Marcinie,przy takiej tratwie jak napisał Marcin ,jest się po szyję w wodzie ,więc chyba się nada. Tratwa w pełni unosi tylko aparat
.
Sorki, ale gdzie on to napisał ?, dobra teraz tuż nade mną ale wcześniej?, nic o tym nie wyczytałem

.
Ale ok., nie wtym rzecz

, jeśli tak to zmnienia postać całkowicie, ponieważ:
-w skafandrze wypełnionym powietrzem, manewrowość "zero"
- pustym z kolei, d... zmarznie mu po max godzinie nawet w dobrym ocieplaczu, a i tak bardzo niewygodnie
A co najważniejsze, bezpieczeństwo

, jak kombinezon się rozszczelni, i nabierze wody, to kto go wyciągnie jak będzie sam, ciuchy namiękną, samo naczynie (skafander) się napełni, jest szczelny przy nadgarstkach, szyi i stopach , zamek przy szyi na plecach, raz dwa traci ciepłotę ciała a waży 200 kg, albo i więcej, i co dalej z tym fantem?
Wiem że już jestem stary i zrzędzę

ale z wiekiem takie rzeczy mają coraz większe znaczenie. Sam jestem fanatykiem i nurkowania i fotografowania, ale jednak w takiej sytuacji może lepszym rozwiązaniem a nawet pokusiłbym się o stwierdzenie że jedynym rozsądnym byłby półsuchy skafander, zwłaszcza że założenie jest takie że będzie w tej przygodzie SAM.
Skoro masz już skafander (opinie na jego temat są raczej pozytywne- można wygooglować) to pozostaje tylko ocieplacz, jeśli marzną Ci stopy to;
http://www.moana24.p... ... ,p658.html, lub coś podobnego, ale nadal twierdzę że to trochę niebezpieczne, może dla tego, że pływam na "starej gumie", nie posiadam niestety neoprenu suchego i stąd moje przewrażliwienie, byle nigdy Ci się nie przytrafiło przeciąć skafander o coś pod wodą, no i na pewno nie możesz stracić gruntu pod nogami bo ....., nawet nie chcę myśleć.
POWODZENIA, no i czekam na rezultaty tych wypadów.