myślę, że lepiej by było gdzieś w okolicy umieścić np. cały świerzy słonecznik (chyba już niedługo będą dostępne). Pamiętaj również, że głównym pokarmem większości ptasiej drobnicy w okresie letnim są różnego rodzaju owady i "robaki".czyli można dodatkowo przy poidełku trochę słonecznika sypnąć
zielenienie się wody jest spowodowane rozwojem glonów, te z koleji do optymalnego rozwoju potrzebują światła i pokarmu czyli głównie związków azotu i fosforu. Nawet jak nalejesz wody destylowanej to wraz z odchodami ptaków dostaje się do wody amoniak i mocznik, które utleniają się do azotynów i azotanów... i pokarm dla glonów gotowy.gdzieś czytałem żeby do poidełka wlać wode z sadzaki i wtedy nie "zieleni" się
nie znam wody co nie paruje... chyba że padają deszcze to masz stały dopływ świerzej wody, ale wtedy to tak jak napisał kasprzyk, ptaków mało - bo co kałuża to mają poidełko...i nie trzeba jej wymieniać ani uzupełniać...
masz racjęale zamieszałem
myślę że już wiem o co biega
Raz widziałęm jak pleszka łapała owady przy wodzie. Z braku czasu tylko raz miałem okazję posiedzieć w czatowni, jednak niestety wtedy ptaki chyba nie miały ochoty się wykąpać i napoić, więc po 3 godzinach wróciłem z niczym. Natomiast na drugi dzien gdy kosiłem trawę pojawiły się trzy modraszki i młody szpak, udało mi się strzelić tylko kilka poglądowych fotek:
, które zawzięcie próbują szukać czegoś pod spodem. 
