Ustawa o zakazie obserwowania, fotografowania gatunków
#101 (Wojtek)
Napisano 16 stycznia 2011 - 16:54
Projekt rozporządzenia:
§ 7. W stosunku do zwierząt należących do dziko występujących gatunków, o których mowa w § 2-4 i § 6 wprowadza się następujące zakazy:
...
12) umyślnego płoszenia i niepokojenia;
13) fotografowania, filmowania i obserwacji mogących powodować płoszenie lub niepokojenie ptaków i ssaków;
Ustawa o ochronie przyrody:
Art. 52.
1. W stosunku do dziko występujących zwierząt objętych ochroną gatunkową mogą
być wprowadzone następujące zakazy:
...
11) umyślnego płoszenia i niepokojenia;
12) fotografowania, filmowania i obserwacji, mogących powodować ich płoszenie
lub niepokojenie;
Jeżeli przyjąć kwestie interpunkcji to filmowania i obserwacji, ale tu chodzi o oddzielenie znakiem interpunkcyjnym czasowników określających wymienione czynności mogące wywołać takie a nie inne zachowanie np. ptaków.
#102 (Jacek Zięba)
Napisano 16 stycznia 2011 - 17:04
#103 (Wojtek)
Napisano 16 stycznia 2011 - 17:14
Musi być powód w postaci fotografowania, filmowani i obserwacji.
#104
Napisano 16 stycznia 2011 - 17:19
#105 (Jacek Zięba)
Napisano 16 stycznia 2011 - 17:27
Wrócę jeszcze do tego:
Pokaż mi jednego fotografa który został ukarany za zrobienie zdjęcia chronionemu gatunkowi, a jeśli takiego nie ma to jaka jest przyczyna. Czyżby wszyscy posiadali stosowne zezwolenia? Otóż nie. Przepisy są tak niejednoznaczne że nikt nie jest w stanie ich egzekwować. Pomijam tu tak ewidentne łamanie prawa jak np. naruszanie stref ochronnych bez zezwolenia.Rozdział 11 Ustawy o ochronie przyrody.
Przepisy karne
Art. 127.
Kto umyślnie:
2) narusza zakazy obowiązujące w stosunku do:
e) roślin, zwierząt lub grzybów objętych ochroną gatunkową,
- podlega karze aresztu albo grzywny.
Przypomniał mi się kolejny "kwiatek". Otóż kraska, która w Polsce jest gatunkiem skrajnie nielicznym wg. obowiązującego rozporządzenia nie figuruje w załączniku 1 z symbolem "(1)" czyli na jej fotografowanie "mogące spowodować płoszenie lub niepokojenie" nie trzeba mieć żadnego zezwolenia.
#106 (Wojtek)
Napisano 16 stycznia 2011 - 17:50
Gdyby chodziło o same obserwowania zapis wyglądał by tak: fotografowania, filmowania, obserwacji mogących powodował płoszenie lub niepokojenie.
Wtedy mamy zakaz bezwarunkowy fotografowania, filmowania a obserwować nie można wtedy gdy powoduje to płoszenie lub niepokojenie.
A tu wymienia się czynności oddzielając znakiem interpunkcyjnym i łączy się ostatnią czynność spójnikiem.
Czas pokaże jaki będzie efekt końcowy, weź pod uwagę, że jest to projekt i kwestia znaków interpunkcyjnych to sprawa do załatwienia.
Jak pisałem wcześniej nie jest moim celem karanie fotografów, skoro jest przepis to tylko kwestia jego stosowania przez właściwe służby.Pokaż mi jednego fotografa który został ukarany za zrobienie zdjęcia chronionemu gatunkowi, a jeśli takiego nie ma to jaka jest przyczyna.
A nazwa brzmi strefami ochrony ostoi, miejscami rozrodu i regularnego przebywania zwierząt gatunków chronionych.Przepisy są tak niejednoznaczne że nikt nie jest w stanie ich egzekwować. Pomijam tu tak ewidentne łamanie prawa jak np. naruszanie stref ochronnych bez zezwolenia.
#107 (Jacek Zięba)
Napisano 16 stycznia 2011 - 18:10
[fotografowania, filmowania] i obserwacji mogących powodować... - tak jest w rozporządzeniu, co oznacza że tylko obserwacje mogą powodować coś tam...
Spójnik "i" nie ma tu znaczenia, za to przecinek jak najbardziej. Ten błąd został dostrzeżony przez organizacje przyrodnicze już w 2004r. tuż po wejściu w życie rozporządzenia. Nie ma sensu dalej roztrząsać tego tematu bo i tak mnie nie przekonasz
W nowym projekcie przecinka nadal nie ma co oznacza propozycję powielenia tego samego błędu. No ale nie o przecinki w tym projekcie chodzi tylko o zupełnie coś innego.
To z jakich powodów właściwe służby go nie stosują.skoro jest przepis to tylko kwestia jego stosowania przez właściwe służby.
Jak brzmi tak brzmi, dobrze wiesz o czym mówię.A nazwa brzmi strefami ochrony ostoi, miejscami rozrodu i regularnego przebywania zwierząt gatunków chronionych.
#108 (Wojtek)
Napisano 16 stycznia 2011 - 18:34
Spójnik "i" nie ma tu znaczenia
"i" może nie pełnić tu spójnika tylko być funktorem zdaniotwórczym.
Nie stosują bo takich nie ma, to pytanie do RDOŚ-ów.To z jakich powodów właściwe służby go nie stosują.
Jak brzmi tak brzmi, dobrze wiesz o czym mówię.
Więc w jakim celu wydawane są decyzje w sprawie odstępstw od zakazów i taki zapis w ustawie o ochronie przyrody:
Art. 56.
2. Wojewoda na obszarze swojego działania może zezwolić:
2) w stosunku do gatunków objętych ochroną ścisłą - na zbieranie, przetrzymywanie
i posiadanie martwych, w tym spreparowanych zwierząt, ich części
i produktów pochodnych, a także na fotografowanie i filmowanie mogące
powodować niepokojenie lub płoszenie.
Zauważ, że tu nie ma przecinka przed treścią "mogące powodować płoszenie lub niepokojenie".
#109 (Jacek Zięba)
Napisano 16 stycznia 2011 - 19:11
Cieszę się że przyznajesz mi rację iż jest to martwe prawoJackos napisał/a:
To z jakich powodów właściwe służby go nie stosują.
Nie stosują bo takich nie ma, to pytanie do RDOŚ-ów.
#110 (Wojtek)
Napisano 16 stycznia 2011 - 19:54
Toż to jakiś absurd.
Hahahaha absurd bo nie wolno ci fotografować ale taka jest prawda tak jest skonstruowana ustawa o ochronie przyrody i rozporządzenie nie zapominaj, że zapis brzmi mogących powodować płoszenie, a nie powodujących płoszenie .
A więc zamierzając fotografować dany gatunek np. bielika musisz mieć świadomość, że możesz go tą czynnością spłoszyć.
Gdyby zapis brzmiał powodujących płoszenie wtedy można rozpatrywać ten zapis, że jeżeli fotografowanie powoduje płoszenie to nie wolno go wykonywać, ale jeżeli nie powoduje płoszenia to można.
Opisana przez ciebie sytuacja to skrajny przykład, bo możemy mówić jeszcze o zaistniałych okolicznościach, które mogą utrudnić wykonanie prawa.
Nie mniej skoro ustawa o ochronie przyrody mówi, że Wojewoda na obszarze swojego działania może zezwolić na fotografowani i filmowanie mogące powodować płoszenie lub niepokojenie to znaczy, że trzeba mieć zgodę na wykonywanie takich zdjęć i bez znaczenia jakie masz chłopskie rozumowanie
Cieszę się że przyznajesz mi rację iż jest to martwe prawo
To nie jest martwe prawo bo w moim nadleśnictwie jest wykorzystywane, a dowodem tego są przesyłane decyzje z RDOŚ-u i są ludzie, którzy się o nie starają a w ramach przykładu jutro zeskanuje ci takową decyzję .
#111 (Jacek Zięba)
Napisano 16 stycznia 2011 - 20:32
No to są w końcu te służby czy ich nie ma? Jeżeli nie ma, tak jak napisałeś wcześniej to znaczy że jest to martwe prawo bo nie ma komu go egzekwować.Jackos napisał/a:
To z jakich powodów właściwe służby go nie stosują.
Nie stosują bo takich nie ma, to pytanie do RDOŚ-ów.
Absurd zawsze pozostanie absurdem, niezależnie czy jest nam to na rękę czy nie.absurd bo nie wolno ci fotografować ale taka jest prawda tak jest skonstruowana ustawa o ochronie przyrody
W Los Angeles mąż ma prawo bić żonę pasem, o ile szerokość pasa nie przekracza 3,6 cm. No chyba, ze małżonka zgodzi się na ustępstwa.
Durna lex, sed lex
#112 (Tomasz Szyszko)
Napisano 16 stycznia 2011 - 20:33
#113
Napisano 16 stycznia 2011 - 20:36
1) składamy podanie o pozwolenie na fotografowanie - jako, że jesteśmy w większości amatorami więc pewnie go nie dostaniemy; zatem szukamy innej opcji
2) chcemy żyć zgodnie z prawem, fotografować nie możemy, więc sprzedajemy sprzęt na allegro ewentualnie zajmujemy się fotografowaniem ślubów - to akurat nie każdy "czuje"
i opcja 3) olewamy prawo, ewentualnie udajemy, że go nie znamy i robimy dalej swoje
Kaszpirowski pewnie ze mnie kiepski, ale ciekawe co z tego wyjdzie "w praniu"
#114
Napisano 16 stycznia 2011 - 20:57
olewamy prawo, ewentualnie udajemy, że go nie znamy i robimy dalej swoje
No i pewnie większość tak zrobi. Ja tam nigdy w lesie nie widziałem strażnika, leśniczego czy kogokolwiek poza grzybiarzem albo myśliwym. Mam nadzieję, że tak pozostanie i nie zostanę ukarany
#115
Napisano 16 stycznia 2011 - 21:07
Popieram zdanie Jackos, bo łatwo sobie wyobrazic, że moze dojść do absurdów, gdy fotografując np. bażanty zobaczę cietrzewia, to muszę wyłączyć aparat i z zamkniętymi oczami wycofać się z jego pola widzenia... durne, nie?!
#116 (Sławek Wojtczak)
Napisano 16 stycznia 2011 - 21:08
Jeśli nie spotkałes to najpewniej miałes szczescie/pecha Ja czesto spotykam straż leśną. Niejednokrotnie na wspolnych patrolach ze straża rybacką, żandarmerią (bliskośc poligonu), czy z policją. I bardzo dobrze, to co sie czesto dzieje w lasach, woła o pomstę do nieba...Ja tam nigdy w lesie nie widziałem strażnika, leśniczego czy kogokolwiek poza grzybiarzem albo myśliwym. Mam nadzieję, że tak pozostanie i nie zostanę ukarany
#117 (Wojtek)
Napisano 16 stycznia 2011 - 21:15
Ja na swoim terenie nie spotkałem nikogo kto fotografował by gatunki wymagające zezwolenia gdyby tak było pewnie bym o takie zapytał.
szycho, nie ma pojęcia kiedyś dzwoniłem do Szczecina z zapytaniem ale mnie zniechęcili, zdaje się że jest jakaś odpłatność ale nie to było powodem tylko argumentacja z jakiego powodu chcesz aby takie zezwolenie ci wydano.
WildRoses, coś mi się wydaje że ta trzecia opcja, nie popełniamy zbrodni i z pewnością potraktują nas łagodnie o ile dojdzie do jakiejś kontroli.
Jest jeszcze jedna sprawa wielu z nas posiada zdjęcia, które są dowodem na występowanie danego gatunku na określonym terenie, czyli może stanowić jakiś dokument przyrodniczy, do tego wiele z tych zdjęć ma dużą wartość artystyczną.
Jackos, ma rację twierdząc, że prawo często jest absurdalne, a co powiecie o takim przepisie:
Kodeks wykroczeń
Rozdział XIX
Szkodnictwo leśne, polne i ogrodowe
Art. 153. § 1. Kto w nienależącym do niego lesie:
1) wydobywa żywicę lub sok brzozowy, obrywa szyszki, zdziera korę, nacina drzewo lub w inny sposób je uszkadza,
2) zbiera mech lub ściółkę,
3) zbiera gałęzie, korę, wióry, trawę, wrzos, szyszki lub zioła albo zdziera darń,
4) zbiera grzyby lub owoce leśne w miejscach, w których jest to zabronione, albo sposobem niedozwolonym,
podlega karze grzywny do 250 złotych albo karze nagany.
§ 2. Jeżeli czyn godzi w mienie osoby najbliższej, ściganie następuje na żądanie pokrzywdzonego.
NIE WOLNO ZBIERAĆ W LESIE SZYSZEK
#118
Napisano 16 stycznia 2011 - 21:15
;a czy ja - fotograf amator i miłośnik przyrody, mógłbym liczyć na pozwolenie
Moim zdaniem zapomnijmy o takowym, w naszym kraju tylko ze cztery osoby takie posiadają.
Poza tym nie jest tak źle, mieszkamy na obrzeżach państwa do Niemiec blisko i mają fajne tereny do focenia co prawda czatowni nie zbudujesz ale zawsze coś popstrykasz. Jesienią tego roku było w okolicach Tantow piękne zlotowisko żurawi ludziska aż z pod Berlina przyjechali robić zdjęcia na dodatek to jakiś park narodowy i jakoś nikt ich nie ganiał i nie karał za to - to tylko u nas takie parodie się dzieją.
Jednak nie jak przewidywali w 30 lat nie damy rady dorównać poziomowi zachodu nam potrzeba trzysta..................
#119 (Wojtek)
Napisano 16 stycznia 2011 - 21:19
w naszym kraju tylko ze cztery osoby takie posiadają.
Kurczaki, ale masz informacje to by znaczyło, że znam wszystkie te osoby
#120
Napisano 16 stycznia 2011 - 21:24
Święta prawda, a nic mnie tak nie wkurza jak idioci na kładach i motorach......to co sie czesto dzieje w lasach, woła o pomstę do nieba...
Podobne tematy
Temat | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|
Trójmiasto - miejscówki do fotografowania |
|
|
|
Obiektyw do ok. 10 tysięcy złotych do fotografowania ptaków. |
|
|
|
Zestaw do fotografowania w lesie |
|
||
Jaka lustrzanke do fotografowania przyrody? |
|
|
|
Początki fotografowania dzikich ptaków |
|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych