908 odpowiedzi w tym temacie

[Marcin D.]

oprócz gęgaw, zbożowych i białoczelnych były jeszcze małe

Gęsi małe?? Masz jakieś foto?

[buteo]

Zimen, bardzo mi się podoba ten daniel ,piękny las, dziupla u góry też dopełnia smaczku miejsca

[zimen]

buteo, dzieki a tej dziupli nawet nia zauwazylem

[pol]

392 mi się nie wyświetla, 393 bardzo fajnie

wczoraj 0st i piękne słońce dziś +8 i leje


394


395

[Harvester]

zimen Piękne byki, gratuluje.
pol, 395 fajne, na 394. szkoda, że ogon ucieło.

[krzych]

namsok, ja też uważam, że Twoje zdjęcia są wybitnie tematyczne - śmiało upychaj w odpowiednie wątki. Przyznam, że dawno tak dobrych zdjęć wróblaków nie widziałem, "wsadziłeś" je w przepiękną jesienną scenerię! Jak dla mnie kowalik to galeryjne zdjęcie - widzę że masz uprawnienia galeryjne więc sugeruję je tam posłać - mocno zapunktuję

[Girdian]

zimen, świetne zdjęcia. Do tematycznych je.

[Drojac]

Gęsi małe?? Masz jakieś foto?

niestety nie. te, które wyszły nieostre czyli jakieś 80% poszło w kosz od razu, próbowałem wyłapywać te, które były najbliżej i były w miarę odsłonięte. na dalszych planach był straszny "kocioł" i AF niestety ze względu na ciemności nie dawał rady. ale z całą pewnością było kilkanaście mniejszych gabarytowo białoczelnych :-> możliwe że się mylę ale takie uzasadnienie wydawało mi się prawdopodobne (że te mniejsze to małe). ale nic straconego, może w tygodniu uda się jeszcze jakiś wypad

[Tadeo]

Dziś ciąg dalszy walki z sójkami , pogoda nie rozpieszcza ale mała zmiana tła i już chyba jest lepiej:
396.

397.

[Harvester]

Tadeo, 397. Piękne. 196 szkoda tych gałązek.

[szycho]

Drojac, tak fajna woda to u ciebie czy koleżanki?

[pol]

Tadeo 397 powinno trafić do tematycznych, oba fajne

[Drojac]

szycho, u Qelki nad jeziorem :-> chyba żyję między fajnymi wodami dobrze, że do Was tak blisko :->

[adamotl]

Jeszcze przypomnę o rykowisku:)
398.

399.

400. A tutaj zamiast na byka to z ostrością trafiłem na łanie

[niemar]

adamotl, no niezłe spotkanie!

[Harvester]

adamotl, Za niemarem, Fajne spotkanie.

[Iroslav]

adamotl , spotkanie miales 1-sza klasa , na 399 piekny byk

401 . Chlopaki walcza

[Qelka]

Widzę, że Drojac już nie, co przybliżył wam to, co mieliśmy przyjemność obserwować zeszłego dnia. Ja jednak zacznę trochę z innej strony i opowiem Wam najpierw o miejscu, które tak późno w tym roku odkryliśmy.

Jezioro Liwia Łuża jest bardzo rzadko spotykanym w Polsce typem zbiornika wodnego. Ze względu na charakter jego powstania zakwalifikowano je do grupy jezior przymorskich powstałych poprzez odcięcie zatoki pomorskiej przez narastającą mierzeję wydmową ok. 5 – 6 tysięcy lat temu. Ciekawostką jest to, że dno jeziora leży poniżej poziomu morza tworząc kryptodepresję.

402.

źródło:www.geoportal.gov.pl

Na początkach XX w. jezioro to, było intensywnie użytkowane gospodarczo z dobrze funkcjonująca przystanią rybacką. Wtedy też, swobodnie łączyło się z morzem umożliwiając kursowanie między jeziorem a morzem. Jezioro wraz z kompleksem łąk i pastwisk tworzą unikalny kompleks wodno-błotny. Wody jeziora zasilane są z trzech źródeł: od północy przez kanał Liwia Łuża, gdzie następuje się mieszanie wód lądowych słodkich ze słonymi wodami morskimi; od strony południowej przez Kanał Dreżewski (zwany również Lądkowskim) i od południowego-wschodu przez Kanał Konarzewski. Od czasu wybudowania wrót sztormowych w latach ’60 ubiegłego wieku praktycznie wyeliminowano wpływ do jeziora wód słonych, co w sposób znaczący wpłynęło na stan ekosystemu jeziora. Pogorszyły się także warunki na kanale Liwia Łuża, gdzie latem zakwit jest tak duży, że woda przybiera intensywnie szafirowo-zieloną barwę. Liwia jest stosunkowo płytkim jeziorem. Jego średnia głębokości wynosi 0,9 m by w najgłębszym miejscu osiągnąć 1,7 m. Lustro wody jest praktycznie od strony lądu niedostępne. Brzegi są zatorfione a na większości odcinków mocno zabagnione. Poza ujściami kanałów trzcina tworzy zwarty i kilkudziesięciometrowy pas stanowiący barierę trudną do pokonania pomiędzy lądem a w wodą.

403.

źródło:www.geoportal.gov.pl

Liwia Łuża jest jedynym dużym zbiornikiem będącym w połowie drogi między zalewem Kamieńskim a Jeziorem Resko Przymorskie i właśnie tutaj ma swoje noclegowisko część ptaków na przelotach. Najliczniej w okresie jesiennym pojawiają się gęsi i to one przez dwa miesiące przelotów królują na tutejszym niebie. W czasie, kiedy wybrzeże opuszczą już ogromne klucze żurawi pojawiają się klucze liczące od kilkudziesięciu do kilkuset osobników gęsi. Część z nich korzysta z okolicznych ściernisk i na kilka chwil zatrzymuje się na jeziorze. W okresie jesiennym widuje je tylko na uprawach i ścierniskach, wiosną natomiast częściej widywałam je odpoczywające na podmokłych łąkach.

Mają swoisty wypracowany rytm dnia, co sprawia, że nie są łatwymi do fotografowania ptakami. W ujściu Kanału Lądkowskiego znajduje się jedyne dostępne na jeziorze namułowisko. Jest to niewielki obszar liczący kilkadziesiąt metrów kwadratowych, okresowo zalewany. W czasie pierwszego leżakowania teren z błotkiem stanowił teren 15 m na 4 m., kiedy wczoraj tam dotarliśmy pas ten zmniejszył się i w najszerszym miejscu osiągał jakieś 1,5 - 2 m. Ponieważ jest to jedyne takie miejsce na jeziorze liczę, że w czasie wiosny będzie się tam działo. Jedynym mankamentem jest to, iż miejsce to jest intensywnie odwiedzane przez wędkarzy, mimo iż na jeziorze w tym miejscu obowiązuje zakaz połowu ryb. Wracając do relacji…

Kiedy jeszcze na niebie panuje niepodzielnie księżyc jedna z gęsi podpływa cichcem i osiada na niewielkiej płyciźnie niedaleko brzegu. Obserwuje dłuższą chwile okolice ujścia i kiedy wszystko wydaje się być w najlepszym porządku przystępuje do porannej toalety. Za nią jak duchy z głębi jeziora zjawiają się pozostałe współtowarzyszki. Jedna, druga, trzecia, dziesiąta, dwudziesta… I w mgnieniu oka w zasięgu wzroku robi się tłoczno i głośno jak na targu w samo południe. W świetle księżyca skubią piórka, czochrają kupry i co złośliwsze przeganiają sąsiadki szczypiąc je gdzie popadnie. Nie myślcie, że zajęte swoją toaleta tracą czujność. Raz po raz oczy wpatrują się w brzeg wyławiając najmniejsze szczegóły mogące świadczyć o niebezpieczeństwie.

404.

Gęś zbożowa, parametry: ISO1600, F5.6, TV 1/10Sec., Ex -1.

Kiedy kilka głów się wyciąga w górę i dłużej przypatruje nieznanemu elementowi na pierzowisku następuje cisza, to znak że gęsi coś zauważyły. Plackiem z Jackiem przylegamy do ziemi, udało się. Znów wrzawa się podnosi a gęsi skubią swoje i sąsiadów kupry.

405.

Gęsi zbożowe, parametry: ISO1600, F5.6, TV 1/8Sec., Ex -1.

Świt powoli nadchodzi, nie jest jednak on naszym sprzymierzeńcem. Gęsi widzą coraz więcej. Czujemy coraz więcej wlepionych w nas par oczu. Nieubłaganie zbliża się czas, kiedy rozlatują się na swoje miejsca żerowania. Niewielkie stada wymieniają się na swoich miejscach. Jedne poczochrane odpływają na otwarte wody jeziora a w ich miejsc pojawiają się następne.

406.

Gęgawy, parametry: ISO1600, F5.6, TV 1/15Sec., Ex -1.

Niskie chmury sprawiają, że jest zbyt ciemno, aby cokolwiek utrwalać. Próbujemy z Jackiem łapać na matryce te swoiste ptasie przekupy. Jest jednak zbyt ciemno, tafla jeziora ma dziś szaro-niebieskie oblicze a ciemne gęsi nie ułatwiają w łapaniu światła. O 7.20 decydują, że namułowisko nie jest bezpiecznym miejscem, a za zielonymi glonami czai się zło. Zarządzają odwrót na kilkadziesiąt metrów dalej, zwalony konar.

407.

Gęgawy, parametry: ISO800, F5.6, TV 1/25Sec., Ex -1.

Część pomału opuszcza już miejsce noclegowe i udaje się na dzienny żer. Gęsi przelatują nad naszymi głowami. Gwar cichnie, na posterunku do godziny 7.30 pozostają trzy niezłomne sztuki, które w dalszym ciągu nawet z daleka podejrzliwie nas obserwują.

408.

Gęgawy, parametry: ISO800, F5.6, TV 1/60Sec., Ex -1.

W końcu i one odlatują na południe za swoimi towarzyszkami.

Gęsi zbożowe pokazują się tu na przelotach w ilości 300 – 400 osobników, białoczelne 100, gęgawy w podobnej ilości i jako jedyne zostały w roku 2005 odnotowane tu jako lęgowe. Z innych ciekawostek pojawiają się gęsi małe, które były wczoraj na porannej toalecie, ale uwiecznić nam się ich nie udało, bynajmniej mnie ( chyba, że w nocnych rozmazach ktoś je rozpozna) oraz bernikle, które wczoraj widzieliśmy popołudniem i zalatujące ohary. Na przyszły rok udało mi się wynegocjować aktualizację waloryzacji przyrodniczej gminy. Waloryzacja taka trwa rok czasu, tak więc w 2012 roku otrzymam realny obraz występowania tych gatunków na tym terenie. Ostatnie dane szacunkowe pochodzą z 1997 r.

Przez następne 20 minut panuje cisza i spokój, przerwana na chwilę przez rodzinę łabędzi, która i w tym miejscu codziennie robi przegląd swojego upierzenia. Mimo, iż rezerwat został ustanowiony dla ich ochrony to po 50 latach jego funkcjonowania nie są one częstym widokiem na tym akwenie. Od 2005 r. liczba par lęgowy waha się granicach 6 – 3 par lęgowych.

409.

Łabędz niemy, parametry: ISO400, F5.6, TV 1/500Sec., Ex -1.


Rezerwat powołano w 1959 r. na mocy Zarządzenia ministra Leśnictwa i Przemysłu drzewnego oficjalnie ze względu na dość licznie występującego tu łabędzia niemego, który w latach ’50 był rzadkością na terenie Polski.

410.

Łabędz niemy, parametry: ISO400, F5.6, TV 1/640Sec., Ex -1.

Nieoficjalnie aby wprowadzić szereg zakazów po ucieczce do Danii dwóch turystów, którzy pod osłoną nocy na łodzi lub kajaku (różne źródła podają rozbieżne opisy) z jeziora przedostali się ujściem na morze, którym uciekli do krajów skandynawskich.

„…jeszcze pół wieku temu jezioro służyło turystom. Pływano kajakami i łodziami, a z przystani u ujścia kanału Liwia Łuża wyruszano na przybrzeżne wody Bałtyku. Latem 1958 roku dwóch wczasowiczów po zapadnięciu zmroku wypłynęło na Bałtyk. Morze było spokojne, wiał lekki południowy wiatr więc następnego dnia panowie znaleźli się poza zasięgiem dział okrętów patrolujących morską granicę PRL i wkrótce znaleźli się na Bornholmie. Gniew władzy był ogromny. Nakazano zniszczenie kajaków i łodzi, zlikwidowano przystań, a Liwię Łużę zamieniono - urzędniczym dekretem obowiązującym do dziś - w ptasi rezerwat. …”
źródło:www.rewal.pl

O godzinie 8 opuściły nas i one. Jezioro cichło. W oddali pojawiło się stado 12 kaczek. Z takiej odległości raczej ciężko wyrokować co to, bynajmniej mnie.

411.


Nie mniej swoje pierzowiska latem mają tu; świstuny, cyraneczki, krzyżówki, cyranki. Na przelotach pojawiają się krakwy, rożańce, płaskonosy, głowienki, czernice, ogorzałki, lodówki, markaczki, uhle, gągoły, bielaczki, szlachary i nurogesi. A więc większość pojawiających się w Polsce kaczkowatych.

Liczyliśmy na jakieś grzebiące siewkowate, ale niestety tego dnia nie dopisały. Po ostatnich mrozach widocznie stwierdziły, że dosyć siedzenia w tym zimnym kraju i udały się w cieplejsze miejsca gdzie bagienka nie przymarzają. Po godzinie 9 przejechaliśmy na drugą stronę jeziora zobaczyć czy w miejscy gdzie zimują krzyżówki przypadkowo nie pojawiły się inne kaczki.

412.

Kaczka krzyżówka - samica, parametry: ISO800, F5.6, TV 1/320Sec., Ex -1.

Na kanale Liwia Łuża niepodzielnie rządzą kaczory. Jest ich zdecydowana większość. Kanał Liwia Łuża (funkcjonująca druga nazwa to Ujście Lipskie) to kilometrowy niezwykle malowniczy odcinek. Nad jego brzegami nierzadko pochylają się olchy a ich splatane korzenie tworzą brzegi kanału, przez co perspektywa lustra wody jest prawie nieosiągalna poza dwoma miejscami zdegradowanymi przez wędkarzy.

413.

Kaczka krzyżówka – samiec , parametry: ISO800, F5.6, TV 1/400Sec., Ex -1.

Zazwyczaj szerokim łukiem omijam to miejsce, bo to moja zakała. Wędkarze są gorsi niż tornado. Nie nadążam ze sprzątaniem tego odcinka. Czas to zmienić, bo wczorajsza sesja pokazała, że można niezwykłe kadry z tego miejsca wycisnąć.

414.

Kaczka krzyżówka – samiec , parametry: ISO800, F5.6, TV 1/200Sec., Ex -1.

Około godziny 10.30 światło było już na tyle nieprzyjazne, że udaliśmy się na ciężkie roboty, na których spędziliśmy czas do zachodu słońca. Ale to już temat na inna opowieść ….

Kończąc swoje wywody. Rezerwat jest miejscem gdzie odnotowano w 1997 r. 133 gatunki ptaków z czego 50 jako lęgowe. Z ciekawostek pojawiających się na wybrzeżu widywano tu: wydrzyki, perkozy rogate i bernikle. W latach ’90 ubiegłego wieku lęgowe były tu bączki i błotniaki stawowe a także podróżniczki, których nie odnotowano już jednak w 2005 r. Utrzymujący się biotop szuwarowy daje nadzieję, na przyszłe lęgi tych ptaków. Z ptaków drapieżnych stały rewir łowiecki ma tu para bielików. Zalatuje tu kania ruda, trzmielojad, błotniaki, jastrzębie, krogulce, orliki, myszołowy, rybołowy, pustułki i kobczyki także puchacz. Podczas wiosennych przelotów można obserwować sieweczkę złotą, siewnicę, biegusy, bataliony, bekasy, słonki, rycyki, kuliki i brodzce oraz całą gama mniejszych ptaków żyjących w ogromnym pasie trzcinowisk i turzycowisk okalających jezioro. Liczba gatunków to kilka lat fotografowania, mam nadzieję, że nie zabraknie mi zapału do ich uwieczniania tym bardziej, że lista z roku na rok się skraca.

[kurdeniewiemco]

udaliśmy się na ciężkie roboty, na których spędziliśmy czas do zachodu słońca

co mamy przez to rozumieć ?

fajna foto-relacja

[Qelka]

kurdeniewiemco, nie wiem co Ty rozumiesz przez "ciężkie roboty" Możesz być tylko jednego pewny - efekty będą widoczne za kilka miesięcy

Przyjdzie jeszcze czas i na dalsze opowieści w tym o ciężkich robotach ... a tym czasem

Bebo na 368 wspaniały byk, Widać, że Twoje miejsce ma potencjał. Mam nadzieję, że zostaniesz z nami na dłużej i Twoje kadry będą cieszyły nasze oczy. Młodzian w tematycznym bardzo fajny ale jeszcze do podciągnięcia o czym ktoś już wcześniej pisał.

pol widać, że sezon budziany w rozruchy. Kadry piękne szkoda tylko, że nie raczysz nas opowieściami. Sroka i bażant wspaniałe,. Podoba mis ię ot co dzieje się w tle. Sójka natomiast wydaje mi się przostrzona.

Tadeo jest zdecydowanie lepiej ale czemu od strony du...y

adamotlfajne miejsce na jelenie, choć teren na fotołowy nie łatwy. Ciężko będzie złapać odpowiednią perspektywę. Z chęcią popatrzę jak z nią walczysz.

Iroslav, te byki powinny zawędrować do tematycznych, bo nie częsty to u nas widok. Chyba, że tam już jest jakaś bomba.