Skocz do zawartości

Fotoprzyroda.pl używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej Rozumiem

Polub nas na Facebooku!       

x


Zdjęcie

Martwy lis po budą?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
21 odpowiedzi w tym temacie

#1 Marcin STFN

Marcin STFN
  • Użytkownik
  • 1 775 postów
  • Lokalizacja:
    Częstochowa/Gdańsk

Napisano 10 lutego 2013 - 16:53

Znalazłem dziś martwego lisa. Leżał sobie w sporej norze, myślałem że żyje i śpi :-) Wyglądał na dość świeżego, miał tylko ranę na nodze. Zatargałem więc go pod budę na drapole, spoczął obok sarny i dzika. I tu moje pierwsze pytanie. Czy taki lis może okazać się niebezpieczny dla ptaków, mógł być np otruty, ale postrzelony i padł na ołowicę. Może lepiej pozbyć się go żeby przypadkiem ptaków nie potruć?
Czy ktoś w ogóle wykłada martwe lisy na drapole? Słyszałem różne opinie na ten temat. Według niektórych lis odstrasza ptaki. Na pewno lis jest przysmakiem skandynawskich przedniaków, ale czy nasze ptaki chętnie żerują na lisach?
Pozdrawiam!
Canon 7D+BG-E7, Canon 50D+BG-E2N, Canon EF 300/2.8 L IS USM, Canon TC 1.4xII, Manfrotto 055 PROB, Manfrotto 393, Skimmer
www.marcinstefanczyk.pl

#2 Qelka (Karolina Myroniuk)

Qelka
  • Lokalizacja:
    zachodniopomorskie

Napisano 10 lutego 2013 - 17:17

Podobno lubią je bieliki, ale to tylko podobno. Moje białe reagowały wręcz odwrotnie, zresztą nie tylko one. Wyrażnie ptaki nabierały dystansu i były bardziej płochliwe niż zazwyczaj. Ciężko wyrokować, wydaje mi się że każdy region ma swoje "przyzwyczajenia" i menu. Znam budy gdzie cała sarna znika w ciągu jednego dnia, u mnie potrafi przeleżeć tygodnie :-) Co kraj to obyczaj. Lis to też mięcho więc w końcu pewnie się rozejdzie. Ładne masz menu pod budą :mrgreen: U mnie ostatnio przeszła nagonka na zbiorówce. Gość podszedł , popukał w padło zajrzał w obiektyw i poszedł dalej :-P

"Żyjemy w niebezpiecznej epoce. Ludzie zdobyli kontrolę nad przyrodą, zanim zdobyli kontrolę nad sobą."

 Albert Schweitzer (1875 - 1965)

 

http://myroniuk.wix.com/wildlife


#3 kurdeniewiemco (Paweł Wróblewski)

kurdeniewiemco

Napisano 10 lutego 2013 - 20:04

A naturalnie nie trafia im się taka padlina?
nie raz widziałem jadąc autem siedzącego myszaka i kruki na lisie potraconym przy drodze.
Z doświadczenia wykładaniem lisami tak samo. Rok temu siadał na nim ochoczo jastrząb. Przeważnie wybierał korpusy, ale jak się nimi najadł to siadał na lisie. Dzika nie ruszał praktycznie.
Kilka dni temu pojechałem po kolejnego lisa. Położyłem rano przed budą. Zwyczajne i włochaty nie miały skrupułów by go zajadać. A na scenie leżały jeszcze resztki świni i pół dzika.
Dziś z okna widziałem kolejnego myszaka jak siedział na lisie. Zatem nie potrzebowały nawet czasu na przyzwyczajenie się do niego. Siadały i żarły :)
Teraz lisy śmierdzą rują ,trzeba uważać przy transporcie ;)
Ja bym brał i się nie zastanawiał.
<p>R5+Sigma 500/4 Sport, RP+24-105 IS STMhttps://www.facebook....swiat.zdjecia/

#4 fabio87

fabio87
  • Użytkownik
  • 369 postów
  • Wiek: 37
  • Lokalizacja:
    Wąpielsk

Napisano 11 lutego 2013 - 16:00

Marcin STFN u mnie jak wyrzuciłem lisa pod budą to kruk wylądował na nim po 3 minutach jak odszedłem do samochodu po dwóch dniach został tylko kręgosłup. Ja zauważyłem w tym roku że najlepiej smakują patrochy ryb

#5 wacha123 (Karol Waszkiewicz)

wacha123
  • Użytkownik
  • 222 postów
  • Wiek: 40
  • Lokalizacja:
    Mazury/Dublin(IE)

Napisano 20 lutego 2013 - 23:14

Czy taki lis może okazać się niebezpieczny dla ptaków, mógł być np otruty, ale postrzelony i padł na ołowicę. Może lepiej pozbyć się go żeby przypadkiem ptaków nie potruć?

Myślę,że to są wystarczające powody by takiego lisa nie wykładać. Lisy są bardzo często trute szczególnie przez rolników hodujących drób. Nie znasz okoliczności śmierci nie ryzykuj zwłaszcza,że masz inne "smakołyki" wyłożone. Co innego jeżeli jest to lis potrącony-wtedy jak napisał kurdeniewiemco jest to naturalna padlina i czy pod Twoją budą czy na poboczu ptaki się tym zajmą.

#6 koldraton

koldraton
  • Małomówny
  • 3 postów

Napisano 21 lutego 2013 - 07:18

jest jeszcze jeden poważny argument żeby takiego lisa nie zostawiac w lesie - mógł paść na trychinozę (włośnica) - zje go jakies inne zwierzę i dzięki temu choroba się rozprzestrzenia.

#7 slawoj (Sławek Wojtczak)

slawoj
  • Lokalizacja:
    Wałcz/Nadarzyce

Napisano 21 lutego 2013 - 10:28

jest jeszcze jeden poważny argument żeby takiego lisa nie zostawiac w lesie - mógł paść na trychinozę (włośnica) - zje go jakies inne zwierzę i dzięki temu choroba się rozprzestrzenia

No, jakby go nie ruszył spod tej nory to i tak by go ptaki rozdziobały i tak, obojetnie czy by leżał przed budą czy obok nory.

#8 PREM (Przemek Zięba)

PREM
  • Lokalizacja:
    Lublin

Napisano 21 lutego 2013 - 11:32

Akuratnie z tym rozporzestrzenianiaem włośnicy nie jest to wielki problem, bo populacja lisów w około 10% jest zarażona, prawdopodobieństwo oczywiście jest, ale epidemiologicznie bez znaczenia dla człowieka, bo mięso dzików jako potencjalnego transmitera jest zawsze badane, a przynajmniej powinno być badane. Większym problemem jest wścieklizna (wschód Polski i ostatnio Polska Płd-wsch. i południowa). Nie chodzi o możliwość transmisji z martwego lisa na innego ssaka po zjedzeniu lisa, bo droga pokarmowa jest raczej wykluczana w rozprzestrzenianiu sie choroby. Chodzi o kontakt z płynami ustrojowymi człowieka- śliną zwierzęcia - osoby podejmującej takie zwłoki i manipulacje nimi, wtedy wystarczy uszkodzenie powłok skórnych i może być niefajnie. Przy świeżych zwłokach to wysoce niebezpieczne działanie, zwłaszcza gdy ktoś chce takiego lisa przywiązywać, robi nacięcia skóry etc.
No ale powiedzmy sobie te dwie jednostki chorobowe to jeszcze nic, bo w chwili obecnej na podstawie badań w niektórych województwach - aż 25-30% lisów jest zarażonych tasiemcem wielojamowym, tutaj możliwość zafundowania sobie połknięcia jajeczka i następnie zmaganie się z leczeniem najczęściej nieskutecznym, jest mało przyjemne. I to jest zasadniczy problem w całej tej historii z niebezpieczeństwem manipulacji zwłokami mięsożernych. Oczywiście mówię o zagrożeniu dla człowieka, omijając wszelkie inne możliwe implikacje epizootyczne w świecie zwierząt.

#9 kurdeniewiemco (Paweł Wróblewski)

kurdeniewiemco

Napisano 21 lutego 2013 - 11:38

Czyli najpierw trzeba ugotować :-P
<p>R5+Sigma 500/4 Sport, RP+24-105 IS STMhttps://www.facebook....swiat.zdjecia/

#10 PREM (Przemek Zięba)

PREM
  • Lokalizacja:
    Lublin

Napisano 21 lutego 2013 - 11:41

Czyli najpierw trzeba ugotować :-P


:mrgreen: :mrgreen:

No najlepiej a jeszcze lepiej od razu w trakcie maniupulacji suto zakrapiać alkoholem wysokoprocentowym wszelkie działania :beer:

#11 slawoj (Sławek Wojtczak)

slawoj
  • Lokalizacja:
    Wałcz/Nadarzyce

Napisano 21 lutego 2013 - 11:41

A wgl to nie dotyka się zwierząt padłych z niewiadomej przyczyny.

#12 kurdeniewiemco (Paweł Wróblewski)

kurdeniewiemco

Napisano 21 lutego 2013 - 11:43

A wgl to nie dotyka się zwierząt padłych z niewiadomej przyczyny.

no i nie rozmawia się z nieznajomymi ;-)
<p>R5+Sigma 500/4 Sport, RP+24-105 IS STMhttps://www.facebook....swiat.zdjecia/

#13 slawoj (Sławek Wojtczak)

slawoj
  • Lokalizacja:
    Wałcz/Nadarzyce

Napisano 21 lutego 2013 - 11:45

A wgl to nie dotyka się zwierząt padłych z niewiadomej przyczyny.

no i nie rozmawia się z nieznajomymi ;-)

Dokładnie! :mrgreen:

#14 PREM (Przemek Zięba)

PREM
  • Lokalizacja:
    Lublin

Napisano 21 lutego 2013 - 11:51

A wgl to nie dotyka się zwierząt padłych z niewiadomej przyczyny.


I to jest słuszna koncepcja, niestety zawodowo muszę ich dotykać codziennie w sali sekcyjnej i wiem jakie cuda można zobaczyć jak nie okiem nieuzbrojonym to w preparacie mikroskopowym sam miód :-)

#15 kurdeniewiemco (Paweł Wróblewski)

kurdeniewiemco

Napisano 21 lutego 2013 - 11:53

PREM - co robisz zawodowo?
jakie są objawy zarażenia tym tasiemcem o którym pisaleś? (wiesz trochę lisów i innych zdechlaków już dotykałem :-P )
<p>R5+Sigma 500/4 Sport, RP+24-105 IS STMhttps://www.facebook....swiat.zdjecia/

#16 PREM (Przemek Zięba)

PREM
  • Lokalizacja:
    Lublin

Napisano 21 lutego 2013 - 12:00

PREM - co robisz zawodowo?
jakie są objawy zarażenia tym tasiemcem o którym pisaleś? (wiesz trochę lisów i innych zdechlaków już dotykałem :-P )


Jak nie oblizywałeś palców, albo nie wpadłeś na pomysł by po manipulacjach przy zwłokach podkręcić wąs, zjeść kanapkę etc. to pewnie nic się nie stało złego. A objawy hmmm nowotworopodobne w odniesieniu do lokalizacji torbieli bąblowcowej w obrębie wątroby bodajże około 85% lokalizacji w organiźmie. Objawy późne nawet po kilkunastu latach, poszperaj w sieci np. poczytaj

http://pl.wikipedia....wiki/Bąblowica

Zawodowo jestem lekarzem weterynarii, patologiem - kieruję Zakładem Higieny Weterynaryjnej w Lublinie

http://www.wiw.lublin.pl/zhw/

zapraszam ale nie na stół sekcyjny rzecz jasna
:mrgreen: :mrgreen:

#17 kurdeniewiemco (Paweł Wróblewski)

kurdeniewiemco

Napisano 21 lutego 2013 - 16:53

PREM - w sumie sprawa jest poważna. Nie wiem jak inni, ale ja często grzebałem przy padlinie bez rękawiczek :-P
Teraz chyba zacznę ubierać do tego jednorazówki.
Przeraża ten okres utajnienia choroby...15lat bez objawów!
<p>R5+Sigma 500/4 Sport, RP+24-105 IS STMhttps://www.facebook....swiat.zdjecia/

#18 Marcin STFN

Marcin STFN
  • Użytkownik
  • 1 775 postów
  • Lokalizacja:
    Częstochowa/Gdańsk

Napisano 21 lutego 2013 - 17:10

Ja padliny nie dotykam bez rękawiczek, w ogóle staram się jej nie dotykać. A na pasożytach znam się co nie co, niemytych jagód na pewno nie ruszę ;-) Z mojego lisa pod budą już dawno nic nie zostało, moje obawy że będzie straszył ptaki nie były słuszne. Następnym razem jednak nie ruszę martwego lisa :mrgreen:
Pozdrawiam!
Canon 7D+BG-E7, Canon 50D+BG-E2N, Canon EF 300/2.8 L IS USM, Canon TC 1.4xII, Manfrotto 055 PROB, Manfrotto 393, Skimmer
www.marcinstefanczyk.pl

#19 MikołajA (Mikołaj Arndt)

MikołajA

    Poprzednio "maczu pikaczu"

  • Użytkownik
  • 567 postów
  • Wiek: 26
  • Lokalizacja:
    Poznań

Napisano 21 lutego 2013 - 18:24

PREM, fajny awatar, nie chciałbym trafić do ciebie na stół :mrgreen:

#20 PREM (Przemek Zięba)

PREM
  • Lokalizacja:
    Lublin

Napisano 21 lutego 2013 - 19:25

PREM, fajny awatar, nie chciałbym trafić do ciebie na stół :mrgreen:


Ja nieludzki doktor do mnie ludzie nie trafiają :mrgreen:
ale jak ktoś ma ochotę mnie odwiedzić to zapraszam na kawę czy herbatę, albo coś mocniejszego chociaż trunki to po 15 tej czyli po pracy. :beer:

a przy okazji rękawiczki zawsze warto mieć, mam na myśli takie lateksowe czy lepsze bo mocniejsze nitrylowe. Miejsca nie zajmują a człowiek czuje się pewniej.





Podobne tematy Collapse

  Temat Podsumowanie Ostatni post

Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych