Mi niestety nie udało się wejść na Mitikas, z powodu złego rozplanowania wycieczki

Po tygodniu wylegiwania się nad i w morzu, na rozgrzewkę przed atakiem szczytowym spacerek w wąwozie Prioni. Spacerek okazał się bardzo męczący, ale następnego dnia postanowiliśmy pójść do góry z parkingu na 1100 m n.p.m. Trasa, jak to zwykle w górach bywa, z pięknymi widokami i jak to zwykle w Grecji bywa - z dużą temperaturą. Na szczęście im wyżej tym chłodniej i na szczycie było o jakieś 15*C chłodniej niż na dole. Szlak, którym szedłem był często używany przez turystów i zaopatrzenie schroniska (uwaga na 'miny'

Na początek takie zdjęcia z niższych partii gór:
1.

2.

3.
