A więc tak - na pewno polecam bo inwestycja warta zachodu

Jako podstawa posłużyła plastikowa piaskownica z BRICOMARCHE około 30 zł średnica chyba około 120-130 cm.
1.

Wypoziomowane, przykryta folią czarną, budowlaną (bo piaskownica niestety niebieska


i dzięki uzyskaniu płycizny na dalszym (od obiektywu) brzegu zachęca do kąpieli ptaki, a na tym mi najbardziej zależało.
2.

3.

Wydaje mi się, że plastikowa wanienka dziecinna też się nada do tego - najlepiej równolegle do obiektywu aby uzyskać dłuższe lustro wody. Po drugiej modyfikacji folię, która jest w piaskownicy wywinąłem na zewnątrz powyżej lustra wody, aby wychwytywać każdą cenną kroplę z deszczu i skierować ją do poidełka, oczywiście zamaskowane kamieniami.
Jeżeli chodzi o utrzymanie czystości wody przy braku dostępu stałej czystej to skorzystałem z patentu znalezionego w necie PORADA - CZYSTOŚĆ POIDEŁKA
- wydaje mi się, że działa.
4.

5.

6. - Testowa fotka (sprawdzenie ile w kadrze może zająć ptaszyna)

Wtedy niestety miałem za mało wody przyniesione i dopiero po paru dniach okazało się, że lustro wody jest za mało widoczne.
Z tego powodu musiałem przerobić scenerię - obniżenie o około 20 cm, i przybliżenie do czatowni o około 50 cm. Teraz jest 4 metry - przy sójkach muszę zmniejszać zoom

Generalnie to chyba wszystko

7. - po modyfikacji i zmianie scenerii

8. tafla (no tafelka

