607 odpowiedzi w tym temacie

[strazak23]

kucik ładny przegląd gatunkowy:D
Tadeo i Max13 piękny szczygiełek:D
mmlolek zazdroszczę u mnie niestety nie ma takich:D
705Taka trójca

[mmlolek]

palermo gratki,nie każdy będzie miał w życiu okazje spotkać się z wilkiem.

[506421]

palermo - gratuluję spotkania czworonożnego myśliwego.
strażak23 - fajnie ustawiły się ptaszyny
Tadeo, Max13 - świetne są wasze szczygiełki
MUSTANG_71 - ciekawe kolorki nieba
mmlolek - twoje bażanty są niesamowite
Dratwa - fajne dziędzioły

[gruber16]

gruber16, no nie mów że ju już tam u siebie masz...?

... no niestety nie u mnie, przy kilkunastu parach lęgowych w Polsce. W Dolinie Baryczy nigdy nie widziałem, ale za to kumpel przed dwoma dniami zaobserwował sóweczke w okolicach Żmigrodu.

[Mustang_71]

A co to taka cisza dzisiaj w bezkrwawych????
Z poprzedniej strony wyróżnię kilka ujęć
mmlolek,, pierwsze ujęcie kurki bardzo dobre
Tadeo, i Max13 świetne te Wasze szczygły
palermo to chyba przez Ciebie taka dzisiaj tu pustka - pewnie wszyscy polecieli do lasu szukać takiego modela jaki Ci się trafił - GRATKI za spotkanie

Ja dzisiaj po raz kolejny zostałem zaskoczony przy budzie. Najpierw jednak cofniemy się gdzieś o 3-4 tygodnie. Wówczas po jednej nocy zniknęło mi tegoroczne, padnięte koźlę sarny - wtedy nie wiedziałem czyja to sprawka, bo tropy były zasypane świeżym, śnieżnym puchem.
Wczoraj natomiast dostarczyłem dorosłą sarnę - ofiarę komunikacyjną z nadzieją na kilka dni ciekawych zasiadek. Dzisiaj niestety po raz kolejny zaliczyłem zdziwienie - po sarnie nie ma śladu oczywiście była farba na śniegu, trochę sierści w miejscu gdzie ją zostawiłem. Natomiast od tego miejsca w kilku różnych kierunkach widać było na śniegu jak już "rozporcjowaną" sarnę "coś" przeciągnęło w promieniu 15-20 metrów by tam pod krzakami dokończyć konsumpcję. Jedynymi tropami jakie znalazłem w tych miejscach były tropy dzików.
Tak oto przekonałem się co może zrobić wataha dzików z padniętą sarną przez jedną noc.
Zastanawia mnie tylko dlaczego nie odnalazłem żadnych kości, co prawda za bardzo nie buszowałem w ich poszukiwaniu, bo śniegu u mnie jeszcze sporo, a do tego strasznie mokry (jak gąbka). Czy dziki potrafią tak dokładnie "wyczyścić" wszystko ze stołu?

[kurdeniewiemco]

MUSTANG_71 - osobiście nie spotkałem się by dziki jadły padlinę, lecz słyszałem o takiej możliwości. No jeśli nie było na miejscu innych śladów to pozostają tylko dziki
Resztki może wyniosły lisy, ale było by pełno ich śladów.
Jak dawałem im jabłka to znikało bardzo dokładnie, praktycznie nie było widać że coś leżało w miejscu wyłozenia. Nawet okruszka jabłka nie było.

teraz jak ktoś to przeczyta napewno nie wyjdzie do lasu gdzie są dziki

[nieudacza]

polecam klasykę kina: Przekręt - Guya Ritchiego. tam do pozbycia się ciał jeden bardzo niedobry pan specjalnie miał chlewnie ze świniami. po ludziach, którzy mu weszli w drogę nie zostawało nawet jednej kosteczki. a skoro dzik to dzika świnia to...

[Tomek_K]

"as greedy as a pig",cytat z tego filmu.Swoja drogą dobre kino .

[Mustang_71]

nieudacza, dzięki za tak "plastyczną" odpowiedź
Tak swoją drogą to trochę już w necie poszukałem i wiem że świeża padlina dla dzika w menu to normalka

[Max13]

Jeszcze jeden spiewajcy rudzik....sprzed kilku dni.

706.

[rafiboj]

MUSTANG_71, u mnie to samo dwie sarny zjedzone przez dziki i tak jak piszesz ani kosteczki nie zostało. Na początku myślałem ze psy ale przy drugiej były już ślady dzików. Za to lisa nic nie rusza:)

[Mustang_71]

rafiboj, no to mamy takie same doświadczenia spod czatowni Ech żebym miał też takie kadry jak Ty na masz na swojej stronie... Może z czasem

Max13, rudzik fajny - już mi trochę się tęskni za wiosną jak patrzę na niego

[rafiboj]

Ech żebym miał też takie kadry jak Ty na masz na swojej stronie... Może z czasem

masz dużo lepszych, a moim jeszcze wiele brakuje:). Zamiast marudzić lepiej byś pomału zaczął szukać sóweczki

[minek91]

Takie tam nieudane foty z paru dni ...
707. Trznadel, niestety przez gałęzie

708.

709.Bażancik zza gałęzi

710.

711.

[NiceDmg]

minek91, 707 to trznadel Poluj na światło a fotki lepsze wyjdą .

[kalinek123]

Bażancik zza gałęzi

Ja tam żadnych gałęzi nie widzę tylko trawy i suche badyle roślin

[Ataman]

Będąc latem w Heimacie przyuważyłem fajne miejsce na ewentualne zimowe polowanie, stary stóg na polach w dolinie Warty. Na początku stycznia przygotowałem sobie w tym stogu taka małą "dziuplę" , wbiłem patyk... no i ... przeziębienie jakieś mnie dopadło, trzymało z różnym natężeniem parę tygodni, do tego pogoda do bani, światła zero. Potem zrobiło się extra światełko, ale temperatury nie na mój wiek, szczególnie mając na uwadze parotygodniowe zmagania się z katarem i kaszlem. Gdy mrozy zelżały, znów zrobiło się szaro buro. W końcu jednak wyjazd w rodzinne strony stał się koniecznością, mamie popsuł się telewizor. Więc wziąłem 2 dni urlopu, zakupiłem ścierwo w Złotym Groszu i pojechałem. TV przywróciłem do życia, no i mimo kiepskiej pogody, prószącego śniegu, i kompletnego braku światła wybrałem się do mojej "dziury" w stogu. O dziwo, pomimo deszczu, śnieżyc, wiatrów i ew działalności "przypadkowych przechodniów", konstrukcja sprzed półtora miesiąca trzymała się nieźle. Niestety, dziura okazała się być dobra dla krasnoludka, ciężko było w niej wyleżeć, tylko na jednym boku, podpierając się na lewym ramieniu (ścierpnięte miałem to ramię jeszcze potem przez parę dni). No ale za to na scenie się działo! pierwsza godzina spokojna, potem zleciał jeden myszak,

712


po 10 minutach pojawił się drugi, jakiś taki zależny od pierwszego, bo spokojnie i grzecznie czekał z boku.

713


W pewnym momencie coś mi przysłoniło wizjer, spojrzałem przez dziurę w słomie, a tu jakieś 2 m przede mną trzeci myszak. Ten już nie był spokojny, wdał się w bójkę. Ale na nieszczęście w tym momencie, przy naciśnięciu spustu, na wyświetlaczu pojawił się jakiś komunikat. Bez okularów nie miałem szans przeczytać, wyjęcie okularów to niezła gimnastyka.. więc pomyślałem, że to koniec karty, z gripa wyjąłem drugą kartę, z body pierwszą.. i w tym momencie ta pusta mi wypadła... ciemno, szczątków słomy pełno.. zanim znalazłem kartę, to myszaki już się pogodziły.. A żeby było śmieszniej to okazało się, że ten komunikat to bateria. Co prawda dało się jeszcze poptykać, ale co chwila musiałem włączać i wyłączać zasilanie. Z każdą chwilą przy ścierwie robiło się coraz gęściej, zlatywały się sroki, wrony, gawrony, pojawiły się i kruki, ale te były bardzo ostrożne. Kolejne dwa myszaki usiadły jakieś 20 m od tych trzech ucztujących i obserwowały...

714


715


Wtem wszystkie ptaszyszka, i te małe i te duże zerwały się i uciekły. Nad scierwem zobaczyłem sylwetkę big birda, porwał ochłap i odfrunął pod las, jakieś 200 m od stogu.

716


wrony i gawrony poleciały za nim, myszaki już się ponownie nie pojawiły. Jakieś tam zdjęcia z tego dnia powstały, ale brak światła dał się we znaki, z żadnego nie jestem zadowolony, płaskie, szare i bure..
Następnego dnia pogoda jeszcze gorsza, wybrałem się tam ok południa, poleżałem 3 godziny i nic. Myszaki było słychać, nawet widziałem jak nad lasem nad Wartą krążą, ale żaden się nie skusił. Pobożne jakieś chyba, bo to był piątek

[mmlolek]

Ataman, Jak na jedną zasiadkę,to tylko pogratulować frekwencji,tym bardziej jeśli wcześniej nic nie nęciłeś.Na przyszły rok miejscówkę już masz.
717.

Myszołów by mmlolek, on Flickr
Pozdrawiam.

[Dark]

Ataman , świetna przygoda i jak na warunki pogodowe zdjęcia całkiem dobre . Jak widać w fotografii przyrodniczej dużo zależy od szczęścia
mmlolek , myszołów bardzo fajnie Ci wyszedł na tle zeschniętych traw
Pozdrawiam , Darek

[gruber16]

Ataman,niezła historia
mmlolek, fajnie zapozował 718.
Pełzacz leśny, Certhia familiaris, Eurasian Treecreeper by Grzegorz Burkowski,gruber16, on Flickr