1554 odpowiedzi w tym temacie

[szycho]

kurdeniewiemco, enkoder, kalinek123, ShedirAchird, dzięki Mi osobiście bardziej podoba się 863, ale co tam... Power to the people

Myszaki były, jakieś takie osowiałe. Pasły się, siedziały na kołku i pasły się...
865.

866.


O czasu do czasu przypominały, że mam przesunąć dalej stołówkę...
867.


Robiły sobie naloty na kolegów i kuzyna...
868.


Ale to on dzisiaj rozdawał karty i decydował, kto je, a kto robi pjii na drzewie albo w śniegu.
869.

c.d.n.

[kalinek123]

Mi osobiście bardziej podoba się 863,

Tez ładne,ale chyba sójka ma nieostrą głowę.
Myszaki bardzo ładne do już mnie nie przylatują
865.To myszołów włochaty?

[Tomek_K]

Qelka,dzięki za zainteresowanie.Sarnę otworzyłem dwa dni temu i do tej pory zainteresowanie jest nikłe.Dzisiaj jak zbliżałem się do czatowni to lis przy niej baraszkował.Wydaje mi się ,że to co zniknęło do tej pory to jego robota.Ptaki owszem kręcą się koło padliny ale nie bardzo chcą skubać.Zawsze coś podrzucę dodatkowo i raczej tym się interesują.

szycho super, coraz więcej gości masz.Ten jasny to włochacz czy jasno ubarwiony??

[Drojac]

szycho, na to czekałem i wiem już mniej więcej co będzie w dalszej części fotorelacji świetnie że zaczyna się dziać u Ciebie, patrzeć tylko jak coś większego się zleci

[WildRoses]

ShedirAchird, całkiem udane testy, a już 859 mz niczego nie brakuje - ładne proste ujęcie
szycho, no to poszalałeś dziś, 862 faktycznie wygląda jakby ktoś wystemplował jej gałąź spod nóg No i myszak z 869 też ciekawie wyszedł - jakby się zastanawiał "co ja tu do jasnej ... robię"

[cycu55]

na moje oko to 865. zwykły myszak ale 869 to już włochaty

[Szczepan]

szycho, fajnie tam masz i sie nie nudzisz w budzie.

[Tomek_K]

ale 869 to już włochaty

Właśnie tak mi się wydawało,ale nie byłem pewien.Czekamy ,więc na C.D.

Godzina 6.30!!!O kurcze zaspałem.Szybko zbieram graty i niewiele później jestem w drodze.Nieźle się zaczyna.Jadąc na miejsce zaczyna padać marznący deszcz.Mimo niesprzyjającej aury przyspieszam,żeby zdążyć przed całą bandą kruków.Na miejscu i tak jestem za widoku ,a kruki już w najlepsze baraszkują przy stołówce razem z lisem.Szybki rzut okaz na sarnę,czy jeszcze coś zostało ,kilka sztuk korpusów ląduję w dołku,a ja czym prędzej chowam się w budzie.
Pierwsze powracają wrony.

870.

W oddali słyszę myszołowy.Znak,że bielik jest daleko i zaraz będą lądować.

871.

Jedynie wiatr był dzisiaj przychylny i wiał zza pleców,przez co akrobacje przy lądowaniu wyglądały dość ciekawie

872.

873.

Starty też były ciekawe.

874.

Nawy patyk przypadł do gustu,ale został zlikwidowany ,bo za bardzo zawalał kadr przy dynamicznych kadrach

875.

Pogoda psuła się z minuty na minutę.Z nieba zaczęła lecieć marznąca kaszka.A na scenie coraz lepiej się działo.

876.

Im większy zamęt tym większe zainteresowanie rudego.Dzisiaj był ostrożny.Jakby chciał uniknąć konfrontacji z krukami które nie tylko jemu nie dawały spokoju.

877.

878.

Na koniec myszołowy zaczęły jadkę na całego.Niestety kiepskie warunki i dość późna pora zmusiły mnie do użycia wysokiego ISO.

879.

I tak minął kolejny dzień w czatowni.Wrażeń nieco mniej niż zwykle, ale goście jak zwykle nie zawiedli.Oby jutro zaświeciło słońce,chociaż pogodę zapowiadają równie nieciekawą.Taka już jest ta zima...

[Logiełka]

Tomek_K, ja ostatnio tylko z lornetką łażę bo jak spojżę na chmury to mi się wszystkiego odechciewa Tomciu gratuluję wytrwałości, mimo ciemności fajnie miałeś.

[Tomek_K]

Chyba pójdę w Twoje ślady i zamienię obiektyw na lornetkę.Jutro ostatni dzień maratonu,a potem to już czekam na lepszą pogodę.Chciałem posiedzieć póki sarna na scenie,ale nawet taki kąsek nic nie pomoże jak pogoda do d.... .

[kalinek123]

Tomek_K,
Piękny lisek.

[Drojac]

Tomek_K, fajna relacja. 876 i 877 świetne. Zresztą popatrz na wszystkie te zdjęcia i powiedz co jest nie tak ? Przecież mają fajny zimowy klimat, na prawdę czuć go w tych kadrach. A gdyby było landrynkowo-słonecznie ? Przecież nie o to chodzi, żeby zawsze mieć pomoc ze strony słońca. Owszem, łatwiej się foci, ale znika to "coś" co powoduje, że zdjęcia nabierają niepowtarzalnego uroku. Więc głowy do góry, lornetki w plecak i focić, focić i jeszcze raz focić. To samo do Logiełki kieruję i do innych, którzy narzekają na brak słońca

[Tomek_K]

Drojac,dzięki za słowa otuchy,ale ja nie narzekam na brak słońca tylko na przyzwoite czasy ,których dzisiaj przy takim niebie nie uświadczyłem.A było co uwieczniać pod koniec.

[Drojac]

Tomek_K, tak, to jest jakiś tam problem. Ale z drugiej strony widziałeś to i to też jest świetne. Bo Twoje i nikt Ci tego nie zabierze i zawsze płynie z tego jakaś nauka a co za nią idzie, wiedza. Ja czasem siedzę w tej pieprzonej budzie 8 godzin i zrobię 20 zdjęć a mógłbym 200. Ale wiem, że same zdjęcia to nie wszystko. Świetnie jest posiedzieć i popatrzeć na zachowania ptaków, nie przeszkadzając im machaniem szkłem - całkiem inna gama zachowań. Spróbuj. Poza tym, czasem warto zrezygnować z jakości na rzecz dokumentów, które i tak chętnie obejrzymy :->

[Tomek_K]

Drojac,masz rację w 100%.Często tak robię,że odkładam na bok zdjęcia i delektuje się spektaklem.Teraz mam jeszcze możliwość nagrania co ciekawszych zachowań i powoli kompletuję sobie małe archiwum do którego chętnie wrócę,żeby sobie przypomnieć jak to było.Polecam,bo miło popatrzeć na ruchomy obraz.Ale bywają takie dni,kiedy z nudów człowiek pstryka co popadnie,a potem jest kasowania ,aż przycisk Del się grzeje ,i psioczy się na pogodę

[Drojac]

Tomek_K, no właśnie, filmowanie. Zobacz ile to problemów rozwiązuje :-> Pogoda nie ma wtedy aż tak dużego znaczenia, zresztą trzeba starać się zawsze znaleźć jakiś pozytyw gdy wszystko jest przeciw nam. Bywają dni, że mam już dość ale budzę się rano i myślę, że jak nie pójdę to pewnie coś ciekawego się wydarzy. I idę. I chyba tak można bez końca jak lubi się to, co się robi U mnie od 3 dni, w każdej z możliwych prognoz pogody, zapowiadali słońce. I co ? I nic. Oczywiście nic ze słońca. I jak na przekór dziś wyszło na jakieś 20 minut. Focić nie było co a i tak spaprałem kilka kadrów, które miałem skasować ale wrzucę. I chyba o wiele bardziej podobają mi się kruki w pochmurną pogodę, są bardziej mroczne co idzie w parze z ich naturą

880


881


882


To jedyny myszołów który dziś się pojawił. Powód ? Drzewa wokół budy oblężone są przez bieliki a plac przed nią przez kruki. Tym samym widok myszka o wiele bardziej cieszy, niż ich nadmiar. To właśnie ten pozytyw w natłoku przeciwności

[cycu55]

No to i na moje gnioty przyszła pora. Od bardzo dawna nic nie wstawiałam ale to nie dlatego, że nie mam zdjęć bo mam i to całkiem sporo (nie tylko z zimy) ale dlatego, że mi się po prostu nie chce (i obrabiać i wstawiać)

No cóż teraz pokażę mojego pierwszego kruka. Pracowałam nad nimi w zeszłym roku ale były nieufne, dopiero w tym roku, kiedy na dłużej zostawiłam namiot i do tego lepiej go ukryłam, te piękne ptaki zaczęły mnie odwiedzać.

Niestety mięsa miałam mało a i kruki zabierały duże kawały po czym odlatywały
883.

884.

885.

sójki też korzystały ze stołówki
886.

następnego dnia musiałam niestety wyjeżdżać, pożegnała mnie piękna, słoneczna pogoda
887.

Niestety myszak się nie zjawił, możliwe że to za sprawą pogody. Było bardzo wietrznie i padał śnieg. Ze względu na pogodę (jak i zapewne moją nieudolność) jakość zdjęć jest marna ale możliwe że zmieni się to w najbliższym czasie :-> Przepraszam za te gnioty, wstawiam bo teraz nie będę miała okazji pofotografować a nie dam tak łatwo o sobie zapomnieć

[Judyta]

cycu55, ostatnie zdjęcie jest piękne, pozdrawiam
Drojac, jak zawsze świetne zdjęcia
Tomek_K, piękny lisek

[Mustang_71]

marianzzz1 buda i krogulec fajne
ShedirAchird widoczki w pionie przypadły mi do gustu
Tomek_K, pogoda może nie rozpieszcza ale za to ruch masz pod budą ciekawy.
szycho ja też już przymierzam się do takich dynamicznych sójek - o myszorach nie wspomnę w każdym razie walcz bo temat fajny jak się uda (jak to z galerii - witaj kochanie - normalnie "głowę urywa")

Ja dzisiaj też wybrałem się do budy i tu kolejna niespodzianka - ale to za moment

Nie dodałem we wczorajszym wpisie, że jak wracałem z budy do auta to w połowie drogi na uboczu leżała już mocno napoczęta sarna (mam wrażenie że to robota psów) pewnie ze 2 dni już leżała. Rano idąc do czatowni jej nie zauważyłem i dopiero w drodze powrotnej zauważyłem konkurencyjny "cattering". Nie chciało mi się już wracać aby ją przenieść na nęcisko i zostawiłem to na dzisiaj.

Dzisiaj po ułożeniu sarny, ponownie położyłem 1 korpusik przy budzie z zaproszeniem dla orzechówki (zapomniałem jednak zostawić karteczkę, że jest to rezerwacja tylko dla jednej "persony" i potem dosiadł się do porcyjki myszor)

888. orzechówka - kolejne próby


889. orzechówka - z kukurydzą (dedykacja dla buteo)


890 - i nareszcie pokazał się on (to ta niespodzianka) - co prawda na razie od nęciska nieco z dala (pewnie teraz nieźle sobie bankietuje )


891 - był w okolicy około 5-10 minut poganiał trochę kruki pokręcił się po okolicznych krzaczkach i zniknął z pola widzenia


892


893 - przepraszam że tyle ale on taki "wytęskniony"


Sarna leżała i czekała na amatora dziczyzny a myszor wolał sprawdzoną porcję z kaczki

894. to na 100 mm


895. ciekaw jestem waszej opinii o takim kadrze (nie chodzi mi o techniczne aspekty tylko głównie o samą scenę - pewnie lepiej by to wyszło na sarnie lub innym niesklepowym menu)


896. a to następny ptak w stołówce (podjada sarnom obierki, jabłuszka i inne "delicje") - wydaje mi się, że to kwiczoł, ale pewności nie mam.


897. doktorek tez wpadł na kaczuszkę


898. a tą ambonkę mijam za każdym razem w drodze na i z fotołowów


899. no i wreszcie ostatnia fotka (ale dałem wam popalić - przepraszam i obiecuję poprawę )



EDIT:

Focić nie było co a i tak spaprałem kilka kadrów, które miałem skasować ale wrzucę.

Przepraszam że tak zapytam, to które to są spaprane te Twoje ujęcia bo ni cholery nie mogę się zdecydować
Ech żebym to tak ja paprał każdą sesję

[Norbius]

Niektórzy to mają fajnie....ja widziałem ostatnio lisa przez 3sek jakoś na wiosnę...

....nie wspomnę o myszołowie