Sprzęt foto zimą
#1
Napisano 11 grudnia 2012 - 11:46
Chciałbym się dowiedzieć jak obchodzić się z lustrem i szkłem w zimę.
Chętnie przeczytam również Wasze prywatne sposoby na to, aby sprzęt przetrwał te surowe warunki.
#2 (Sławek Wojtczak)
Napisano 11 grudnia 2012 - 13:02
#3 (Michał)
Napisano 11 grudnia 2012 - 16:52
D200- D7000 50 1.8 / 17-50 2.8 / 55-200 4.5-5.6 / 300 4
www.fotolisek.pl
#4 (Piotr Bednarek)
Napisano 11 grudnia 2012 - 18:47
#5
Napisano 12 grudnia 2012 - 18:27
#6
Napisano 12 grudnia 2012 - 18:49
Pamiętam jedynie, że Krzysiek Onikijuk opisywał kiedyś jakiś problem z korpusem przebywając na bardzo dużym mrozie. Nie pamiętam o co dokładnie chodziło. Może zajrzy do tego wątku i opisze problem.
#7 (Paweł Wróblewski)
Napisano 12 grudnia 2012 - 19:35
Ja wkładam aparat w plastikowy worek i dopiero wtedy do plecaka.
#8
Napisano 13 grudnia 2012 - 12:15
Co do baterii to wiadomo, że jej żywotność się zmniejsza.
Mógłbyś napisać co to za plastikowy worek?Ja wkładam aparat w plastikowy worek i dopiero wtedy do plecaka.
A wsadzasz po wyjściu na dwór, czy po wejściu do domu?
#9
Napisano 13 grudnia 2012 - 13:40
Teraz po prostu zostawiam sprzęt w plecaku żeby się powoli, spokojnie ocieplał, nie wilgotnieje tak mocno wtedy. A jak chcę mieć szybciej zdjęcia to sobie tylko na dworze wyjmuję kartę i chowam do kieszeni.
Krzysztof Niemczewski C7D, C 100-300 4.5-5.6 USM, C 400 5.6L,
#10 (Arkadiusz)
Napisano 15 grudnia 2012 - 17:41
Ja na swój sprzęt zrobiłem "ocieplacz". Ucięte rękawy ze starego swetra zszyte razem. Pomiędzy je wsadzona gąbka...
michallisk, tutaj masz coś bardziej na czasie niż ucięty rękaw i gąbka
http://sah-rah.com/d...et-camera-cozy/
#11
Napisano 15 grudnia 2012 - 18:12
#12
Napisano 15 grudnia 2012 - 19:19
#13 (Arkadiusz)
Napisano 15 grudnia 2012 - 20:18
może być bardzo uniwersalny
#14 (Paweł Wróblewski)
Napisano 15 grudnia 2012 - 20:44
Wkładam jeszcze na zimnie, wystarczy sekunda w cieplym i caly aparat masz mokry. Zatem jakbyś to robił w domu to byłoby bez sensu. Ja robię to w drodze powrotnej do domu, jak już wiem że nic nie sfocę, a w czatowni jak chowam aparat do plecaka i wychodze.
Ark - haha ten ocieplacz dobra sprawa
#15
Napisano 15 grudnia 2012 - 23:02
Zimą na mrozach jednak moje sony A850 czasem odmawia posłuszeństwa. Pojawia sie podczas wyzwalania migawki taki dziwny dźwięk (bzzzyt) i wyskakuje napis błąd aparatu. Pomaga włożenie aparatu na jakieś 3-4 min. do torby, potem przez jakiś czas jest ok, ale czasami się to znowu pojawia. Zeszłej mroźnej zimy było lepiej, tylko raz mi się to zdarzyło, ale teraz przy znacznie mniejszych mrozach dwukrotnie.
Tak sie dzieje z sony, bo moje olki działają bez problemów na mrozie.
#16 (Piotr Kucharzewski)
Napisano 16 grudnia 2012 - 00:11
Co do zabezpieczania przed mrozem, to nigdy nie miałem żadnych hec ze sprzętem, po skończeniu zdjęć wyjmuję kartę z aparatu a sam aparat leży zapięty w torbie parę godzin i spokojnie dochodzi. Większym problemem było nagrzewanie się mojej poprzedniej puszki (450D) latem, jak się nagrzał to wariował, nie mogłem zmieniać parametrów przesłony.
Roby, może smarowanie w twoim soniaczu zastyga
#17
Napisano 16 grudnia 2012 - 10:01
Mi zdarzyło się podobnie, lecz latem. Wydaje mi się że to problem "śrubokręta" lub domykacza przysłony w Alfie.Tak się dzieje z sony, bo moje Olki działają bez problemów na mrozie.
Mam pierścienie makro z przeniesieniem automatyki. Są kiepsko spasowane. Po spięciu wszystkich 3 ze sobą i chodzi to naprawdę ciężko.
U mnie wystarczy wypiąć zestaw i wpiąć jeszcze raz.
Na mrozie nie ma żadnego problemu z aparatem.
Jedyne co mnie wkurza to statyw zimny jak psi Te pianki na manfrotto są za krótkie.
U mnie na nizinach, to wystarczy aparat włożyć do torby (ja mam plecak, który ma konkretne pianki i jest szczelny, to też pewnie ma znaczenie), ale w górach to już metodę
z workiem foliowym stosuję.
Kiedyś zapomniałem i wlazłem do schroniska... aparat aż kapał wodą (na szczęście to był kompakt). Dodatkowo od siebie mogę polecić, by w plecaku i worku trzymać trochę woreczków z silica gel.
#18
Napisano 16 grudnia 2012 - 10:42
Roby, może smarowanie w twoim soniaczu zastyga
Faktycznie może tak być, że to smarowanie, ale chyba bardziej problem leży ze smarem w obiektywie i z domykacz przysłony się blokuje (ostrość fotek alfą ustawiam na manualu, dlatego myślę, że to nie śrubokręt), przy następnym mrozie wezmę ze sobą drugi obiektyw i jak znowu się to pojawi to zamienię obiektyw i sprawdzę jak będzie działał z innym.Wydaje mi się że to problem "śrubokręta" lub domykacza przysłony w Alfie.
Dzięki za sugestie
#19
Napisano 16 grudnia 2012 - 11:59
#20
Napisano 22 grudnia 2012 - 22:40
To chyba właśnie to, ale w obiektywie, dziś znowu miałem "bzzzyt", wymieniłem obiektyw i aparat zaczął działać znowu dobrze. Chyba problem powoduje moja sigma 24-70/2.8. Jutro sprawdzę z innym obiektywem.Wydaje mi się że to problem (...) domykacza przysłony w Alfie.
Edit. 23.12.2012 r.
I chyba sie wyjaśniło. Miałem dziś podpięty 24-105 Minolty i aparat z tym obiektywem działał cały czas bez problemu, a było znacznie zimniej niż wczoraj i znacznie większy wiatr wiał. Natomiast jak podpiąłem sigmę, wprawdzie 100-300/4,. ale sigmę, od razu był "bzzzyt" i błąd aparatu", szybki powrót do obiektywu minolty i mogłem dalej fotografować, wprawdzie już nie tele, ale jednak
Wniosek chyba zatem jest taki, że w obiektywach sigmy smar mocniej gęstnieje co powoduje, że "zacina" się przysłona, tak, że popychacz w aparacie nie daje rady. Tak mi sie przynajmniej po Waszych sugestiach wydaje.
Podobne tematy
Temat | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|
Ogólnoeuropejski Konkurs Fotograficzny Discover Europe |
|
||
Fotografia zdalna - fotopułapka |
|
||
Fotografia zdalna - fotopułapka |
|
||
Mapa użytkowników Fotoprzyroda.pl |
|
|
|
XIV Ogólnopolski Konkurs Fotografii Studenckiej |
|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych