866 odpowiedzi w tym temacie

[kasprzyk]

WildRoses 230 fajne jest, przydałoby się w jakąś ramkę wrzucić.
pzdr

[Logiełka]

WildRoses, 230 ciekawie wyszło, a co ten łabądek robił

Wstawiam żabki które w delegacji do Olsztyna zrobiłem. Jednocześnie proszę o oznaczenie, bo nie wiem czy prawidłowo oznaczyłem (moje pierwsze płazy).

232. Żaba moczarowa (samiec)


233. Żaba moczarowa (samica)


234. Żaba trawna


235. Ropucha (szara)


Szkoda, że nie było ze mną koleżanki która nie boi się brać żabek do ręki można by je lepiej ustawić

[Iroslav]

Logielka , to musisz miec pomocnika do obracania / ustawiania takich slicznotek

[enkoder]

Logiełka, 232 to na pewno samiec, taki kolor ma tylko przez tydzień, dwa. Nieźle trafiłeś.

[namsok]

żabek pełno,dla odmiany ruda
236

niestety ostrość nie tam gdzie być powinna

[Fotoamator]

namsok, wydaje mi się czy z ostrością nie trafiłeś w oko tylko w łapki a szkoda piękne zdjęcie

[Logiełka]

namsok, ale się upyciała - świetna

237.


238.


239.

[Harvester]

Fotoamator,

niestety ostrość nie tam gdzie być powinna

Szkoda, bo kadr jest super.
Logiełka, Ostatnie mi się b. podoba. To z 100/2.8?

[Logiełka]

Harvester, dokładnie 100 2.8 IS - dzięki

[August]

Logiełka, przylaszczki to swój wątek mają, a chyba tej wiosny jeszcze nikt tam nic nie wrzucił...
PS. Miałeś w planach wyprawę na rzekotki... może by do tematu wrócić?

[Logiełka]

August, chętnie jestem 3xTAK

[michalwolowik]

August, Logiełka, jak byłem w niedzielę to jeszcze rzekotek nie widziałem.
Teraz będę ponownie w niedzielę dopiero. Dam znać Wydaje mi się że jest już na tyle ciepło, że już się obudziły. Moczarowe jak widać już skrzek składają, ropuchy szare i zielone kicają. Kumanie słychać także. No ale... Połowa kwietnia to już chyba jest termin kiedy i rzekotki i kumaki powinny ganiać.
Dam znać

[carrie]

Logiełka ostatnie piękne jak dla mnie

[tomphoto]

Logiełka

Piotruś kładłeś się, ale ślicznie wyszło, ostatnie 5+

[bemol]

Logiełka widzę, że ostro startujesz z makro. Na ile Cię znam to sądzę, że przez kilka miesięcy sporo fajnych "makrokadrów" będziemy mogli zobaczyć. Swoją drogą niezły z Ciebie logistyk - gdzie nie pojedziesz znajdziesz czas i miejsce na fajne fotki. Mnie brakuje tej umiejętności.
A może to kwestia chęci i motywacji ..nad tym też popracuję

[michalwolowik]

W ostatnią niedzielę wybrałem się w teren. W końcu! Długo wyczekiwany dzień, kiedy przetestuję jak się sprawdza maskowanie siatką na łące, i co z tego wyjdzie.

O godzinie 4:45 leżałem już na łące, przed kałużą (tą gorszą jak się okazało później...).

Korzystając z powoli podnoszącej się mgły, w których poranne promienie słońca dodawały magicznego klimatu wszystkim elementom scenerii, napaliłem się na czajkę we mgle.
Ale nie może być tak kolorowo. Obiektyw zaczął parować. Ciężko podjąć decyzję czy wyciągać rękę spod siatki i przecierać soczewkę, czy też nie... Czajka w końcu jest tylko kilka metrów ode mnie. Decyzja zapadła. Ręka hyc spod siatki, i wycieranie. Wystarczyło na jeden strzał...
240.


Czajka odchodzi, inne podlatują ale za daleko. Skowronki latają to nade mną, to przede mną. Siadają, śpiewają, kwilą. Na ułamek sekundy podleciała dzierlatka, odpoczywająca w czasie przelotu... Niestety, AF zawiódł, ostre grudki gleby za ptaszkiem.

Po pewnym czasie, spod topoli będącej na granicy grobli łączącej dwa stawy z polem, wychodzą żurawie. Tutejsza lęgowa para. Zajęły już terytorium, i jasno dają o tym znać drąc się w niebogłosy. Z oddali widzę ich majestatyczny i cudny dla oka taniec godowy.
Nadal pozostaje jednak cicha nadzieja na ich przejście po całym polu, i zahaczeniu o tą kałużę, która jest tuż przede mną i wydaje się być ich ulubioną. Przynajmniej tak wyglądało z wszystkich innych wizyt które odbywałem tutaj...
Leżę dalej, mija już 2 lub 3 godzina. Tracę już poczucie czasu. Widzę i obserwuję czaple i czajki podlatujące do drugiej kałuży... Żurawie powoli przechodzą w moją stronę.
I jak na złość, 250 metrów ode mnie ponownie tańczą, ogłaszają że tu są, to ich teren i kopulują...
I nagle. Spełnienie marzeń, tych cichych i najgłębszych na ten dzień. Oba podchodzą, przeganiane przez czajki wykonują uniki, ale ostatecznie docierają do "mojej" kałuży. Takiej okazji nie można stracić.

241.


242.


Odchodzą. By po chwili ponownie zacząć się drzeć, ale już inaczej. Nawołują. Siada kolejne 13 żurawi... I zaskoczenie. Te lęgowe, nastroszyły pióra na ogonie, tworząc pięknie wyglądający element ciała. Czy jest to znak dla innych żurawi że są tutaj gospodarzami?

Dalsza część dnia zlatuje obserwując i fotografując takie małe sprytne ptaszki. Sieweczki rzeczne. Skubaniutkie, wyciągają wszystko
243.


Ostatecznie, po 6.5 godzinach leżenia na brzuchu, na trafie, pod siatką, w śpiworze mam dość. Plecy nie wytrzymują. Na kolejne wyjście trzeba będzie wziąć poduszkę...
Poświęcam 1.5 godziny na spacer po tymże polu, czajki i żurawie kompletnie nie robią sobie nic z mojego powstania spod siatki. Aż dziw!
No i obawy się potwierdziły. Przy tej drugiej kałuży siedziało 8 czapli siwych, brodziec piskliwy, i 7 kszyków... Nie wspominając o gęsiach i pliszkach.

[Ark]

michalwolowik, fajna relacja. 242 - to zdjęcie bardzo mi się podoba, głębia ostrości tworzy świetny klimat.

[kr00tki]

Też dorzucę do kwietnia zdjęcia płazów. Udało mi się w niedzielę na parę godzin wyskoczyć nad okoliczne bajorka i stawy. Niesamowity tumult robią ropuchy, ze stawu wydobywały się dzwięki jakby woda się gotowała. Trzeba było stąpać ostrożnie aby żadnej nie zdeptać tyle ropuch nie widzałem jeszcze w życiu.

244. Ropucha


245. Żaby moczarowe


246. Wspinaczka ropuch obserwowałem je okolo godziny jak przedzierały się do stawu przez las

[Fotoamator]

Logiełka, ostatnie najładniejsze
michalwolowik, gratuluje zdjęć niesamowitych wrażeń i wytrwałości ja bym tyle nie wytrzymał
kr00tki,fajne pierwszy kadr najlepszy.

[PrzemekG]

kr00tki, żaby rewelacyjne dorzucę moją i parę innych gniotów.
247

248

249