Skocz do zawartości

Fotoprzyroda.pl używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej Rozumiem


Zdjęcie

UFO ornitologiczne czyli opowieść nie science fiction


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
33 odpowiedzi w tym temacie

#21 Ariston

Ariston
  • Użytkownik
  • 746 postów
  • Wiek: 69
  • Lokalizacja:
    Kraków

Napisano 27 kwiecień 2010 - 16:54

Klasowym wrogom łabędzi mówimy zdecydowanie NIE!!!!

#22 SCRUBBY

SCRUBBY
  • Użytkownik
  • 556 postów

Napisano 27 kwiecień 2010 - 19:55

A Naczelniczka na całe zamieszanie:
- WYSŁAĆ PTAKA PACZKĄ DO ZOO! ;)
SCRUBBY - moje tracki GPS z różnych wypadów

C40D | S10-20 | C50 | C24-105L | Cokin | DIGIPOD A2841P | BH-15N | NEX-3, 16mm

#23 trauma

trauma
  • Użytkownik
  • 204 postów
  • Lokalizacja:
    Morąg/ Gdańsk

Napisano 27 kwiecień 2010 - 20:49

Przeżyje, przeżyje. Zaraz będzie pewnie coś o dobrych ludziach, którzy pomogli. (tak tak, wierzę w to, że są jeszcze dobrzy ludzie :mrgreen: )

#24 Ariston

Ariston
  • Użytkownik
  • 746 postów
  • Wiek: 69
  • Lokalizacja:
    Kraków

Napisano 27 kwiecień 2010 - 21:24

Udaję się. Pukam do drzwi z napisem „NACZELNIK”. Otwiera mi drzwi kobieta ok. 2m wzrostu i ponad 100kg żywej wagi. Wzrost potęguje fryzura do nieba.
- Czego pan kce - pada pytanie.
A ja wyjaśniam:
- Przy Pani urzędzie wylądował łabędź, muszę zadzwonić do ZOO po pomoc a nie ma książek telefonicznych, a u Pani jest taka książka.
- A po co do ZOO. To trzeba od razu na milicję ( nie było policji ) oni wiedzą co z tym zrobić.

Zdziwiło mnie, że naczelniczka nie jest zaskoczona lądowaniem łabędzia.
- Proszę dzwonić z mojego aparatu - proponuje naczelniczka.
Wchodzę do jej biura podnoszę słuchawkę i wykręcam 997.
- Oficer dyżurny słucham – słyszę w słuchawce.
- Jestem na ulicy Dietla w urzędzie pocztowym, przy urzędzie wylądował łabędź, potrzebna mu pomoc i nie wiem co mam dalej zrobić.
W słuchawce dłuższa cisza i po chwili pada pytanie.
- Są ofiary w ludziach? :mrgreen:
- Nie ma – odpowiadam.
- Trzeba dzwonić do ZOO – proponuje oficer dyżurny.
- Ale ja nie znam numeru, może Pan mi powie?
- Proszę chwilę poczekać.
I dostaję numer do ZOO. Dzwonię i powtarzam po raz kolejny że:
- Jestem na ulicy Dietla w urzędzie pocztowym, przy urzędzie wylądował łabędź, potrzebna mu pomoc i nie wiem co mam dalej zrobić.
Udaje mi się jakoś przekonać pracownika ZOO, że nie jest to dowcip. Ustalam jeszcze raz miejsce, obiecują przyjechać za godzinę. Wychodzę z biura naczelniczki. Dziękuję za pomoc. Wychodzę z poczty, patrzę ….

CDN

Dzisiaj koniec odcinków, muszę wstać o 3:00 bo wybieram się do czatowni. Jutro odcinek ostatni.

#25 Qelka (Karolina Myroniuk)

Qelka
  • Lokalizacja:
    zachodniopomorskie

Napisano 27 kwiecień 2010 - 23:15

Ariston, no wiesz :D

czekam do trzeciej na ciąg dalszy , nie ma bata :-P

"Żyjemy w niebezpiecznej epoce. Ludzie zdobyli kontrolę nad przyrodą, zanim zdobyli kontrolę nad sobą."

 Albert Schweitzer (1875 - 1965)

 

http://myroniuk.wix.com/wildlife


#26 chemik (Krzysztof Krahel)

chemik
  • Lokalizacja:
    Białystok

Napisano 28 kwiecień 2010 - 05:26

No to tą historią mnie wciągnąłeś. Czekam niecierpliwie na dalszy ciąg :mrgreen:
http://chemik12.blogspot.com/
http://krahel.cba.pl/


Canon 40D + C 50/1.8 ,C 400/5.6, T 17-50/2,8

#27 Ariston

Ariston
  • Użytkownik
  • 746 postów
  • Wiek: 69
  • Lokalizacja:
    Kraków

Napisano 28 kwiecień 2010 - 20:20

Słychać już głosne kroki to nadchodzi odcinek ostatni:

Wychodzę z poczty, patrzę ….
nie ma łabędzia. No chyba mi się to wszystko przyśniło. Podchodzi do mnie jakiś człowiek, okazało się, że sprzedawca z pobliskiego sklepu i mówi;
- Przejeżdżali harcerze samochodem i zabrali łabędzie do lecznicy dla zwierząt.
No dobra ale zaraz przyjedzie ZOO. Muszę iść do naczelniczki i wszystko odkręcić.
Znowu pukam do drzwi, naczelniczka otwiera i informuję, że nie ma już łabędzia ale znowu muszę zadzwonić do ZOO. Wielka Pani chętnie się zgadza. Trochę to podejrzane, że taka uprzejma. Wykręcam do ZOO i przepraszam ale łabędzie już nie ma bo zabrali harcerze do lecznicy. W słuchawce słyszę:
- Wiedziałem, że to żart – i trzask odkładanej słuchawki.
I znowu dziękuję naczelniczce za pomoc. A na pożegnanie słyszę:
- Potrzebne panu leczenie.
I już wiem skąd ta wcześniejsza grzeczność i uprzejmość. Choremu trzeba pomóc.
Wracam do domu i w swojej książce telefonicznej odnajduję numer do lecznicy dla zwierząt kiedyś była w Krakowie przy ulicy Brodowicza ( może starsi Krakowianie pamiętają ). Dowiedziałem się, że łabędź przeżył. A parę dni później został wypuszczony na wolność z obrączką. I jeszcze później znajomi ornitolodzy widzieli go następnej zimy na Wiśle pod Wawelem.

HAPPY END

I taka to historia mnie spotkała, niesamowita ale prawdziwa. Pamiętam, że dużo łabędzi zimowało na Wiśle w tę zimę a ulica Dietla gdzie to się wydarzyło prowadzi wprost nad Wisłę.
Pamiętam też, że chyba rok później, telewizja poinformowała, że w Bydgoszczy na ulicy wylądował łabędź. Interweniowała milicja.


#28 PatrykGala

PatrykGala
  • Lokalizacja:
    Złotów

Napisano 28 kwiecień 2010 - 20:22

Ariston, jest happy end ;-) Leczyłeś się? :-P
Patryk, Pozdrawiam

#29 Ariston

Ariston
  • Użytkownik
  • 746 postów
  • Wiek: 69
  • Lokalizacja:
    Kraków

Napisano 28 kwiecień 2010 - 21:06

Ariston, jest happy end ;-) Leczyłeś się? :-P


Coś mi wtedy przepisali, zażywałem 3xdziennie i po jakimś czasie powiedzieli, że już jestem zdrowy. Ale może to nawrót choroby :-D bo ta historia wydarzyła się b.dawno temu, chyba więcej niż 30 lat temu. Pewny jestem, że przed pamiętnym 1980r.

#30 Qelka (Karolina Myroniuk)

Qelka
  • Lokalizacja:
    zachodniopomorskie

Napisano 29 kwiecień 2010 - 07:20

:mrgreen: myślałam, że już nic mnie na forum nie zaskoczy a tu prosze.

Ariston, świetny odskocznik od zdjęć.

"Żyjemy w niebezpiecznej epoce. Ludzie zdobyli kontrolę nad przyrodą, zanim zdobyli kontrolę nad sobą."

 Albert Schweitzer (1875 - 1965)

 

http://myroniuk.wix.com/wildlife


#31 pol

pol
  • Lokalizacja:
    dolnośląskie

Napisano 29 kwiecień 2010 - 07:33

Ariston :thumbsup:

#32 chemik (Krzysztof Krahel)

chemik
  • Lokalizacja:
    Białystok

Napisano 29 kwiecień 2010 - 07:57

Piękne zakończenie.
http://chemik12.blogspot.com/
http://krahel.cba.pl/


Canon 40D + C 50/1.8 ,C 400/5.6, T 17-50/2,8

#33 kurdeniewiemco (Paweł Wróblewski)

kurdeniewiemco

Napisano 30 kwiecień 2010 - 14:34

Ariston - no i takie opowiadania lubie :)
na przyszlosc: nie dziel na tyle czesci bo tylko sie wkurzam :)
<p>R5+Sigma 500/4 Sport, RP+24-105 IS STMhttps://www.facebook....swiat.zdjecia/

#34 kucik (Michał)

kucik
  • Lokalizacja:
    Strzyżów

Napisano 30 kwiecień 2010 - 15:46

Pamiętam też, że chyba rok później, telewizja poinformowała, że w Bydgoszczy na ulicy wylądował łabędź. Interweniowała milicja.[/i]


widocznie owczesne mlode labedzie zakladaly sie ktory wyladuje na samochodzie... Dzis auta sa zbyt szybkie dla nich :-)





Podobne tematy Collapse

  Temat Podsumowanie Ostatni post

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych