
Luty 2011
#881
Napisano 19 lutego 2011 - 19:09
#882
Napisano 19 lutego 2011 - 19:11
ja ostatnio "strzelałem" do płynącego bobra na rozlewisku rz. Bug. Spotkanie było przypadkowe a oto jego efekt:
437

438

#883
Napisano 19 lutego 2011 - 19:16

#884
(Jacek)
Napisano 19 lutego 2011 - 20:03

439

Kilka dni temu jak było jeszcze słońce na niebie - zdecydowanie wolę fotografować je w pochmurną pogodę, nawet ciemnicę.
440

Tego typu sceny trafiają się dość często, niestety wyłapać je w tłumie jest niezwykle trudno, do tego gwałtowność w ich zachowaniu jest do tego stopnia nieprzewidywalna, że najprościej byłoby przez cały czas mieć wciśnięty spust i terabajtową kartę pamięci

Dwie godziny później - słońce już za chmurami i od razu ciekawiej. Im więcej ich, tym ciekawiej - niestety większe szanse na bijatykę przekładają się na dodatkowe towarzystwo w kadrze. Ale co tam, sama natura.
441

Tyle starci. Dzisiejszy dzień był inny pod wieloma względami, ale jednym bardzo znaczącym o czym później. Generalnie to nie chce mi się już kwitnąć w budzie ale jak mam czym to dokarmiam. No i tak jest od kilku dni. Coś mnie jednak tknęło wczoraj, żeby nastawić budzik na 5 i wywlec się z wyra przed świtem. Oczywiście jak zadzwonił, to trzy razy przedłużałem drzemkę ale w końcu przełamałem niemoc i wstałem. Miało być słonecznie, mroźnie i wietrznie. Sprawdziły się tylko dwie ostatnie składowe dzisiejszej pogody. -5 stopni i wiatr północno-wschodni czyli najniekorzystniejszy na zasiadki bo wiejący prosto w budę wymrażając skutecznie dłonie no i wymuszający na ptakach naloty zza budy co utrudnia focenie ich w locie. Mimo wszystko polazłem.
Zaczęło się klasycznie, przywitało mnie krakanie ulubieńców i kotłowanina w powietrzu. Pierwsze wylądowały sroki, pokręciły się po placu, kilka razy odleciały i wróciły jak mają w zwyczaju, po czym wylądował pierwszy myszołów. Focić nie było sensu bo po pierwsze dość ciemno, po drugie ile można ? Być może było to kluczowe posunięcie dzisiejszego dnia. Zaczęły lądować pierwsze kruki. Ostatnio przylatuje ich bardzo dużo więc i dziś spodziewałem się dobrej zabawy, dlatego wywaliłem ok 20kg pierzastych przysmaków. Jeden po drugim lądował myszołów ale jednocześnie siedziało max. chyba 6 albo 7 sztuk. Ok godz 9 plac wypełniony był już po brzegi, oczywiście większość stanowiły kruki w ilości ok 30-35 sztuk. Pucowały aż miło było patrzeć. Wśród nich 3 myszaki. Szkłem nie ruszałem, więc ptactwo zachowywało się całkowicie naturalnie. Aż do czasu. Siedzące na okolicznych drzewach krucze straże zaczęły ostrzegawczo pokrakiwać - spędzając z nimi tyle czasu nauczyłem się trochę rozróżniać pewne odgłosy. Ewidentnie było to ostrzeżenie, takie jak w przypadku zbliżającego się większego drapieżnika, oczywiście skrzydlatego bo lisy nie robią na nich żadnego wrażenia jeśli jest pod dostatkiem żarcia. Szybkie kra kra kra dobiegające z różnych stron zaczęło przybierać na częstotliwości i co dziwne, odzywać zaczęły się nawet te żerujące przed budą. Pierwsza myśl - bielik, bo cóż by innego. Siedzę, słucham i patrzę. Wietrzysko przybiera na mocy, wpadające do budy mroźne powietrze skutecznie odpędza nawet myśli o drzemce. Do efektów wokalnych dołącza poruszenie przed budą, kruki zaczynają spoglądać w jednym kierunku i coraz głośniej krakać. Niektóre nawet wzlatują w powietrze by po chwili wylądować. Kątem oka widzę, że okoliczne drzewa oraz krzaki są obsadzone większą niż zwykle ilością strażników i praktycznie wszystkie krzyczą

442

Można by rzecz, szedł na ślepo po swoje


443

CDN
#885
(Paweł Wróblewski)
Napisano 19 lutego 2011 - 20:11

EDIT:
co one robią na 439.?
#887
(Paweł Wróblewski)
Napisano 19 lutego 2011 - 20:20

#888
(Jacek)
Napisano 19 lutego 2011 - 20:48
444

445

446

Oczywiście momentalnie zyskał kilkudziesięciu nowych przyjaciół

447

W końcu zdeprymowany chyba tą ciszą i tłokiem złapał w szpon padło i pokuśtykał w lewą stronę w kierunku trzcin po czym wzbił się w powietrze i odleciał. Wrócił jeszcze raz. Posiedział krótko i poleciał. Była godzina 10. Kruki już nie wróciły. Zastanawiałem się dlaczego. Po 30 minutach wylazłem z budy. Nic przed nią nie było. Zżarły ok 20kg kurczaków w dwie godziny. No może 17 kg bo jednego zabrał lis i jednego orzeł. Pognałem do do domu i dowiozłem kolejną porcję ok godziny 12. Nad lasem krążył on w towarzystwie kruków. Czy lądował jeszcze ? Nie wiem. Obserwowałem przez lornetkę, ok 13 było już czarno na placu, co jakiś czas wszystkie wzlatywały w powietrze ale co było tego przyczyną, nie mam pojęcia. Fantastyczne i całkowicie niespodziewane spotkanie. Drugi raz w tym roku zostałem zaskoczony pod budą, pierwszy raz tym, że laptop podczas nagrywania filmów złapał sygnał sieci bezprzewodowej

#889
(Andrzej Bulandra)
Napisano 19 lutego 2011 - 20:49
EDIT:

Numerki poprawione.
Drojac - gratuluje spotkania i opowieści.
448.
http://files.me.com/ambulandra/ebgoe8
449.
http://files.me.com/ambulandra/gav8eq
450.
http://files.me.com/ambulandra/ivc2co
Canon 7DII + 100/2.8L + 100-400L II
ambulandra.fotoprzyroda.pl
#890
(Paweł Wróblewski)
Napisano 19 lutego 2011 - 21:02

Andrzej_B - znowu super jakość

#891
Napisano 19 lutego 2011 - 21:06

Andrzej_B, bardzo ładne ujęcia - fajne światło a i ptaki siedzą na czymś ciekawszym niż standardowy patyk

#892
(Michał Solak)
Napisano 19 lutego 2011 - 21:06

#893
Napisano 19 lutego 2011 - 21:20
Ps.
Zastanawiam się tylko, czy ludzie w Rurzycy znają jeszcze smak rosołu, od kiedy zacząłeś focić z czatowni?

#894
(Arkadiusz)
Napisano 19 lutego 2011 - 21:22
...co one robią na 439.?
kurdeniewiemco, zastanawiają się jak rozegrać szybką piłkę

Drojac, bardzo ciekawa opowieść, okraszona dobrymi kadrami. Warto było rano wstać, tak to już jest, że kto rano wstaje...ten długo sika

#895
(Jacek)
Napisano 19 lutego 2011 - 21:49
zapomniałem predatora 2 wkleić, tym razem kręgosłupa pozbawiony został lis

451

no i dziękuję wszystkim za miłe słowa :->
#896
Napisano 19 lutego 2011 - 21:52

#897
(Paweł Wróblewski)
Napisano 19 lutego 2011 - 22:02
strach focić451

#898
(Sławek Wojtczak)
Napisano 19 lutego 2011 - 22:24
Kruki sie zemściły na tym co kurczaki im kradł?zapomniałem predatora 2 wkleić, tym razem kręgosłupa pozbawiony został lis
![]()
451

Fantastyczna fotorelacja:)
#899
Napisano 19 lutego 2011 - 22:32

Zastanawiałem się co jest w tym ptaku tak szczególnego, że taka była reakcja kruków, teraz poczytałem w wikipedii - mniejszy od bielika - ale potrafi z nim sobie dać radę, czy upolować nawet młodą kozicę górską, dla mnie szok!
Ale masz więcej zdjęć ?
pzdr
p.s. już widzę w tematycznych - super!
strona: www.fotochodziez.pl
#900
Napisano 19 lutego 2011 - 23:32

Zdjecie roku

Czesc Irek
D5+ N500/4G VR
Podobne tematy
Temat | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|
II plener grupy łódzkiej - 09.04.2011 |
|
![]()
|
|
III plener grupy zachodniopomorskiej - 12.03.2011 |
|
![]() |
|
Zwycięzcy konkursu "IV Pory Roku Fotoprzyroda.pl - Zdjęcie Roku 2011" |
|
![]() |
|
Zdjęcie roku 2011, fotoprzyroda.pl - Flora DOGRYWKA |
|
![]() |
|
Zdjęcie roku 2011, fotoprzyroda.pl - Fauna |
|
![]() |
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych