1066 odpowiedzi w tym temacie

[pol]

fajnie się prezentuje

[Drojac]

u mnie dla odmiany w locie, przeniesione z BŁ

313


314

[Birkof]

Drojac, piękna robota...też sie przymierzam

[Mustang_71]

Drojac, jak to mówią znawcy tematu - ptak najpiękniej wygląda w locie. Brawo za fotki

[niemek]

Pięknie złapane a nie prosta to sprawa.

[szycho]

No Jacku poje-leciałeś. Dzwońce lepsze jak niektóre myszaki

[Qelka]

a nawet i bielaki kuraki

[Monastor]

Znacznie lepiej się prezentują jako ozdoba wątku tematycznego, niż w BŁ

Dla mnie, kosmos. Jak Ty łapiesz te małe rakiety?

[Drojac]

To wbrew pozorom bardzo łatwe :-> Nie wymaga ani czasu ani refleksu tylko cierpliwości i szczęścia. Fotografuje się w trybie MF, parametry ekspozycji na auto albo w manualu, jak kto woli. W zależności od ilości światła, przymykasz w miarę mocno ale bez przesady, żeby tło nie robiło się za wyraźne. W przypadku tych zdjęć f miałem na 7.1, ISO 800, było dość jasno, uzyskiwałem czasy rzędu 1/800 - 1/1250, w zupełności wystarczające na to, żeby skrzydła było lekko rozmyte a głowa ostra. Ostrość ustawiasz w punkt, gdzie najczęściej nadlatują ptaki i czekasz. Jak zawisają w powietrzu to strzelasz Wiadomo, dość często są ciut bliżej lub ciut dalej i wtedy mydło dlatego im bardziej przymkniesz, tym większe szanse masz na ostre zdjęcia. Ewentualnie można oddalić się bardziej z aparatem, wówczas głębia wzrasta i w ogóle jest bajka ale minus tego zabiegu jest taki, że wyłazi tło i trzeba cropować żeby mieć w pełnym kadrze ptaka. Te zdjęcia które wczoraj wstawiłem to akurat pełne klatki, fart że w ogóle udało mi się trafić z ostrością, jak odsunę karmnik na ok 1,5 metra to myślę, że będzie idealnie - łatwo i ptaszki w duecie chwycone a nie pojedynczo. To chyba na tyle :->

[niemek]

U mnie nie zawisają walą z każdej strony do żarełka .

[Mustang_71]

Nie wymaga ani czasu ani refleksu tylko cierpliwości i szczęścia.

Jakoś mi się zdaje, że cierpliwość jest nierozerwalnie połączona z czasem a ty jakoś magicznie je rozłączasz. Patrząc jednak na Twoje magiczne kadry wierzę że umiesz to zrobić

W każdym razie dzięki za wskazówki - z pewnością nie jeden z nas z nich skorzysta.

[namsok]

u mnie jeszcze gorzej,bo dzwońców nie ma,Drojac brawo za zdjęcia

[Drojac]

Jakoś mi się zdaje, że cierpliwość jest nierozerwalnie połączona z czasem a ty jakoś magicznie je rozłączasz. Patrząc jednak na Twoje magiczne kadry wierzę że umiesz to zrobić

Jasne że tak, ale przez cierpliwość w tym przypadku miałem na myśli to, żeby się nie zniechęcać po po kilku(nastu) nieudanych kadrach. Bo jak dzwońce zwalają się do karmnika, to okazji na takie zdjęcia jest kilka, czasem kilkanaście, w ciągu minuty. Krótko mówiąc, w ciągu 10-15 minut masz więcej zdjęć niż z 8-godzinnego siedzenia przy myszkach :->

U mnie nie zawisają walą z każdej strony do żarełka .

dlatego nie sypię im w tradycyjny karmnik tylko butelkę-automat. Przy korytku jest wówczas miejsce dla 3-4 ptaków jednocześnie, reszta czeka z boku albo tańczy w powietrzu gdzieś przy żerujących :->

[Mustang_71]

Drojac, i wszystko jasne

dlatego nie sypię im w tradycyjny karmnik tylko butelkę-automat.

No proszę - nie każdy magik zdradza swoją kuchnię

[niemek]

Przy korytku jest wówczas miejsce dla 3-4 ptaków jednocześnie,

He he no tak myślałem. Ja mam karmnik zajmujący placyk 10 m kw. i w szczycie ( przy ciężkiej zimie przez dłuższy okres czasu) pożywia się tam koło dwustu ptaków różnych gatunków jednocześnie więc nie ograniczam im za bardzo miejsca przy jedzeniu - coś za coś.

[Drojac]

Co tu dużo pisać, sypiesz im po prostu do koryta Nie chcę żeby dziwnie zabrzmiało to, że katuję ptaki przy karmniku-automacie, normalnie jak nie korzystam z ich towarzystwa, mają jedzonko też w dużym karmniku obok i dodatkowo rozsypane na ziemi. Jednak żeby zrobić konkretne ujęcie, jak w przypadku dzwońców w locie, serwuję im frykasy tylko w tym małym czyli trwa to mniej więcej kilka godzin w czasie całego sezonu zimowego :->

[niemek]

Doskonale rozumiem. W żadnym wypadku nie mówiłem tego w formie zarzutu w twoją stronę. Do takich zdjęć jak twoje trzeba precyzyjnie wypozycjonować ptaki w przestrzeni, inaczej to nie da rady.
A ja faktycznie wale po całości jak do koryta he, he .

[Drojac]

No co Ty nawet przez myśl mi nie przeszło, żebyś mógł tak pomyśleć, zresztą wiadomo, że gdybym nie sypał im konkretnie to by nie przyleciały Zastanawiam się tylko, ile Ty musisz swoim sypać skoro masz takie koryto ? tonę dziennie ?

[niemek]

E bez przesady wiadro starczy. Z tym korytem to trochę żart. Wale w karmnik i na ziemię dla sierpówek. Jam rolnik więc naprawdę mam tony różnego ziarna więc sobie na zimę zostawiam zapasik. Drobniejsze ptaki lubią też nasiona różnorakich chwastów które zostają mi po odwianiu zboża jako odpad, więc nic się nie marnuje.

[EZOGHUL]

Nie wime jak u Was ale śnieg się skończył i stadko dzwońców 20-30 już nie przylatuje.