieje, że uświadczę w tym sezonie. Może i ja się skuszę na postawienie budy ... Należę do tych co wolą leżeć w ciepłym sezonie w namiocie i trzaskać wodne :-D Zobaczymy ...


ale czy tak można :?: :-D

#1872 Qelka (Karolina Myroniuk)

Qelka
  • Lokalizacja:
    zachodniopomorskie

Napisano 01 grudnia 2009 - 19:43

Myślę, że widzowi nie chodziło tyle o to, że ptaki są fotografowane na mięsie i wabione w konkretne miejsce tylko bardziej o to, że przy okazji powstają chało - kotleto - gnioty, które zasypują tutejszy wątek. Tylko, że widząc takie wynalazki większość z nas pewnie czysto z lenistwa o tym nie pisze. Każdy myśli rany, jaki gniot, źle skadrowane, za wysoka perspektywa, przepalone etc., ale nikt tego nie napisze, nikt nie wytknie palcem, nikt nie wskaże drogi. I takich seriali brazylijskich mamy ciąg dalszy. Zarzucając zasyp kiepskich zdjęć wskażmy najpierw palcem, które i dlaczego, bo ja z chęcią posłuchałabym o swoich kadrach zresztą o kadrach innych również. Wszyscy mamy to samo, niestety - ja widząc tysiąc pięćsetną sikorę w przeciągu tygodnia omijam temat z daleka. Ot z lenistwa :-]

399.
Dołączona grafika

400.
Dołączona grafika

"Żyjemy w niebezpiecznej epoce. Ludzie zdobyli kontrolę nad przyrodą, zanim zdobyli kontrolę nad sobą."

 Albert Schweitzer (1875 - 1965)

 

http://myroniuk.wix.com/wildlife


#1873 1507

1507
  • Lokalizacja:
    Zduńska Wola

Napisano 01 grudnia 2009 - 19:47

Qelka, czy to są cropy?

#1874 Qelka (Karolina Myroniuk)

Qelka
  • Lokalizacja:
    zachodniopomorskie

Napisano 01 grudnia 2009 - 19:53

1507,

399 to jakies 95 % kadru
400 około 80 %

a czemu pytasz ?

"Żyjemy w niebezpiecznej epoce. Ludzie zdobyli kontrolę nad przyrodą, zanim zdobyli kontrolę nad sobą."

 Albert Schweitzer (1875 - 1965)

 

http://myroniuk.wix.com/wildlife


#1875 ostapowicz (Wojtek)

ostapowicz
  • Lokalizacja:
    zachodniopomorskie

Napisano 01 grudnia 2009 - 19:55

Wszyscy mamy to samo, niestety - ja widząc tysiąc pięćsetną sikorę w przeciągu tygodnia omijam temat z daleka. Ot z lenistwa :-]


Ech, a moderatorzy muszą czytać i oglądać wszystko :mrgreen:

Qelka, ja myślę, że wątek zapcha się w naturalny sposób fotkami i przyjdzie czas, że będziecie omijać "myszołowa" z daleka.
Po prostu będzie taka ilość zdjęć, że przestaniemy je komentować do czasu aż pojawi się to jedno lub dwa, które wyróżnią się z tej szarej masy i wzbudzą zachwyt.
Wielu z nas nie wstawia już zdjęć myszaków a mamy ich setki, a może i tysiące, ale są tacy którzy zaczynają swoja przygodę z "padlinom" i oni z czasem się znudzą.
Wojtek

#1876 TOMeS

TOMeS
  • Użytkownik
  • 1 129 postów
  • Lokalizacja:
    Warszawa

Napisano 01 grudnia 2009 - 19:57

...powstają chało - kotleto - gnioty, które zasypują tutejszy wątek. Tylko, że widząc takie wynalazki większość z nas pewnie czysto z lenistwa o tym nie pisze. Każdy myśli rany, jaki gniot, źle skadrowane, za wysoka perspektywa, przepalone etc., ale nikt tego nie napisze, nikt nie wytknie palcem, nikt nie wskaże drogi.

Qelka, boszeeee. W końcu ktoś to napisał. Ufff... kamień z serca.
Koleżanki i Koledzy, tu jest właśnie droga. Osobiście (pisałem już chyba o tym) mam ... prawie na wysokości przełyku jak ktoś podpisuje się swoim nickiem (gdyby nazwiskiem to pewnie byłoby inaczej) pięknie, cudownie, achy i ochy pod zdjęciem typu "gniot". Nie bójmy się mówić prawdy i pisać co bym poprawił. Tylko wtedy będziemy robić lepsze foty i będziemy się rozwijać. Jeśli nie to popadniemy w samouwielbienie i nici z tego. Sorry za słowotok, może nie to miejsce i powinniśmy utworzyć specjalny wątek do dyskusji "po co wstawiam zdjęcia i jestem na forum".
Tak na marginesie, zachęcam do komentowania (wytykana błędów) przy moich fotach (ale, ze mnie egoizmus...) :chair:
Jeśli ktoś się z tym nie zgadza znikam w czeluściach ...
Qelka, jeszcze raz dziękuję za Twój post.

#1877 1507

1507
  • Lokalizacja:
    Zduńska Wola

Napisano 01 grudnia 2009 - 19:58

pytam bo 400 wygląda zbyt centalnie, ja bym widział ciut więcej przestrzeni z lewej przed dziobem ale może coś tam jest co ci włazi w kadr i tak ma być, generalnie blisko jesteś i w takim razie na akcję w wykonaniu np dwóch ptaków masz marne szanse gdyż ci się nie pomieszczą w kadrze. Chyba że wykładasz kotlety raz bliżej raz dalej.

#1878 pol

pol
  • Lokalizacja:
    dolnośląskie

Napisano 01 grudnia 2009 - 20:05

Każdy myśli rany, jaki gniot, źle skadrowane, za wysoka perspektywa, przepalone etc., ale nikt tego nie napisze, nikt nie wytknie palcem, nikt nie wskaże drogi.

Niestety to prawda, jestem krótko na forum ale ostatnio odnoszę dokładnie takie wrażenie.

Myślę, że sposobem byłoby ograniczenie wstawianych zdjęć, autor poświęci wówczas więcej czasu na przemyślenie które zdjęcie wstawić, a co najważniejsze łatwiej będzie pozostałym skomentować. Komentarze są bardzo potrzebne, zwłaszcza dla osób takich jak ja – robiących słabe zdjęcia.

#1879 turbol

turbol
  • Lokalizacja:
    Biała Podlaska

Napisano 01 grudnia 2009 - 20:15

Qelka nie omijaj proszę cię zdjęć z sikorami bo tacy jak ja uczą się na nich intensywnie fotografii a opinia kogoś takiego jak Ty przynajmniej dla mnie jest bardzo ważna . Wiadomo ,że każdy przez pewien czas robi tzw gnioty i dopiero z czasem zaczyna zauważać swoje błędy i odróżniać dobre foty od tych gorszych . Także proszę Cię znajdź te pięć minut więcej czasu i zajrzyj do tych na niższym poziomie ewolucji fotograficznej i oceń sikorkę bo pewnie sama tak zaczynałaś przygodę z fotografią . ;-)

#1880 moby dick

moby dick
  • Lokalizacja:
    Zręcin k/Krosna

Napisano 01 grudnia 2009 - 20:52

Dyskusja robi się bardzo ciekawa. Proponuję założenie nowego wątku, np. w dziale "wolny temat" i przeniesienie tam przez moderatora części postów z tego działu. Zgadzam się z tym co napisała Qelka i 1507, ciekawy wydaje się też pomysł ograniczenia liczby wstawianych zdjęć, to być może zmotywuje do blizszego przyjrzenia się swoim "dziełom".
Canon 7D; C 400/5.6 L; Benro gh-2; Patrol GR





Podobne tematy Collapse

  Temat Podsumowanie Ostatni post

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych