maciejowy, masz racje siatka zdała egzamin. Gratuluję, mi tylko śmignął i już go nie było. Pełzacz ja bym go nazwał zwiewacz
pomogla pomogla, i tylko gdy nie te barany od moczenia kija w wodzie - zrobili sobie otwarcie sezonu wedkarskiego i tak sobie ten sezon otwierali od soboty rano do niedzieli do 12-ej. ryby gluche, wiec cos tam nawet niektorzy zlapali, ale z zalewu wysztko przeploszyli - zostaly sie ze 4 krzyzowki. A dziecial czarny tylko latal z jedneko konca lasu na drugi drac sie straszliwie, ale na upatrzone przeze mnie wczesniej miejsce nie podlecial, a szkoda