993 odpowiedzi w tym temacie

[Luke92]

Tadeo, zdjęcie faktycznie mogłoby powędrować do tematycznego.
PS Po cichu zazdroszczę nauczyciela

[Harvester]

Wczorajsze.
55.

56.

Wielkie migracje
57.

Ruchańce. Wg sugestii WildRoses : "dozwolone dla osób z mocną głową"
58.

59.

[kurdeniewiemco]

Harvester, - na 57 to rzepak?

[Szczepan]

Niezła ta migracja na 57

[Harvester]

na 57 to rzepak?

Chyba tak (na 70%).

[turbol]

57 to oryginał czy coś kombinowane w PS bo widzę sarnę bez głowy

[kurdeniewiemco]

turbol, - napewno kombinowane ;>
Harvester, - u mnie niestety w tym roku brak rzepaku, stad i saren jak na lekarstwo;/

[Harvester]

turbol, To orginał, tylko wykadrowane.. Przypatrzyłem się i rzeczywiście, tak sie odwróciła, że wygląda jakby nie miała głowy. Ta czarna plamka na nodze sarny to mi sie przez przy padek w Gimpie dodała (zdj. 57)
Moooooooocny crop ,,bezgłowa".
60.

[turbol]

Harvester, to bardzo mi się podoba ta fotka skoro oryginał

[WildRoses]

Harvester, sporo ich tam masz, przyznaj się - pewnie spędziłeś z całego powiatu Naprawdę przypomina migrację. A od patrzenia na 59 aż w głowie mi się kręci - powinieneś umieszczać ostrzeżenie - "dozwolone dla osób z mocną głową"

[Harvester]

WildRoses, Było jeszcze więcej ale mi sie nie wszystkie w kadr zmieściły. takiego stada dawno nie widziałem. raz w 2008 naliczyłem ok. 60 szt.

"dozwolone dla osób z mocną głową"

Postaram się

[Monastor]

Harvester, jak ruszasz aparatem żeby uzyskać taki obrót na 59? Robiłem kiedyś coś podobnego, ale oś obrotu wydawała się inna.

[Dratwa]

Harvester ale u Ciebie saren tyle na raz to w życiu nie widziałem!
inne mają widać obyczaje niż moje. u mnie w obecnej chwili chadzają po 2-5 sztuk, a nawet jak jest bardzo ostra zima rudle nie mają więcej niż 8-10. zeszłej zimy widziałem 14-stkę ale to można uznać za wyjątek bo szybko rudelek się rozpołowił, a zdarza się, że w czasie lekkich zim stare capy chodzą pojedynczo.
niedawno spotkany:

61.


62.

[pol]

Dratwa

[Mustang_71]

Dratwa, fajne te Twoje sarny - w tematycznym też dałeś bardzo dobre.
Przyjemnie się ogląda kadry w Twoim wykonaniu

[Iroslav]

Dratwa , fajne sarenki , ale 61 mz bym przekadrowal tak , aby patrzyla za siebie i miala z tylu siebie wiecej miejsca i pokusilbym sie do tematycznych wstawic , ladne swiatelko na 61

63.

[Mustang_71]

ale 61 mz bym przekadrowal tak , aby patrzyla za siebie i miala z tylu siebie wiecej miejsca

z tą częścią wypowiedzi się nie zgadzam - wg mnie teraz jest OK

pokusilbym sie do tematycznych wstawic , ladne swiatelko na 61

natomiast tu popiera w całości

Iroslav, jak ja ci zazdroszczę tych spotkań z danielami - to samo miałem przy Twoich fotkach z czaplami

[Dratwa]

pol,Iroslav,MUSTANG_71, cieszę się, że się spodobały. co do przekadrowania to nie bardzo jestem w stanie cokolwiek zrobić nawet gdybym chciał bo nie mam w oryginale więcej prawej strony. on patrzył do przodu na zbliżającą się kozę a jak pstryknąłem to akurat odwrócił głowę w stronę brata. co do światła to chwileczkami tylko było ładne więc większość pstryków ze spotkania poszła na marne ale współpracowały dość długo więc miałem czas na eksperymenty i coś dało się wybrać.
mam jeszcze z tego dnia kozę wyzłoconą tym słonkiem ale mam skrajnie mieszane zdania co do tego kadru ( pokazuję tak jak wyszło z puszki i proszę o opinie):
64.

[Harvester]

Monastor, Obracam aparatem wokól drzewa, ot cała filozofia Taki efekt wychodzi raz na ok. 20 prób.

[kurdeniewiemco]

co za dzień....
Rano plener w nowej czatowni na którą nadleśniczy nie bardzo chciał się zgodzić, ale po kilku telefonach do pewnych osób mam nadzieje nadleśniczy "zmiękł" i nie będzie robił mi pod górkę.

Pogoda rano okrutna - deszcz/ciemno/, ale na samym wstępie przywitało mnie krakanie i plumkanie kruków, których było dość dużo ok. 10.
Pierwsza zasiadka w czatowni, testowanie otworów na szkło, sprawdzenie perspektywy(która mogłaby być troszkę niższa...)

65. czatownia


Niczym nie nęciłem, ot taki test czatowni.
Kruki ciągle latały nad budą i okolicą, ja w tym czasie poprawiałem otwory w czatowni.
Co jakiś czas zerkałem przez otwory czy jakiś futrzak przypadkiem nie wychodzi z lasu, aż tu nagle widzę bielika siedzącego jakieś 60m dalej!
Nie wiem ile już tam siedział, ale po minucie odleciał eskortowany przez kruki.
Spodziewałbym się go tam w połowie zimy, kiedy nęciłbym dość długo by go przywabić, ale nigdy nie przypuszczałbym że zobaczę go na 1 zasiadce w dodatku bez nęcenia:P

66. Bielik


67. Bielik II


widok z czatowni w stronę nęciska:
68.


Posiedziałem jeszzcze trochę aż nagle widzę pod lasem auto nadleśniczego....myślę: oho, zaraz się tu zjawi i każe likwidować budę...
Szukam go w wizjerze czy nie wychodzi gdzieś z lasu i nagle go widzę, wychodzi wraz z jeszcze jednym Panem ubranym podobnie:P, nadleśniczy przystaje i patrzy w stronę czatowni, ale wsiadają do auta i odjeżdżają

Posiedziałem jeszcze chwilę i postanowiłem się zwijać, wychodząc z budy spłoszyłem bielika i kruki które siedziały gdzieś na drzewach.

Wracam do domu, stamtąd do miasta poszukać źródła mięsa dla drapoli.
Zachodzę do sklepu rybnego, miła Pani mówi że nie ma problemu, żebym przyjechał za godzinę to coś mi tam dadzą

Więc za godzinę jestem w sklepie jeszcze raz, druga Pani pyta się czy chce głowy dorszy czy śledzi, oczywiście ze dorszy droga Pani , Przynosi pełne wiadro głów:D

69.

Obiecuję że jak coś sfocę to zawitam z fotkami, i biorę nr tel. by umówić się na następną porcję łbów:)

Po drodze biorę udział w kolizji, w której nie ja jestem sprawcą, spisujemy oświadczenie i moim zdezelowanym Clio jadę do KPK wysypać łby przed budę.

Na miejscu cisza, ani futrzaków ani drapoli.
Dochodzę przed czatownie z wiadrem przysmaków i słyszę z lasu krakanie, wysypuję łby i już nad głową lata mi 8 kruków
Odchodząc widzę je krążące nad jedzeniem, ale nie widzę by siadały.
Miło tak że zwierz na mój widok nie ucieka a przylatuje

Wracam do domu, zasiadam do 1 posiłku , pisze post:P