fotosc, brawo za ślepowrona i królika.
KRISTOVAL, widzę, że nadal drążysz temat ślepowrona...i bardzo dobrze
Max13, szkoda, że nie udało Ci się zamrozić tych akcji.
Katowski, bardzo fajnie prezentuje się Twoja pliszka z odbiciem w wodzie, tylko światło jest dość "twarde".
Piciu, brawo za zimka.
Ja właśnie wróciłem z lasu. Mimo deszczu poszedłem kilka minut po 20 na krótki spacer, a że do pierwszej miejscówki jeleni mam 15 minut pieszo pomyślałem, że oprócz tego, że zmoknę nie mam nic do stracenia. Jelenie były na śródleśnej polanie, nieopodal miejsca, w którym ostatnio je filmowałem. Żerowały jednak po drugiej stronie polany, na granicy z lasem, za daleko na 300mm. Poza tym deszcz tak leje, że aparatu z plecaka nie ma co wyciągać. Popatrzyłem, popatrzyłem i tyle. Wracam do domu, idę leśną dróżką, a tu nagle dwa jelenie biegną, przecinając dróżkę, po której idę. Przykucnąłem i patrzę co będzie dalej. Jeden przebiegł i dał nura w chaszcze, drugi zatrzymał się, popatrzył na mnie i również wbiegł w te same chaszcze. Tak kucając myślę sobie, że gdyby nie deszcz tylko "normalna" pogoda z zachodzącym słońcem to, może udałoby się coś pstryknąć...nie zdążyłem zebrać myśli do końca gdy nagle z chaszczy, w które wbiegły jelenie wybiega spłoszony (zapewne przez jelenie) dzik. Skubany biegł prosto na mnie, za bardzo nie wiedziałem czy wstać, uciekać, czy bronić się statywem

. Wstałem rozglądając się za drzewem, na które najlepiej wskoczyć, ale dzik, jakieś 10 metrów przede mną zmienił kierunek ucieczki...uf, po nocach będę śnił tego dzika