
Listopad 2010
#361
(Paweł)
Napisano 13 listopada 2010 - 17:57
#364
Napisano 13 listopada 2010 - 18:45
#365
Napisano 13 listopada 2010 - 19:33

www.dawidmagdon.art.pl
Pociągały mnie nieodparcie swoją lekkością, barwnością, tajemnicami egzystencji. W.P.
#366
(Michał)
Napisano 13 listopada 2010 - 19:42
#367
Napisano 13 listopada 2010 - 20:10
moby dick podoba się bardzo
221 w słonku

222 kto tak potrafi?

223 czego ten gość chce?

#368
Napisano 13 listopada 2010 - 20:14
#369
(Jacek)
Napisano 13 listopada 2010 - 20:45

pol, 222 - jak to kto ? kto oglądał "Egzorcystę" ten wie

u mnie dziś całkiem przyzwoicie. generalnie nie spodziewałem się tłumów a już na pewno nie myszakowych, na dodatego bardzo ciepło i słonecznie. pierwsze zaskoczenie już po 7 rano - wpadł włochaty, pierwszy raz tutaj. zadebiutował dość sympatycznie, posiedział ok godziny, zrobił kupę i odleciał. potem zaczęły się zlatywać zwyczajne. wprawdzie nie tłumnie ale nawet doszło do kilku przepychanek, z tym że na drugim planie w wysokiej trawie. powymachiwały sobie skrzydłami i rozleciały na drzewa. było dużo wron i srok, wpadały też na chwilę kruki, o sójkach nie wspominam bo praktycznie nie opuszczają placu więc nawet nie zwracam na nie uwagi. były też momenty pięknej grozy przedbielikowej czyli 30-40 sztuk krukowatych na placów pogrążonych w ciszy i oczekiwaniu na króla. niestety króla przepędzili czarni strażnicy stołu czyli kruki


224

225

226

227

228

229

#370
Napisano 13 listopada 2010 - 20:50
230

231

232

#371
Napisano 13 listopada 2010 - 21:06
#372
(Arkadiusz)
Napisano 13 listopada 2010 - 21:20
Gratuluje także pozostałym udanych łowów. Mimo, że u mnie całkiem fajna pogoda, słonko, ciepło to, nici z wyjścia. Cały weekend jestem uziemiony, ale to takie słodkie uziemienie - z dzieckiem

#373
Napisano 13 listopada 2010 - 21:24
#374
Napisano 13 listopada 2010 - 21:26
Qelka opowieść jak zawsze

#375
(Karolina Myroniuk)
Napisano 13 listopada 2010 - 21:33
Pogoda dziś i u mnie dopisała. Gwieżdziste niebo zwiastowało dobry dzień, i był ładny choć tylko poranek. Dziś w telegraficznym skrócie, kilka szybkich migawek bo padam i czas się w końcu wyspać a jutro przecież nowy dzień i nowi goście.
Nim się na dobre rozwidniło u stołu pojawiło się 25 sztuk wron siwych. Te już chyba na dobre zagościły u mnie na podwórku.
233.

Za nimi przywitała mnie znajoma para bielików.
234.

Te szczwane bestie sprawiają, że kapie mi ślinka jednak nie pozwalają na zaspokojenie apetytu. Siedziały na placu boju a raczej na jego zapleczu od godziny 8 do 10.30 po czym odleciały w sina dal.
Od 9.30 do 10.30 mała przerwa w żarciu. Wszystko poleciało i przez godzinę panowała głucha cisza. Mój czas na drzemkę. Ocknełam się w dobrym momencie. Wrony i sroki znów do mnie wróciły. W godzinach popołudniowych pozwalają sobie na sam na sam z moim obiektywem.
235.

236.

Popołudniu z pobliskiego pola na którym ktoś "orgał" jak to mówi moje trzyletnie dziecko zleciały się gawronya na znimi kawki. Gawrony ok jedzą przynajmniej w ciszy, natomiast kawki robią rumor niesłychany. Krzyczą jedna przez drugą i do tego mają strasznie denerwującą mnie barwę głosu. Są strasznie zadehadowane co chwila podskakują i podrywają się do lotu a za nimi inne ptaki.
237.

Myszaki były trzy zwyklaki, te jednak jeszcze nie mogą oswoić się z myślą, że pomału czas żegnać futrzaste myszki a przenieść się w dziwnie uzupełniające się codziennie miejsce. Podlatywały trzy razy jednak nie siadły przy stole a z boku obserwując gwarne czarne towarzystwo. Odważnym okazał się włochaty, który zajął zacne imejsce za snopkiem siana, tak, że nawet piórko z ogona nie wystawało.
238.

O 13 powtórka z rozrywki, znów pojawiły się bieliki i choć tym razem siadły ciut blizej to jednak zbyt daleko, żeby z nimi powalczyć. Dziady pokrzyżowały mi plany z siedzenia do 13 zrobiło się siedzenie do 15.40, bo tyle czasu siedziały i gapiły się na stół z resztkami. Po tych 2, 5 godziny poleciały a ja mogłam w końcu rozprostować plecy.
239.

Mam na nie plan ale o tym jutro

"Żyjemy w niebezpiecznej epoce. Ludzie zdobyli kontrolę nad przyrodą, zanim zdobyli kontrolę nad sobą."
Albert Schweitzer (1875 - 1965)
#376
Napisano 13 listopada 2010 - 21:38


#377
Napisano 13 listopada 2010 - 23:36
Da się - mam wygodną ławeczkę i stosuję metodę Qelki - Mój czas na drzemkęW jaki sposób siedzisz 8 godzin w budzie- da się ?

Silny wiatr przeganiał chmury, ale tylko na momentnie mów, że miałeś słońce?

Tomek_K
U mnie wiatr wieje niestety przeważnie w stronę budy


moby dick - pięknie ci zapozował

marianzzz1 - zorro pierwsza klasa

pol - 223 bardzo mi się podoba - a i kowaliki tez dałeś przednie

Drojac piękne światełko i modele extra. Szkoda 226 bo byłoby cacuszko z błyskiem w oku.
Qelka ruch tam u Ciebie do pozazdroszczenia

Idę lulu - rano pobudka. Po południu zdam raport

... jest wolna chwila??? No to czas do lasu
Canon EOS 5D III, C 24-105 f/4.0 L IS USM, C 300 f/2.8L EF IS II USM, TC EF 2.0x III, C 100-400mm L IS USM, "pośredniaki" - Manfrotto 055XPROB
#378
Napisano 13 listopada 2010 - 23:44
240.

#379
(Krzysztof Krahel)
Napisano 14 listopada 2010 - 10:04
#380
Napisano 14 listopada 2010 - 11:21
Podobne tematy
Temat | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|
FOTORELACJA z super mini pleneru wyjazdowego - Pieniny 2010 |
|
![]()
|
|
01.01.2010 - Plaża w Sopocie o świcie / Ujście rzeki Reda. |
|
![]()
|
|
Zdjęcie roku 2010, forum fotoprzyroda.pl - Fauna |
|
![]() |
|
Zwycięzcy konkursu "IV Pory Roku Fotoprzyroda.pl - Zdjęcie Roku 2010" |
|
![]() |
|
Część czwarta Zima 2010 / 2011- Fauna Dogrywka |
|
![]() |
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych